Niedawno dostałam trochę owoców pigwowca, nie było ich wiele i postanowiłam zrobić dżem z dodatkiem innych owoców. Jako wzór wzięłam przepis z bloga Nami- Nami , który już kiedyś pokazywałam u siebie, ale robiony z owoców pigwy.
Tym razem ciut zmieniłam bo dodałam gruszki oraz posłodziłam część ksylitolem, a część fruktozą. Dżem jest dość kwaśny można zwiększyć ilość substancji słodzącej, ew. użyć cukru.
Zawieszki na słoiczki pochodzą od mojej Siostry
Dżem z jabłek, gruszek i pigwowca ( słodzone ksylitolem lub fruktozą)
(uwaga dżemy są dość kwaśne jak ktoś lubi słodkie można dać więcej substancji słodzącej)
500 g jabłek
500 g gruszek
500 g pigwowiec
100 ml wody
250 g ksylitolu
250 g fruktozy
oraz po większej szczypcie cynamonu, imbiru, kardamony, kurkumy i soli
Jabłka obrać ,pokroić w ćwiartki czy ósemki usuwając gniazda nasienne. Tak samo gruszki.
Pigwę dobrze umyć i pokroić na ćwiartki ,usunąć pestki.
Zagotować wodę w garnku ,włożyć pigwę, przyprawy i sól, gotować aż owoce pigwy zmiękną .
Dodać jabłka oraz gruszki i gotować ok. 20 minut ,od czasu do czasu mieszając. Podzielić dżem na dwie części i jeden posłodzić fruktoza ,a drugi ksylitolem, zagotować zostawić odkryte do następnego dnia Na drugi dzień gotować, aż zgęstnieją . Przełożyć wrzący dżem do wyparzonych słoiczków i natychmiast zakręcić, pasteryzować od zagotowania wody ok. 15 minut.
(uwaga dżemy są dość kwaśne jak ktoś lubi słodkie można dać więcej substancji słodzącej)
500 g jabłek
500 g gruszek
500 g pigwowiec
100 ml wody
250 g ksylitolu
250 g fruktozy
oraz po większej szczypcie cynamonu, imbiru, kardamony, kurkumy i soli
Jabłka obrać ,pokroić w ćwiartki czy ósemki usuwając gniazda nasienne. Tak samo gruszki.
Pigwę dobrze umyć i pokroić na ćwiartki ,usunąć pestki.
Zagotować wodę w garnku ,włożyć pigwę, przyprawy i sól, gotować aż owoce pigwy zmiękną .
Dodać jabłka oraz gruszki i gotować ok. 20 minut ,od czasu do czasu mieszając. Podzielić dżem na dwie części i jeden posłodzić fruktoza ,a drugi ksylitolem, zagotować zostawić odkryte do następnego dnia Na drugi dzień gotować, aż zgęstnieją . Przełożyć wrzący dżem do wyparzonych słoiczków i natychmiast zakręcić, pasteryzować od zagotowania wody ok. 15 minut.
Alciu, dżem mercedes! :) Musi być taki pyszny!
OdpowiedzUsuńPiękny ma kolor i zawieszki masz cudowne. Obie z Siotrą cuda tworzycie.Widać,że to rodzinne :)
Pozdrawiam Kochana:*
Pyszna dżemolada, tyle smaków w jednym słoiczku! Śliczne te słoiczki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAlu, fajny ten dżem. Już sobie wyobrażam na chlebku z twarożkiem :)
OdpowiedzUsuńZawieszki są przecudne!
no taki dżemik to idealnie pasuje do chałeczki , takiej świeżej i cieplutkiej :) Pysznie wygląda! No a te zawieszki ... aż się chce dżemy robić dla takich zawieszek :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOjacie, ależ to musi smakować... :) Zrobię! :D
OdpowiedzUsuńMadzia * dziękuję ,a wiesz ,że większość pojechała do Krakowa i mojej prywatnej Krakowianki , która z tego co wiem wyjadła je prosto ze słoiczka:D
OdpowiedzUsuńMadzia, oj moja siostra zdolniacha ,a mi ciut tez ,,skapło" ino w innej dziedzinie:D
buziaki śle *
Kamila , oj pyszna ta dżemolada(piękna nazwa :D)
Dziękuję skarbie*
I ja pozdrawiam*
Kasia, kochana dziękuję i polecam, jak lubisz kwaskowo(ew. jak mniej można bardziej dosłodzić) będziesz zachwycona,a twarożek by pasował to prawda
A zawieszki to takie cudeńka
buziaki*
Anita, o tak tak to prawda to już wtedy pełnia szczęścia jest kulinarnego:P
a dokładnie dla tych zawieszek warto nowe dżemy pitrasić , zgadzam się w 100%
Buziole ślę*
Patyska , dziękuje i polecam, bo roboty niezbyt dużo,a bardzo smaczne to jest
pozdrawiam *
Alu,
OdpowiedzUsuńznakomity dżem!
Dodatek gruszki szczególnie mi się podoba.
Całuski ślę!
Przydałby mi się taki do tarty! musi być niesamowity w smaku:)
OdpowiedzUsuńAniu, dziękuję. O tak to prawda gruszki z pigwowcem bardzo pasują do siebie
OdpowiedzUsuńBuziaczki
MałgosiaZ, oj tak do tary by pasował na bank
pozdrawiam
to jest zdecydowanie słoik z marzeń.
OdpowiedzUsuńAlu kochana, piękny Twój dżemik. "Dobry-kwaskowy":) NIe mam doświadczenia z pigwą i pigwowcem. W tym roku udało mi się zdobyć przepis na absolutnie fenomenalną nalewkę z pigwowca. Od kilku lat jestem w niej zakochana. A znajomi całkowicie akceptują tę miłość bo jestem wtedy bardzo rozśpiewana:)))
OdpowiedzUsuńPonoć pigwowiec najlepszy na nalewkę, bo bardziej aromatyczny...
Uściski...
Kwaskowy dżem - czemu nie:) ....musi być pyszny:) pozdrawiam ciepło Jolanta Szyndlarewicz
OdpowiedzUsuńAsieja * dziękuję *
OdpowiedzUsuńMagda,kochana dziękuje *
a wiesz ,że nalewka na pigwowcu to moja ulubiona, nawet może najulubieńsza , tak tak pigwowiec bardziej kwaśny ,ale ma więcej aromatu
buziaki śle *
Jolu , o tak jest pyszny , tylko trzeba lubić kwaśno :D
ślę uściski
uwielbiam Twoje przetwory! znaczy wirtualnie, ale nie wątpię, że są obłędne :)
OdpowiedzUsuńMmm ciekawy dżem... Musi obłędnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńAleńko, zapraszam do zabawy :)
OdpowiedzUsuńhttp://smakolykialergika.blogspot.com/2012/11/wyroznienie-w-liebster-blog.html
Kaś *, ale mi to miło jest czytać , kochana *
OdpowiedzUsuńKatie,o tak ma taki bardzo subtelny, ale zarazem aromatyczny zapach
pozdrawiam
Patyska, kochana jest mi bardzo miło za to twoje wyróżnienie,
Zapraszam do zabawy: http://garnkofilia.blogspot.com/2012/11/liebster-award.html
OdpowiedzUsuńGarnkofilia *
OdpowiedzUsuńUwielbiam smak pigwy- dżem z takiego połączenia musi super smakować :)
OdpowiedzUsuńjak znalazł dla dżemowych koneserów, wcięłabym jak nic :)
OdpowiedzUsuńGrażynka , ja też uwielbiam jej i jego smak ,a dżem polecam
OdpowiedzUsuńZielenina , o tak , bo to dość specyficzny smak , prawda dla koneserów javascript:void(0)
Taaaka zolciutka? Piekna! Kiedys Alus polecalas wspaniala gruszkowa z cytryna - stala sie moja jesienna ulubiona konfitura, a taraz czekam niecierpliwie na przyszloroczna pigwe :)))
OdpowiedzUsuńBasiu , to chyba zasługa tej kurkumy:D
OdpowiedzUsuńA tak tak , ta gruszkowa jest świetna
A wiesz, ze ta gruszkowa z Twojego przepisu tez byla taka zolta, pomyslalam, ze skoro kurkumy szczypta, to owoce same w sobie "trzymajo" kolor :))) no co, piekna!
OdpowiedzUsuńBasiu , bo pewnie i ta kurkuma i te owoce tak maja , bo cytryny i pigwowce maja sporo kwasu
OdpowiedzUsuńJak na 1,5 kg owoców 0,5 kg substancji słodzącej to ja go łykam w ciemno,bo w dalszym ciągu jesteśmy w separacji z cukrem :)
OdpowiedzUsuńA to jak ja , dużo owoców , miej słodzika jakiegoś i jest raju :D
OdpowiedzUsuńBeatko , ciekawa jestem coś fajnego i pysznego w separacji tej wykombinowała