

Wczoraj u Komarki zobaczyłam babeczki z herbatą matcha i miałam je dziś piec, ale przypomniałam sobie, że jakieś z 2 tygodnie temu Olasz mi przetłumaczyła przepis na inne babeczki –bułeczki też z herbatą
Te maleństwa są przepyszne. Ja je ciut za długo piekłam i śliczne wierzchnie ciasto na wszystkich ma jeden brązowy kolor
A same babeczki są jak puch polecam. Na pewno mogą być też miłym uzupełnieniem Wielkanocnego śniadania.
Olasz dziękuje za tłumaczenie, a przepis jesz strony Happy Home Baking
A babeczki Komarki też upiekę ale kiedy indziej :)

Mini Melon-pans
Składniki
na 12 mini bułeczek
ciasto chlebowe:
160 g mąki chlebowej typ 650
30 g mąki zwykłej (jak na ciasta) typ 450-500
25 g cukru
1/8 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki drożdży instant
10 g mleka w proszku
1 żółtko
100 ml wody
15 g masła
1/2 łyżeczki kakao
1/2 łyżeczki zielonej herbaty w proszku
wierzchnie ciasto:
45 g masła, w temp. pokojowej
40 g cukru pudru
1 żółtko
10 g mleka w proszku
70 g mąki zwykłej (jak na ciasta)
1/2 łyżeczki kakao
1/2 łyżeczki zielonej herbaty w proszku
Przygotować ciasto chlebowe:
Wodę, żółtko, sól, cukier, obie mąki, mleko w proszku i drożdże wymieszać w maszynie do chleba (w kolejności zgodnej z instrukcją Twojej maszyny). Wybrać program „dough” (ciasto) i włączyć. Po ok. 8 minutach wyrabiania (do tej pory ciasto powinno już być gładkie) dodać 15 g miękkiego masła i niech maszyna dalej wyrabia. Po zakończeniu cyklu wyrabiania (ok. 20 min.) maszynę trzeba zatrzymać i ponownie uruchomić, ma wyrabiać ciasto jeszcze ok. 10 minut.
Zatrzymać maszynę i wyjąć ciasto z pojemnika.* Podzielić na 3 równe części (ok. 120 g każda). Do jednej części wmieszać kakao (aż się dokładnie wymiesza z ciastem), do drugiej herbatę, a trzecią zostawić bez dodatków. Każdą część uformować w kulkę, włożyć do oddzielnej miski, zakryć folią i odstawić aż podwoją objętość (50-90 min.).
Przygotować zewnętrzne ciasto:
Mikserem, albo trzepaczką, ubijać miękkie masło i cukier puder, aż masa będzie gładka, puszysta i blada. Dodać żółtko i ponownie dobrze ubić. Dodać mleko w proszku i mąkę, wymieszać szpatułką. Powstałe ciasto podzielić na 3 równe porcje. Do jednej części wmieszać kakao (aż się dokładnie wymiesza z ciastem), do drugiej herbatę, a trzecią zostawić bez dodatków. Każdą z 3 porcji podzielić na 4 równe części. Przykryć folią i odstawić na 10 min.
Wyrośnięte ciasta chlebowe wyjąć z misek, każdą z części bardzo krótko wyrobić na delikatnie oprószonej mąką stolnicy (tak, żeby je odgazować) i podzielić na 4 mniejsze porcje (ok. 30 g każda), uformować w kulki. Każdą z kulek zewnętrznego ciasta rozpłaszczyć w dysk. Każdą z kulek ciasta chlebowego owinąć odpowiednim ciastem zewnętrznym, tak żeby tylko 2/3 ciasta chlebowego było osłonięte ciastem zew., a 1/3 nie.
Porcje umieścić w papierowych formach muffinkowych –ja mam takie z Przydasiowni [Olasz: na zdjęciach widoczne są papierowe formy ze wzmocnionym brzegiem - te zwykłe papierowe formy muffinkowe trzeba włożyć do twardej formy], luźno okryć wilgotną ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 25-30 minut, albo do momentu aż ciasto dorośnie do brzegów. W połowie pieczenia formę odwrócić o 180 st., żeby bułki równo się brązowiły. Piec w piekarniku nagrzanym do temp. 190 st. C przez ok. 18 minut.** Wyjąć z piekarnika i studzić na kratce.
*Ja nie robiłam w maszynie a zwykłym ręcznym robotem wyrabiałam hakami w kształcie litery S z ok. 15 minut
** U mnie po 18 minutach były blade i potrzymałam z 2 minuty i chyba to był błąd ,bo wierzch stracił kolory


Jakie slodkie! Wygladaja naprawde przesmacznie!
OdpowiedzUsuńJak Ty to robisz, ze wyszukujesz tak niesamowite przepisy??? Jestem pod wrazeniem :)
Ale śliczne i tak smakowicie się zapowiadają :) Pozazdroszczę troch i w ekranik się powgapiam :)))
OdpowiedzUsuńBea,one same do mnie tak jakoś przychodzą :D
OdpowiedzUsuńTiluś ,polecam te bułeczki-babeczki z całego serca
Świetne babeczki, pięknie wyrośnięte...zapisałam, do zrobienia!
OdpowiedzUsuńJa tez nie wiem jak Ala to robi, ze te przepisy same do Niej przychodza :))) Na pewno jakies magiczne urzadzenie posiada hihihi :)) Sliczne te babeczki! Slodkie takie :))))
OdpowiedzUsuńŚliczne bułeczki - babeczki. Rzeczywiście, na Wielkanoc jak znalazł! Nawet do koszyczka mogą być:)
OdpowiedzUsuńTeż sobie zamówiłam w Przydasiowni te foremki. I naprawdę ten brzeg jest taki mocny, że utrzyma ciasto?
Naprawdę same się znajdują :DDD
OdpowiedzUsuńKasiac ,tak te foremki są takie że nic a nic się nie deformują ,ja często w nich piekę bo bardzo je lubię i mogę upiec np 16 a nie 12 na jedno posiedzenie
Będziesz z nich bardzo zadowolona
A i warto nie przypiec tak jak ja wtedy i wierzch będzie kolorowy:)
OdpowiedzUsuńchetnie bym taka buleczke na sniadanie zjadla :)
OdpowiedzUsuńprzpieczona lub nie! zostalo cos jeszcze?
;)
Margot - świetne są! Bardzo mi się podobają, że są drożdżowe. W takim razie następne u mnie będą z kolei Twoje babeczki :D
OdpowiedzUsuńAnoushka ,hm może z jedną bym znalazła
OdpowiedzUsuńIch się da na raz dużżżżżoooooo zjeść :DDD
Komarko,ja się pisze na takie zamienne pieczenie :D
o, jaka ciekawa propozycja. zielona herbatka i babeczki wychodzą. bardzo mi się podoba :) i już wiem, komu spodoba się schrupanie ich :)
OdpowiedzUsuńWYgladaja na przecudnie miekkie! Pochlonelabym pol blachy na sniedanie!
OdpowiedzUsuńWyglądają na bardzo lekkie i puchate!
OdpowiedzUsuńNa śniadanie jak znalazł ! :)
Piękne, pyszne i puszyste :). Mniam!
OdpowiedzUsuńŚwietne są! A mnei wciągnął blog, z którego je wzięłaś. JAkie tam cuda, MArgot!
OdpowiedzUsuńA ja przesyłam już świateczne buziaki, bo poźniej nie będę w stanie.
:)