Witajcie w 2016 roku. Oby był dobry.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że teraz nikt pierniczków nie będzie piekł ew. w listopadzie czy w grudniu 2016 roku.
Ten post to taki bardzo egoistyczny bo powstał dla mnie, żeby w przyszłości znaleźć przepisy raz dwa. Upiekłam w tamtym roku na Boże Narodzenie chyba z osiem różnych ciastek i pierniczków wegańskich, korzystałam z przepisów co już mam na blogu. Ale te cztery są nowe .
Pierwsze to takie zwykłe, pyszne pierniczki z bloga Vegan Corner, trochę udoskonaliłam przepis zmieniając trochę mąki, moje zmiany w nawiasach. Pierniczki są wspaniałe, moje bardzo szybko zrobiły się mięciutkie
Pierniczki tradycyjne
Składniki:
500g mąki pszennej ( u mnie pół na pół pszennej tortowej typ 405 z żytnią chlebową typ 720
150g sztucznego miodu/słodu roślinnego( dałam miodek domowy z mlecza na ksylitolu)
200g cukru pudru( zmieliłam cukier trzcinowy w młynku do kawy na puder)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
100g białego tofu (czyli naturalnego)+ 1/4 szklanki mleka sojowego lub wody
100ml oleju ( u mnie ryżowy)
1 łyżka cynamonu*
1/2 łyżki mielonych goździków*
1 łyżeczka gałki muszkatołowej*
Przed przygotowaniem ciasta miód lub syrop topimy w garnku lub mikrofali, aż będzie płynny, a tofu blendujemy z mlekiem sojowym na „śmietanę”. Do miski przesypujemy mąkę, przyprawy, roztopiony miód, olej, proszek do pieczenia, cukier puder, tofu i zagniatamy ciasto, aż będzie jednolite i sprężyste. Gotową kulę opakowujemy w folię aluminiową i wkładamy do lodówki na pół godziny( U mnie stało 2 lub 3 dni).
Po tym czasie zarabiamy ponownie ciasto i wałkujemy je na placki grubości ok. 4-5 mm. Powykrawane pierniczki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, w odstępach ok 1,5 cm.
Ciastka pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 15 min.( ja piekłam w 160 stopniach aż leciutko się zrumieniły , różnie w zależności od wielkości, niższa temperatura daje pierniczki, które szybciej miękną )
*Dałam 2 łyżki domowej przyprawy do piernika
Drugi z przepisów to rewelacyjne pierniczki z bloga True Taste Hunters, tu tylko trochę pozmieniałam przyprawy. Moja Siostrzenica twierdzi, że to najlepsze pierniczki jakie upiekłam do tej pory.
Wegańskie pierniczki (bez glutenu)
- 3/4 szklanki syropu klonowego / syropu z agawy / miodu / innego naturalnego zamiennika cukru
- 1/3 szklanki płynnego oleju kokosowego
- 2 łyżki likieru pomarańczowego Cointreau (ja dałam domowej nalewki kakaowo-kawowej i dodatkiem pomarańczy)
- skórka otarta z 1 pomarańczy (najlepiej ekologicznej, ja dodatkowo też po ½ skórki otartej z cytryny i limonki)
- 1 szklanka mąki gryczanej
- 2/3 szklanki mąki z cieciorki
- 2 łyżki domowej przyprawy piernikowej ( dałam 2 łyżeczki kardamonu)
- 1/2 łyżeczki mielonego imbiru(dałam tylko szczyptę imbiru i po szczypcie cynamonu, kurkumy oraz soli)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
Do rondelka wlewam syrop klonowy, olej kokosowy, likier pomarańczowy i skórkę pomarańczową. Podgrzewam na małym ogniu, co jakiś czas mieszając, do czasu aż składniki się połączą. Odstawiam z ognia i pozostawiam do ostudzenia.
W misce mieszam mąkę, przyprawy, proszek do pieczenia i sól. Dodaję przestudzony syrop. Dokładnie mieszam. Jeśli ciasto jest zbyt rzadkie, dodaję 1 łyżkę mąki gryczanej. Pamiętajmy jednak, że ciasto ma być wilgotne i może kleić się do rąk. Miskę z ciastem przykrywam folią spożywczą i wkładam do lodówki na ok. 2 h.
Stolnice oprószam mąką. Przekładam na nią 1/2 ciasta i podsypując mąką rozwałkowuje je na placek. Jeśli pierniczki mają być chrupiące, należy rozwałkować ciasto cienko, jeśli grubsze i dość miękkie w środku - grubiej.
Foremkami wycinam dowolne kształty. Układam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piekę ok. 8 min w 175 st. C. Czas pieczenia zależy od grubości ciasta i wielkości pierników.
Wystudzone pierniczki przekładam do metalowej puszki i trzymam do świąt. Jeśli chcecie je dekorować, zróbcie to 1 dzień przed podaniem. Ja lubię takie saute.
Trzecie z bloga Na kuchennym Progu , zaparzane i bez
tłuszczu, mi te smakowały chyba najbardziej , jak już muszę wybrać jedne, ze
wszystkich pierniczków jakie upiekłam w
tym sezonie -wegańskich i wegetariańskich
Na 25-30 sztuk
Mąka – wersja I
100 g pełnoziarnistej mąki gryczanej
80 g mąki ryżowej
40 g mąki ziemniaczanej
20 g skrobi z tapioki
Mąka – wersja II
160 g pełnoziarnistej mąki gryczanej
80 g mąki jaglanej
Pozostałe składniki
70 g ksylitolu
70 g miodu lub syropu daktylowego bądź klonowego
120 ml mleka (może być dowolne roślinne)
20 g nasion chia + 60 ml wrzątku
2 łyżeczki kakao lub karobu
1-2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka goździków
po 1/2-1 łyżeczki kardamonu i imbiru
1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
Nasiona chia zmiel w blenderze lub młynku bardzo drobno, zalej wrzątkiem, wymieszaj, przykry, odstaw na kwadrans, odkryj i przestudź.
W misce wymieszaj suche składniki: mąki (wybierz mieszankę I lub II), kakao lub karob, przyprawy oraz sodę.
Do małego garnka z grubym dnem wrzuć ksylitol, miód lub syrop oraz mleko i podgrzewaj całość na małym ogniu, mieszając, aż ksylitol się rozpuści. Gdy zacznie się gotować, zdejmij garnek z ognia i wsyp suchą mieszankę, energicznie mieszając drewnianą łyżką. Wymieszaj dobrze, by nie było widać surowej mąki.
Gorące ciasto odstaw do ostygnięcia. Kiedy będzie chłodne lub już tylko lekko ciepłe, dodaj zaparzone chia i zagnieć ciasto.
Ciasto jest dość miękkie, dlatego trudno wykrajać z niego kształty. Najlepiej odrywaj kawałki i dłonią lekko obsypaną mąką formuj z nich kulki wielkości małego orzecha włoskiego. Kulki układaj na papierze do pieczenia w odstępach 3-4 cm, a następnie delikatnie spłaszczaj, tworząc kopułkę lub placuszek o grubości około 1 cm.
Piecz w piekarniku nagrzanym do 170ºC przez 12 minut. Po ostudzeniu przechowuj w ciemnym miejscu w szklanym słoiku lub metalowej puszce do 3 tygodni.
Moje uwagi
- zrobiłam wersję mąk 1
- u mnie syrop klonowy 1:1 z syropem z buraka cukrowego
- mleko było domowe kokosowe i dałam karob
Ostatnie , czwarte pierniczki są od Ani z bloga Addio pomidory. Wyborne pierniczki bezglutenowe wyszły bardzo smaczne. Mają
zaskakujący skład bo np. gotuje się do
nich kasze jaglaną, ale smakują bardzo normalnie, po prostu pyszne są.
Wyborne pierniczki bezglutenowe
Składniki:
100 g
daktyli pozbawionych pestek (około 10 sztuk)
100 g kaszy
jaglanej (1/2 szklanki)
125 g oleju
kokosowego (można zastąpić masłem roślinnym lub masłem klarowanym)
85 g miodu
(zastępujemy syropem z agawy, jeśli mają być wegańskie, u mnie ten syrop z
agawy)
35 g
brązowego cukru(dałam cukier muscovado)
20 g
przyprawy do piernika
50 g skrobi
ziemniaczanej
3 łyżki
siemienia lnianego
175 mąki
jaglanej (można użyć kaszy jaglanej, którą zmielimy, ja tak robię ta domowa
jest o niebo lepsza w smaku)
90 g
orzechów laskowych
90 g wiórków
kokosowych
100 g mąki
gryczanej jasnej (użyłam kaszy, którą zmieliłam, ja miele po prostu białą kaszę
gryczaną)
duża
szczypta soli
1 łyżka sody(dałam
taką bardzo płaściutką)
Przygotowanie:
1. Kaszę jaglaną gotujemy w 1 szklance
wody. Odstawiamy do wystudzenia.
2. Siemię lniane zalewamy 6 łyżkami
ciepłej wody. Odstawiamy.
3. Mielimy wiórki kokosowe i orzechy.
Jeżeli nie mamy mąki jaglanej ani gryczanej mielimy kasze. Łączymy je z solą,
cukrem, sodą i skrobią. Mieszamy dokładnie.
4. Rozpuszczamy olej kokosowy. Łączymy
z miodem.
5. Miksujemy daktyle z ugotowaną kaszą
jaglaną i siemieniem lnianym. Dodajemy miód z olejem, mieszamy dokładnie.
Wsypujemy pozostałe składniki. Łączymy. Krótko wyrabiamy. Odstawiamy na ½
godziny, by ciasto odpoczęło.
6. Piekarnik nagrzewamy do temperatury
175 stopni.
7. Po tym czasie rozwałkowujemy
partiami na placek grubości minimum 5 mm. Wykrawamy. Układamy na blasze
wyłożonej papierem do pieczenia.
8. Pieczemy z nawiewem 10 minut.
Studzimy na kratce. Dekorujemy polewą czekoladową lub lukrem cytrynowym.
Przechowujemy w szczelnie zamykanej puszce.
Alu,
OdpowiedzUsuńten jamnik i grzybek są przeurocze!
Najlepszego w 2016!
Takie słodziaki , zgadzam się :D.Aniu dziekuję za życzenia
UsuńPierniczkowy Pracuś :) Piękny zbiór!
OdpowiedzUsuńCudownego 2016 roku!
Kamila, to nie praca to sama przyjemność piec pierniki, słowo honoru :D
UsuńDziękuje i buziaki śle
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! A pierniczki przeurocze :)
OdpowiedzUsuńZuzanna dziękuję i odwzajemniam życzenia
UsuńCzy wszystkie wymagają dużo wczęsniejszego przygotowania?
OdpowiedzUsuńKasia , toć wszystkie wymagają tylko 1-2 h chłodzenia, ale można dłużnej,ale nie jest to konieczne
UsuńChodziło mi o to, czy po upieczeniu będą twarde i wymagają i w związku z tym wymagają przygotowania na kilka tygodni przed swietami
UsuńKasiu , jak je nie spieczesz to wszystkie będą zaraz do jedzenia , szczególnie te od 2 do 4 przepisu
Usuń