Przepis mam ze starego kalendarza, lata 80 ubiegłego wieku, tak pewnie 1986, może 1987 rok.
Mam z tego kalendarza wyrwane kilka kartek z przepisami, te faworki, pączki i napoleon mamy Ireny to przepisy pani Krysi.
FAWORKI Z MIGDAŁAMI
Przepis pani Krysi Backiel z Kalendarza babci Aliny
Z 2 szklanek przesianej mąki,
6 żółtek,
2 czubatych łyżek dobrej śmietany,
płaskiej łyżki masła,
łyżeczki cukru pudru,
kieliszka spirytusu (czystej wódki, rumu lub koniaku) oraz
z 1/2 szklanki sparzonych, obranych ze skórki i po wysuszeniu zmielonych migdałów* (drobno posiekanych), wyrabiamy ciasto.
Nie zapominamy o dodaniu do niego szczypty soli i ewentualnie cukru wanilinowego.
Ciasto musimy zagnieść tak, by nie było twarde. Jeśli jest zbyt twarde, trzeba dodać jeszcze trochę śmietany.
Ciasto powinno być takie, jak na pierogi.
Po wyrobieniu ciasto wybijamy wałkiem, aż na powierzchni zaczną się tworzyć pęcherzyki powietrza. Trwa to około 10 minut**.
Gotowe ciasto przykrywamy, aby nie wyschło. Bierzemy po małym kawałku - na jedno smażenie.
Rozgrzewamy 3/4 kg smalcu***. Tłuszcz jest wystarczająco gorący wtedy, gdy włożony do niego koniec drewnianej łyżki spowoduje pryśnięcie tłuszczu.
Już można smażyć faworki.
Ciasto wałkujemy cienko, kroimy w paski szerokości 2 cm, długości 10 cm, nacinamy każdy z paseczków w środku wzdłuż. Jeden koniec przewlekamy przez nacięcie.
Faworki wkładamy na rozgrzany tłuszcz i smażymy na słomkowy kolor. Przewracamy, gotowe wyjmujemy łyżką cedzakową albo długim widelcem. Osączone z tłuszczu posypujemy cukrem pudrem z wanilią.
,,Faworki muszą być tak kruche, by trudno było je donieść do ust” tak twierdzi autorka przepisu i ja tak uważam
*ja dałam zmielone fabrycznie z Lidla, pół szklanki
**ja ubijałam dodatkowe 5 minut bo jakoś nie widziałam tych pęcherzy, te na moich palcach chyba się nie liczą
*** u mnie masło klarowane, bo smalcu nie używa
Faworki, chruściki itd., stan na dziś
Faworki, chrusty, chruściki uwielbiam, robić i jeść.
Przepisy faworkowe lub około faworkowe na moim blogu, obiecuje ,ze to nie koniec
Bez jajek :
-Faworki, tanie, a pyszne
-Faworki co łamią stereotypy, moje mercedesowe faworki
Bardziej klasyczne:
-Chrusty z trzech rodzajów mąki
-Faworki z przepisu z Kucharza Wielkopolskiego - wyd. 1908r.
-Faworki na drożdżach
-Zjawiskowe faworki z starego rodzinnego przepisu
-Faworki Pyzy czyli ,,Faworki domowe bardzo kruche czyli chrust
- Faworki na pianie
- Faworki na piwie
-Faworki/chrust-na piwie i śmietanie
- Chrust Neli Rubinstein
- FAWORKI Moniki
- Faworki Bajaderki
- Faworki z winem
- Grochowinki drożdżowe
- Faworki zwane chrustem cioci Zosi
- Faworki, chrust wg przepisu Anity
-Mrowisko. Takie faworki nad faworkami
- Chrust z Wandowa , przepyszny z rodzinnego przepisu
-Faworki kruche na śmietanie
-Faworki z rodzinnego zeszytu Amber
-FAWORKI Z MIGDAŁAMI
Faworki z przepisu z 1885 roku
Trochę inne faworki:
-Faworki na serku mascarpone, fantastyczne
-Faworki na mące żytniej
- Faworki bezglutenowe
- Faworki orkiszowe razowe
- Faworki ( z skrobią ziemniaczaną)
- Faworki maślane
-Róże wg przepisu Danuty Nedved
- Chrust kukurydziany
-Chruściki na amoniaku
- Ciasteczka winne, czeskie świąteczne, które smakują (prawie) jak faworki
Zagraniczne:
-Kleinur czyli Islandzkie faworki
-Włoskie faworki kardamonowe. Dodatkowo bezjajeczne
- Słoniowe uszy, czyli gusz-e fil
- Mutzenmandeln
- Dwuskładnikowe, włoskie faworki (bez jajek)
- Taratuszki
Wegańskie
-Faworki bananowe.
- KHAJA- FAWORKI Z JAGANATH PURI ( też zagraniczne, bo hinduskie)
- Faworki makrobiotyczne
- ,,Faworki” gryczane
-Faworki na amoniaku, wegańskie
-Chruściki na amoniaku
- WEGAŃSKIE FAWORKI MniuMniu (wersja na piwie)
- Dyniowe ,,faworki” pieczone
- FAWORKI( CHRUST ) na jogurcie kokosowym
- Wegańskie chruściki, czyli faworki bez jaj
- Taratuszki na jogurcie –wersja roślinna
-Faworki na ,,śmietanie”
-Grochowinki drożdżowe
-Chiacchiere, włoskie faworki-wersja roślinne
- Ciasteczka winne, czeskie świąteczne, wersja wegańska
Cdn.
W kolejce czekają min.
-FAWORKI PSZENNO-ŻYTNIE wg pięciu przemian albo
-Faworki Anny Ciesielskiej też wg 5 przemian
te robiłam, ale dawno i już nie pamiętam jak smakowały, przepis z jej drugiej książki
- MaeJakGwa.매작 과
itd
Alu, cudowne te faworki, aż mi ślinka leci. Pięknie wyrośnięte, żółte i widać, że leciutkie, jak piórka. Ja tak bardzo lubię faworki, że potrafię zjeść bardzo, bardzo dużo i dlatego nie robię :(
OdpowiedzUsuńMario dziękuję,oj ja mam tak samo nie tylko lubię je robić, ale jeszcze bardziej jeść, każda ilość domowych!!! faworków się we mnie zmieści :D
UsuńWspaniałe te słodkości! Uwielbiam takie przepisy vinted.
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Dziękuję Kamilka, ja też :)
UsuńBuziaki
Słodkości doskonałe. Na pewno spróbujemy!
OdpowiedzUsuńMój blog: kardiomonitory
Polecam
UsuńWygląda wspaniale, na pewno przetestuję
OdpowiedzUsuńDziękuję i bardzo polecam, bo to jedna z najlepszych jakie jadłam
UsuńNo to muszę je zrobić. Pysznie się już czyta.
OdpowiedzUsuńAniu, bardzo polecam, takie to mercedesy wśród faworków, pozdrawiam
Usuń