Mam kilka nałogów min zbieranie i wypróbowywanie przepisów na faworki ( na mazurki i pierniczki też tak mam) i każdy ciekawszy przepis jaki dojrzę doczekuje się realizacji
Tym razem Amber na FB zaproponowała wydarzenie pt FAWORKI, CHRUST, CHRUŚCIKI! Takie atrakcje to ja lubię i jeszcze podała przepis z Kucharza Wielkopolskiego. To podjęłam się wyzwania i nasmażyłam
Faworki są trochę nietypowe bo z amoniakiem, ale ja już takie robiłam ( z amoniakiem) i nie było to dla mnie jakieś straszne. Ciężko mi zjeść faworki na proszku do pieczenia i raczej takich nie smażę , ale inne spulchniacze nie są mi straszne.
Te są inne od klasycznych , ciut bardziej miękkie, a mnie kruche (ale nadal kruche jak trzeba), smakują trochę jak ciasteczka. Przyznaje, że bałam się ich (przepisu) i zrobiłam tylko z pół porcji, ale nie ma co się bać i spokojnie można robić i smażyć całą porcję
W czasie smażenia amoniak nie jest straszny , nie śmierdzi jakoś mocno , piekłam już amoniaczki (trochę śmierdziało) pierniczki ( tu był ledwo wyczuwalny) i amerykanki ( chałupę trzeba było wietrzyć i to solidnie) i smażyłam te i inne faworki i jest całkiem do wytrzymania
Przepis podaję za Ania jaki umieściła na FB,a swoje proporcje i inne uwagi poniżej
Faworki z przepisu z
Kucharza Wielkopolskiego - wyd. 1908r.
Uwagi :
- zrobiłam z pół porcji i wyszedł mi jeden bardzo czubaty talerz, taki obiadowy
- na pół porcji wzięłam: 2 żółtka, 1 łyżka(płaska) cukru, 3 łyżki masła klarowanego, 2 gramy amoniaku, 4, 5 łyżki śmietany 22% , 225 gramy mąki luksusowej typ 550
- ubiłam robotem kuchennym tą końcówką do białek, a resztę ugniotłam na stolnicy , wyrabiałam na jednolite ciasto, wałkowałam bardzo cieniutko
- piekłam na klarowanym maśle (domowym, wg przepisu z Kuchni wedyjskiej)
Alciu, zawsze fajne przepisy znajdujesz i próbujesz. :)
OdpowiedzUsuńPamiętam nasze wspólne amoniaczki i amerykanki. Myślę, że faworki też pyszne na amoniaku.
Buziaki :*
Ja tylko je zrobiłam z tego co inni znaleźli :D Pyszne są i nie śmierdziało tak jak te amerykanki piekliśmy Madzia pyszne i łatwe bo nie potrzebują wybijania itp tryków
UsuńBuziaki
Jak zawsze wypatrzysz pyszny przepis:) Wiesz ja też mam słabość do wyszukiwania różnych przepisów, a chrust uwielbiam, choć najbardziej lubię w nim chrupkość, to z chęcią zjadłabym i takiego bardziej ciasteczkowego;)
OdpowiedzUsuńAnitka fajne są i łatwe,szybkie, one są chrupkie, wystarczająco chrupkie coby jeść i jeść :D Ten ciasteczkowy element to bardziej smaku się tyczy. Jak chcesz to możesz jak ja na próbę zrobić pół porcji
Usuńbuziaki
I ja się do nich przymierzam właśnie. Jak tylko się podkuruję to zrobię:-)
OdpowiedzUsuńMarzena, bardzo fajne są , takie bezproblemowy , bardzo smaczne , polecam.
UsuńZdrowia życzę i pozdrawiam .
Wspaniałe! Prawdziwie perełkowy przepis! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKamilka dziękuję. Same faworki wg tego przepisu te bułka z masłem w pracy pierwszy sort w jedzeniu , polecam
Usuńpozdrawiam
Alu, cieszę się, że skorzystałaś z przepisu!
OdpowiedzUsuńKiedy go opublikowałam, byłam sceptyczna, czy ktoś zrobi.
Przewaznie ludzie lubią gotowe proporcje'kawa na ławę'.
Zawsze miło, kiedy ktoś podziela pasję.
Warto zapisywać takie receptury ku pamięci.
Aniu i nie żałuje ,że nasmażyłam faworków z tego przepisu . Naprawdę są warte robienia. Ja lubię takie przepisy , mi nei przeszkadza ,ze nie ma miar co do grama i to dwa zera po przecinku. Oj warto dla potomnych takie przepisy utrwalać
UsuńDziękuję że chciało się tobie taki przepis znaleźć i podać
pozdrawiam
Bardzo puchate, jak małe poduszeczki :) fajne sa takie stare przepisy :)
OdpowiedzUsuńMałgosia , to prawda puchatki takie tyle, że samo powietrze , bardzo cienko je wałkowałam. Ja też bardzo lubię takie przepisy retro
Usuńpozdrawiam
Wspaniałe!
OdpowiedzUsuńZuzanna dziękuje , fajne te faworki , ręczę, że długo nie poleżą
Usuń