

Przedświąteczne wydanie Weekendowej Piekarni prowadzi Atina z Tak sobie pichcę i wybrała taki bardzo prosty przepis co daje niezwykle smakowity efekt….
I wstyd się przyznać, chleb wyjęłam z piekarnika o godzinie ok. 17, a godzinie 21 nie ma po nim nawet jednego maleńkiego okruszka. Atina rewelacyjny ten twój wybór!

Chleb z serkiem ricotta
Składniki:
• 100 g wody
• 40 g mleka 3,2%
• 5 g drożdży instant
• 250 g mąki (w przepisie podana jest uniwersalna)
• 15 g masła
• 90 g serka ricotta
• 5 g soli
• wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową
Wszystkie składniki wymieszać, a następnie przełożyć na omączony blat i wyrabiać przez około 10 minut. Ciasto warto wyrobić ręcznie, całkowicie rezygnując z wyrabiania przy pomocy maszyny. Zagniecione ciasto przełożyć do naoliwionej miski i pozostawić do wyrośnięcia na około 1,5 godziny albo do podwojenia objętości. Wyrośnięte ciasto ponownie przełożyć na omączony blat i uformować z niego bochenek o dowolnym kształcie. Następnie przykryć go ściereczką i pozostawić na kolejną godzinę. Chleb włożyć do piekarnika nagrzanego do 230°C, z parą wodną. Po około minucie zmniejszyć temperaturę do 200°C i piec przez 20-25 minut, aż do momentu, kiedy skórka będzie miała średnio brązowy kolor. Pozostawić do całkowitego wystudzenia.
Tu krojony jeszcze bardzo ciepły do zdjęcia


Ojej, przepiękny! strasznie mi się podobają te nacięcia. A jaki środek... Musi być pyszny :)
OdpowiedzUsuńMargot jest cudowny:) Bardzo sie cieszę, że Ci smakował:) Mnie też:) Ja nie zrobiłam nacięć na chlebie i mam małego grzybka - tak myślę, że właśnie to było powodem:) Cudownie było znowu razem piec:*
OdpowiedzUsuńAniu ,wszystko co piszesz to prawda tylko ,że on już u mnie był pyszny :D
OdpowiedzUsuńBędę do tego przepisu wracać i wydaje się mi ,że zamiast ricotty może być jakiś inny twarożek
Atino ,pewnie nacięcia powodują ,że nie pękł i wiesz masz racje fajnie jest tak razem piec :)
Inna mąka, inny chlebek. Apetyczny i bardzo ładnie nacięty. :-) Ciekawa jestem, jak smakuje, bo ja robiłam z innej mąki, chlebowej T 1100.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :-)))
Zawsze najtrudniejsze w tych przepisach jest ostatnie lub przedostatnie zdanie... Piszą tam coś o "całkowitym wystudzeniu" ;)))
OdpowiedzUsuńChleb jest bardzo dostojny przez te piekne nacięcia :-)
Krokodyl ,myślę ,że taki z bardzo białej maki smakuje bardziej bułkowo ,ale jednak ten twarożek nadaje mu taki bardzo zdecydowany smaczek
OdpowiedzUsuńHm ,pewnie trzeba sprawdzić ja upiekę bardziej razowy wkrótce
Mafilka :D masz 100% racji
Wyjelas o 17 i o 21 juz nie ma? Ja wyjelam z piekarnika o 20:40 i o 21:10 juz nic nie bylo:) Zjedlismy caly z mezem na pol;)
OdpowiedzUsuńIis111,hihihi ,to jeszcze lepiej niż u mnie :DDDDDDD
OdpowiedzUsuńOOoo to jak Wy takie rzeczy tu wypisujecie to sie ciesze, ze bede ten chleb piekla dopiero jutro :)) Bo i tak godzine temu pochlonelam wielki kawalek ciasta :)))
OdpowiedzUsuńAla kiedy dasz sie wyprzedzic ?:DDD
Ja też jutro piekę i już mnie kusi, że wypróbować twarożek... A nacięcia to mi nigdy nie wychodzą.
OdpowiedzUsuńMargot - piękny, popisowy chlebek!
Sliczny!
OdpowiedzUsuńMargot, piekłam z serkiem typu quark, bardzo smaczny wyszedł. Pieklam z podwójnej porcji i pół mąki zastąpiłam biała chlebowa, nie chciałam zeby mi wyszla nieslodka chalka :)
Moj sie plackowaty troche zrobił. Mozesz napisac czy Twoj wyrastał luzem czy w czyms?
Polka ok na drugi raz dam sie wyprzedzić:DDDDD
OdpowiedzUsuńAn-na,bardzo dziękuje , widziałam twoje nacięcia i są bardzo ładne
Olasz ,bardzo dziękuje .Dobrze wiedzieć ,że inne twarożki się sprawdzają tez w tym chlebie
Olasz normalnie luzem rósł na blasze wyłożonej papierem ,bez koszy itd
Margotko, chlebek jest prześliczny! Wspaniały bochenek i jakie nacięcia cudne!
OdpowiedzUsuńJa też go robiłam :) Pyszny jest, mój jak zawsze spłaszczony hi hi;)
Pozdrawiam :)
śliczny ma miąższ, aż mam ochotę go schrupać
OdpowiedzUsuńMajano ,super Ci się udał ,wcale nie jest tam spłaszczony
OdpowiedzUsuńAga-aa, polecam ten chleb i to bardzo pracy z nim tyle co nic a efekt smakowy rewelacja
Bochen jak marzenie!
OdpowiedzUsuńAle z Was żarłoki :O ! :o)
W ten weekend cierpię na ogromny niedoczas, ale może w tygodniu uda mi się nadrobić zaległość :) dopiszesz... ?
Nacięcia zgrabne, że ho ho! wzorcowy wręcz bochenek!
OdpowiedzUsuńteż upiekłam..a tu link http://reve82.blogspot.com/2009/04/bochenek-z-ricottka.html
OdpowiedzUsuńfajny ten chlebek
Aluś, już nie ma ni krzty? :) oj, następnym razem to muszę się jakoś załapać ;) wygląda jak pyszna, dorodna bułeczka, która koniecznie chce być schrupana :)
OdpowiedzUsuńAgatka, jeśli nie weekend ,to i tak później warto ,warto.....
OdpowiedzUsuńKasiac ,widziałam twój warkocz dla mnie bomba :D
Ewa ,dziękuję i za link i wspólne pieczenie
Ala ,ani okruszka ,ani jednego.....
Upiekłam, zmieniając połowę mąki na mąkę pełnoziarnistą. Nie tak piękny wyszedł, ale smakowity!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny chlebuś, widzć że delikatny w smaku i pyszny! Nacięłaś go fajnie i nabrał od razu charakteru...nie wiem czy zdążę upiec go jutro, bo dzisiaj napewno nie :( wczoraj upiekłam 2 bochny z kminkiem i drożdżówkę, a dzisiaj nie mam czasu...ale może jeszcze zdążę zrobić go jutro, jeśli nie to będzie później (ale napewno będzię!)...
OdpowiedzUsuńAnna ,widziałam jest niższy ten twój ale i zdrowszy , o wiele zdrowszy :)
OdpowiedzUsuńKass,tak upiecz go kiedy będzie tobie pasować ,bo wiesz szkoda go nie upiec :) Jest przepyszny
Zgadzam się, w smaku rewelacyjny, Atoinas fajny nam chlebek wynalazła :) Jestem nim oczarowana i żałuję, że nie robiłam z podwójnej porcji.
OdpowiedzUsuńMargot - Twoje nacięcia dodały mu uroku :)
pozdr
* Atoinas? Ależ mi zlepek literek wyszedł. Oczywiście chodziło o Atinkę ;)
OdpowiedzUsuńTak to jest jak się nie przeczyta, tylko od razu wysyła komenta bez sprawdzenia ;)
Jako kompletny laik chlebowy proszę bardzo o wyjaśnienie co znaczy:Chleb włożyć do piekarnika z PARĄ WODNĄ?? :)
OdpowiedzUsuńJa parę robię tak ,jeśli piekę chleb w foremce -ten stał na blasze
OdpowiedzUsuńto jak wsadzę chleb do piekarnika to tez szybko leje na dół blaszki (ale nie tej co stoi chleb ,tylko na ta co stawiam foremkę)tak z 1/3 szklanki zimnej wody i szybko zamykam piec bo bucha gorąca para
lub
jak włożę chleb do pieca na kamień i taki na blaszce też może być ,to 3 razy w ciągu góra 3-4 minut otwieram na sekundy piec i boki piekarnika psikam zraszaczem takim jaki jest do zraszania kwiatów
Dziękuję bardzo za wyjaśnienie! Teraz spokojnie mogę brać się za wyrób!
OdpowiedzUsuńtu Tatter ,bardzo ładnie opisuje
OdpowiedzUsuńhttp://piekarniatatter.blogspot.com/2008/07/pieczenie-z-para.html
tu masz bardziej dokladnie
Alu, ten chlebek jest piękny :) taki kształtny i ślicznie puchaty :)
OdpowiedzUsuń