To stało się. Upiekłam pierwszy tort wegański. Nie jest idealny, bo popełniłam kilka błędów, ale tort wyszedł pyszny to się chwalę mimo niedoskonałości technicznych. Tort jest bardzo mocno czekoladowy , esencjonalny, jeden kawałek wystarcza na długo . Szczególnie takim osobom jak ja, co za czekolada nie przepadają
Ten tort to moja propozycja na Czekoladowy Tydzień Anity
Przepis powstał na postawie kilku przepisów i moich modyfikacji, pomysłów . Na dole podaję w uwagach moje propozycje co by tort był na drugi raz idealny.
Ten tort to moja propozycja na Czekoladowy Tydzień Anity
Przepis powstał na postawie kilku przepisów i moich modyfikacji, pomysłów . Na dole podaję w uwagach moje propozycje co by tort był na drugi raz idealny.
Czekoladowy tort, wegański
Ciasto(na postawie tych muffinek)
3 szklanki mąka pszenna
½ szklanki kakao
2 łyżeczki (płaskie) sody
1 1/2 szklanki, gorącej wody
1/2 szklanki koniak, Brendy, wódka itp
3/4 szklanki oleju np. ryżowego
2 łyżki octu
1 szklanka cukru brązowego nierafinowanego + 2 łyżki grubego na wierzch
1 łyżka kawa rozpuszczalna (proszku)
100g czekolady gorzkiej, startej na tarce
starta skórka z 1/2 pomarańczy
Sposób przygotowania
W misce wymieszać wszystkie suche składniki. W drugiej połączyć wodę, kawę, olej, ocet i koniak i skórkę z pomarańczy, czekoladę. Połączyć oba rodzaje składników. Ciasto wyłożyć do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia posypać grubym cukrem. Piec ciasto ok. 40 minut, aż patyczek włożony do ciasta będzie czysty) w 180 C. wystudzić
Krem ( na postawie tego przepisu)
300g tofu naturalnego
sok z cytryny
2/3 szklanki roślinnego mleka
4 łyżki syropu klonowego czy z agawy
10 łyżek masła orzechowego
2 tabliczki(200g) gorzkiej czekolady
Czekoladę połamać do miseczki i roztopić na parze. Tofu pokroić w kostkę i wrzucić do blendera, dodać sok z cytryny oraz mleko i wszystko miksować na najwyższych obrotach, aż do uzyskania bardzo kremowej masy. Spróbować łyżeczką, jeśli smak tofu jest zbyt wyczuwalny, dodać jeszcze trochę soku z cytryny. Następnie dodać pozostałe składniki i zmiksować jeszcze raz na gładki krem.
Polewa (to jest rewelacyjna polewa , przepis z bardzo starego numeru ,,Filipinki")
½ szklanki cukru
½ szklanki wody
4 łyżki kakao
1 czekolada gorzka (100g)
100g margaryny wegańskiej np. Alsan-bio czy oleju kokosowego
Z wody i cukru ugotować syrop, dodać kakao i czekoladę , gotować, aż zgęstnieje, przestudzić, dodać miękkie margarynę lub olej i ubić mikserem
Oraz
słoik dżemu z wiśni(taki, całkiem dobry) , woda i nalewka wiśniowa do nasączania
Tort
Ciasto pokroić na trzy części, pierwszy krążek położyć na talerzu i nasączyć wodą z dodatkiem wiśniówki, nałożyć ½ kremu, położyć drugi krążek posmarować dżemem, nałożyć resztę kremu, znowu ciasto i polać polewą. Udekorować dowolnie
Uwagi :
-ciasto upieczone w całości było tak delikatne, że ostatnia warstwa przy krojeniu wręcz mi się rozsypała i uważam ,że lepiej upiec dwa krążki, lub nawet trzy osobno. Trzeba tylko krócej piec. Nie trzeba będzie krajać
-dżemu było zbyt mało, dwa słoiki byłyby lepsze lub jeden porządny domowy, ale ja się latem leniłam i domowe były tylko cztery i już w grudniu było po nich
- polewa smaczna wychodzi i na tej wegańskiej margarynie i na oleju kokosowym , wiem , bo jedna polewa nie starczyła mi na sklejenia wierzchniej warstwy i dorabiałam drugą. A polewa jest rewelacyjna, wiem co piszę bo znam ten przepis(tyle, że z masłem) od ponad 30 lat
- ja używałam czekolad takich 70% miazgi kakaowej
Ciasto(na postawie tych muffinek)
3 szklanki mąka pszenna
½ szklanki kakao
2 łyżeczki (płaskie) sody
1 1/2 szklanki, gorącej wody
1/2 szklanki koniak, Brendy, wódka itp
3/4 szklanki oleju np. ryżowego
2 łyżki octu
1 szklanka cukru brązowego nierafinowanego + 2 łyżki grubego na wierzch
1 łyżka kawa rozpuszczalna (proszku)
100g czekolady gorzkiej, startej na tarce
starta skórka z 1/2 pomarańczy
Sposób przygotowania
W misce wymieszać wszystkie suche składniki. W drugiej połączyć wodę, kawę, olej, ocet i koniak i skórkę z pomarańczy, czekoladę. Połączyć oba rodzaje składników. Ciasto wyłożyć do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia posypać grubym cukrem. Piec ciasto ok. 40 minut, aż patyczek włożony do ciasta będzie czysty) w 180 C. wystudzić
Krem ( na postawie tego przepisu)
300g tofu naturalnego
sok z cytryny
2/3 szklanki roślinnego mleka
4 łyżki syropu klonowego czy z agawy
10 łyżek masła orzechowego
2 tabliczki(200g) gorzkiej czekolady
Czekoladę połamać do miseczki i roztopić na parze. Tofu pokroić w kostkę i wrzucić do blendera, dodać sok z cytryny oraz mleko i wszystko miksować na najwyższych obrotach, aż do uzyskania bardzo kremowej masy. Spróbować łyżeczką, jeśli smak tofu jest zbyt wyczuwalny, dodać jeszcze trochę soku z cytryny. Następnie dodać pozostałe składniki i zmiksować jeszcze raz na gładki krem.
Polewa (to jest rewelacyjna polewa , przepis z bardzo starego numeru ,,Filipinki")
½ szklanki cukru
½ szklanki wody
4 łyżki kakao
1 czekolada gorzka (100g)
100g margaryny wegańskiej np. Alsan-bio czy oleju kokosowego
Z wody i cukru ugotować syrop, dodać kakao i czekoladę , gotować, aż zgęstnieje, przestudzić, dodać miękkie margarynę lub olej i ubić mikserem
Oraz
słoik dżemu z wiśni(taki, całkiem dobry) , woda i nalewka wiśniowa do nasączania
Tort
Ciasto pokroić na trzy części, pierwszy krążek położyć na talerzu i nasączyć wodą z dodatkiem wiśniówki, nałożyć ½ kremu, położyć drugi krążek posmarować dżemem, nałożyć resztę kremu, znowu ciasto i polać polewą. Udekorować dowolnie
Uwagi :
-ciasto upieczone w całości było tak delikatne, że ostatnia warstwa przy krojeniu wręcz mi się rozsypała i uważam ,że lepiej upiec dwa krążki, lub nawet trzy osobno. Trzeba tylko krócej piec. Nie trzeba będzie krajać
-dżemu było zbyt mało, dwa słoiki byłyby lepsze lub jeden porządny domowy, ale ja się latem leniłam i domowe były tylko cztery i już w grudniu było po nich
- polewa smaczna wychodzi i na tej wegańskiej margarynie i na oleju kokosowym , wiem , bo jedna polewa nie starczyła mi na sklejenia wierzchniej warstwy i dorabiałam drugą. A polewa jest rewelacyjna, wiem co piszę bo znam ten przepis(tyle, że z masłem) od ponad 30 lat
- ja używałam czekolad takich 70% miazgi kakaowej
p.s na drugi dzień zrobiłam jeszcze jeden tort wegański, bez czekolad, ale też pyszny. Tym razem już bardziej wiedziałam jak się za to zabrać i tort był bardziej równy.
Alu, te serduszka są urocze!
OdpowiedzUsuńA ten kawałek przełożony masą zjadłabym w oka mgnieniu!
Aniu , bo to był tort na urodziny ,a urodziny dokładnie w Walentynki są co roku :D
UsuńAniu częstuj się :)
Kochana Alciu, wspaniale wygląda torcik. Jestem ciekawa jak smakuje taki wegański tort. Przepis na krem jak dla mnie bardzo intrygujący z tym tofu, ale nie powiem chętnie bym skosztowała. Bardzo ciekawi, bardzo.
OdpowiedzUsuńA dla kogo na urodzinki ten torcik piekłaś?
Uściski :*
Madziu dziękuję. Jak nie wegański , normalnie . Ja ten krem obiłam juz kilka razy , tylko zawsze wg przepisu Marty bez czekolady , teraz pierwszy raz z czekoladą, ja na ucho tobie Madziu powiem ,ze wersja uboższa o czekoladę bardziej mi nawet smakuje :D. Madziu dla siostry na 50-tkie:) Taka mi się Walentynka trafiła :D
UsuńMistrzostwo świata! Cudo! Bardzo ciekawi mnie ten tofu krem :)
OdpowiedzUsuńKamilka , jakbym dwa czy trzy krążki popiekła to może i by było to mistrzostwo:D A tak było puzzle. Sklejenie góry potrzebowało góry czekolady w polewie:D A krem polecam , nawet bardzo :)
UsuńCudowności! Aluś normalnie powaliły mnie oba torty - przepiękne dekoracje! Mnie skojarzyły się z takimi mazurkowymi dekoracjami i od razu zaczęłam już myśleć o naszym wspólnym pichceniu ;) Częstuje się kawałeczkiem, bo akuratnie mam kawkę pod ręką :) Jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńAnitka , dziekuję , masz rację takie mazurkowe te moje torty:D ,ja tez uwielbiam te nasze pieczenie ,a mazurki szczególnie
UsuńSmacznego życzę i buziaki ślę
Jak dla mnie wygląda perfekcyjnie - serduszkowa dekoracja cudna! Nigdy nie jadłam wegańskiego tortu - strasznie jestem ciekawa jak smakuje :)
OdpowiedzUsuńkrzywy był , miał górki , pagórki , kratery :D A serduszka bo jak ktoś ma urodziny w Walentynki to się należą:D
UsuńKuzyneczko smakuje tak jak inne torty, chyba, tak mi przynajmniej smakował :) Pozdrawiam serdecznie