Jak chcemy nasmażyć
dobrych faworków to najczęściej bierzemy
oprócz mąki kopę żółtek i kwaśną,najlepiej wiejską śmietanę , albo piwo i też sporo żółtek.
Wegańskie jak smażymy to
bierzemy tofu czy banan i jeszcze
kilka składników, ale nasmażyć rewelacyjnych
faworków z mąki , wody i oleju to już
normalnie chyba czary mary.
Takie czarodziejskie i przepiękne faworki znalazłam na najpiękniejszym blogu jaki znam czyli u Kingi.
Moje są w wersji
uproszczonej, w najprostszej formie chruścika
Te chrusty są wyjątkowo delikatne, kruchutkie, leciutkie jak
mgła
Podaję wersję wegańską i uproszczoną, po wersję na
bogato zapraszam do Kingi
KHAJA- FAWORKI Z JAGANATH PURI
na ciasto:
1 szklanka mąki
2 łyżki oleju
1/2 szklanki ciepłej wody( u mnie taka niepełne pół szklanki)
szczypta soli
do posmarowania:
2 łyżki oleju
2 łyżki mąki( a raczej skrobi) ziemniaczanej (lub skrobi kukurydzianej)
do smażenia:
olej
1. Olej dodaj do mąki i wetrzyj w nią tak aby równomiernie połączyć oba składniki.
2.Dolej wodę, dodaj sól i zagnieć dość gęste ale sprężyste ciasto (jeśli potrzeba dodaj więcej mąki).
3.Zagniataj ciasto intensywnie na blacie przez co najmniej 5 minut ( to dużo dłużej niż Ci się wydaje, więc patrz na zegarek).( Ja swoje ugniatałam 15 minut, opłacało się )
4.Przykryj miską i pozostaw na 15 minut.
5.Podziel ciasto na 2 części, jedną pozostaw pod przykryciem (zrobisz z nią to samo co z drugą ale dopiero po usmażeniu pierwszej partii). Drugą część ciasta rozwałkuj jak najcieniej potrafisz na prostokąt (mi wyszło około 30/15cm).
6.Prostokąt posmaruj jedną łyżką oleju). Posyp równomiernie 1 łyżką mąki ziemniaczanej i zwiń ciasto w ciasny rulonik (zaczynając od krótszego boku aby rulonik wyszedł grubszy- patrz instrukcja u Kingi). Rulon zwiń w ślimaka
7.Rozwałkuj ,,ślimaka „cieniutko na prostokąt i krój paski na dowolną wielkość(jaka chcemy), na środku natnij i przewiń jeden koniec aby powstały klasyczne w kształcie faworki.
1 szklanka mąki
2 łyżki oleju
1/2 szklanki ciepłej wody( u mnie taka niepełne pół szklanki)
szczypta soli
do posmarowania:
2 łyżki oleju
2 łyżki mąki( a raczej skrobi) ziemniaczanej (lub skrobi kukurydzianej)
do smażenia:
olej
1. Olej dodaj do mąki i wetrzyj w nią tak aby równomiernie połączyć oba składniki.
2.Dolej wodę, dodaj sól i zagnieć dość gęste ale sprężyste ciasto (jeśli potrzeba dodaj więcej mąki).
3.Zagniataj ciasto intensywnie na blacie przez co najmniej 5 minut ( to dużo dłużej niż Ci się wydaje, więc patrz na zegarek).( Ja swoje ugniatałam 15 minut, opłacało się )
4.Przykryj miską i pozostaw na 15 minut.
5.Podziel ciasto na 2 części, jedną pozostaw pod przykryciem (zrobisz z nią to samo co z drugą ale dopiero po usmażeniu pierwszej partii). Drugą część ciasta rozwałkuj jak najcieniej potrafisz na prostokąt (mi wyszło około 30/15cm).
6.Prostokąt posmaruj jedną łyżką oleju). Posyp równomiernie 1 łyżką mąki ziemniaczanej i zwiń ciasto w ciasny rulonik (zaczynając od krótszego boku aby rulonik wyszedł grubszy- patrz instrukcja u Kingi). Rulon zwiń w ślimaka
7.Rozwałkuj ,,ślimaka „cieniutko na prostokąt i krój paski na dowolną wielkość(jaka chcemy), na środku natnij i przewiń jeden koniec aby powstały klasyczne w kształcie faworki.
8.Khaja smaży się w głębokim tłuszczu nie za bardzo
nagrzanym (około 170-180’C). Najlepiej robić to w woku.
9.Wrzucaj po kilka do rozgrzanego oleju i smaż na rumiano z obu stron .
10. Odsączaj khaja na papierowych ręcznika ustawiając tak aby tłuszcz miał możliwość wylecieć przez szczelinki.
11.Na sam koniec pozostaje tobie posypać khaja obficie cukrem pudrem.
9.Wrzucaj po kilka do rozgrzanego oleju i smaż na rumiano z obu stron .
10. Odsączaj khaja na papierowych ręcznika ustawiając tak aby tłuszcz miał możliwość wylecieć przez szczelinki.
11.Na sam koniec pozostaje tobie posypać khaja obficie cukrem pudrem.
A na deser deseru najpiękniejszy nosek na świecie
czyli Pyzy nosek-serduszko
No fakt, piękny blog :) A faworki wypróbuję, bo się nadają dla alergików :)
OdpowiedzUsuńNajpiękniejszy :D O tak zdecydowanie nadaje się tez dla alergików
Usuńbuziaki
Pysznie zaczynasz karnawałowe szaleństwo w kuchni :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKamilka, co prawda to prawda, pyszne one :D
Usuńbuziaki
Za faworkami zatęsniłam...
OdpowiedzUsuńA kocia fotka przesłodka!
Ja Aniu jestem przewidywalna, jak styczeń to faworki , jak grudzień to pierniczki :D
UsuńPyzunia ma nosek w kształcie serduszka i cała taka jest , sama dobroć
buziaki śle
Nosek przecudny!
OdpowiedzUsuńAle śmiesznie, że faworki Kingi poznaję u Ciebie, a u niej przeoczyłam :)
Aniu , ja tym noskiem zachwycam się codziennie :)
UsuńEee, hi hi , no co ty , a to takie piękne u Kingi są , u mnie lenia zwykłe wyszły ,ale smak niezwykły
całusy
Faworki pierwsza klasa Alciu! Mnie jakoś nie chce się jeszcze karnawałowych słodkości hihi ;).
OdpowiedzUsuńNosiek Pyzy przepiękny.
Uściski :*
Madziu dziękuję , ja miałam Słodziaki z rodzicami w gościach to mus było godnie ugościć :D A faworki u mnie w rankingu w styczniu na samej górze są :D
UsuńNo Pyza nos ma mercedesowy
całusy przesyłam
Aluś aż mi się zachciało usmażyć. Ale powstrzymam się jeszcze troszkę.
OdpowiedzUsuńKarolinka, no u mnie styczeń to faworki mus w tym jakieś z nowego przepisu:D
Usuńbuziaki
Nosek śliczny :) głaski dla Pyzy. Faworki bardzo ciekawe i apetyczne :) pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńMałgosiu , Pyza uwielbia głaski :) A faworki polecam bo to najtańsze jakie znam , ale zarazem przepyszne
Usuńpozdrawiam serdecznie
Wyglądają idealnie:-)
OdpowiedzUsuńBabka z rodzynkami , dziękuję i polecam
Usuńpozdrawiam serdecznie
Jakie piekne, delikatne :) i kotek przesliczny :)
OdpowiedzUsuńAniu takie faworki mgiełka to sa , Aniu trzeba wyszukać coś do wspólnego smażenia co?
UsuńA kotek to o wielkim sercu jest i wielkiej woli życia , jak była malutka to przeżyła jakimś cudem i charakter ma iście anielski
buziaki
Aż ślinka cieknie! Najgorzej, że postanowiliśmy odstawić gluten... a w tym przypadku raczej nie można tej mąki zastąpić inną:( Ale to nic! Zawsze można usmażyć coś dla gości :)! Blog Kingi jest boski! Pozdrawiam i Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku :)!
OdpowiedzUsuńDorotko , bezglutenowe też smażyłam , mam nawet na blogu , całkiem smaczne , a blog Kingi do zapatrzenia wręcz
Usuńbuziaki
Właśnie już zapisałam je do zrobienia :)! Dzięki wielkie :)!
UsuńDorotka,to czekam na relację po smażeniu
Usuńpozdrawiam serdecznie
Faworki są rewelacyjne! Ale takie cudne jak u Kingi raczej nigdy mi nie wyjdą ...:( Bardzo dziękuję za przepis i pozdrawiam :)!
Usuńzrobiłam i potwierdzam ich doskonały smak :) rozwiązanie bez jajek jest zdecydowanie lepsze!
OdpowiedzUsuńhttp://www.gn.com.pl/biura
Kornelia Nowaczyk, tak to świetne faworki, do tego tanie i proste w pracy
Usuńpozdrawiam
Naprawdę czary mary!:)
OdpowiedzUsuńWyglądają na bardzo delikatne.
Pyzę proszę ucałować w ten prześliczny nos.:))
Wszystkiego dobrego w nowym roku Alciu!
Madzia , bo to czary :D i mary też :D To taki typ jak mgiełka delikatny , bardzo delikatne
UsuńPyza już wycałowana:)
Magda dziękuję * i śle buziaki w Nowym Roku
widzę, że u Ciebie karnawał już w pełni :) Fajny przepis, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMagda, tak jakby :D A przepis polecam bo prościutki , a efekt naprawdę bardzo dobry
Usuńbuziaki przesyłam
faworki jadłam ostatnio w dziecinstwie, jakieś 100 lat temu, kiedy robila je moja babcia
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądają
Beatko , ja bez pączków mogę żyć , choć raz na rok je smażę, ale bez faworków to nie :D
UsuńDziękuję i przesyłam pozdrowienia
Cudo! Muszę wypróbować przepis. Czy myślisz, że w wersji bezglutenowej wyjdą?
OdpowiedzUsuńIna, szczerze to nie wiem , ale z maki gryczanej może bym zaryzykowała, koszt nie wielki , a może się uda
Usuńprzesyłam pozdrowienia
Kto nie ryzykuje ten nie ma, więc spróbuje, chociaż troszkę później bo po Świętach jakoś nie mogę patrzeć na słodycze ;p Dam znać, czy wyszło:) Pozdrawiam!
UsuńCo prawda to prawda :) Ja też mam chęć na doświadczenia , ale tez trochę muszę odpocząć od słodyczy, szczególnie takich smażonych :) Święta, Sylwestra i Trzech Króli trochę mnie osłodziły :D
UsuńCzekam na wieści faworkowe
pozdrawiam serdecznie
Alcia, dzień dobry :)
OdpowiedzUsuńCudne te faworki, tak mało składników i nie trzeba kombinować co z białkami później.
Pozdrawiam serdecznie!
Kasiu , ojej jak miło ciebie widzieć.Zajrzałam w profil i widzę ,ze masz nowego bloga :)
UsuńCo prawda to prawda
Buziaki
Alu, jestem i już będę do końca świata :)
UsuńTo mi się podoba
UsuńWstawiłam sobie link twojego bloga na swój blog ,żeby mieć na oku co tam u ciebie Kasiu słychać
:)))
Usuń