Prosta, roślinna babka z dodatkiem szafranu, który nadaje piękny żółty kolor.
Przepis z bloga Zielenina. Magda zaproponowała przepis na babę z dodatkiem szafranu. Babka jest znakomita. Pierwszego dnia i drugiego od pieczenia była znakomita, dzisiaj troszeczkę już przeschła, ale z dodatkiem herbaty nadal jadłam ją z wielką przyjemnością.
Na formę o średnicy ok. 20 cm:
3 szklanki jasnej mąki orkiszowej
20 g świeżych drożdży
1 szklanka mleka roślinnego
¼ szklanki oleju roślinnego
½ łyżeczki pałeczek szafranu( dałam z 2 szczypty, tak góra ¼ łyżeczki)
½ szklanki rodzynek( u mnie suszona żurawina)
½ laski wanilii
skórka otarta z ½ pomarańczy, najlepiej niewoskowanej
szczypta soli
½ szklanki nierafinowanego brązowego cukru
dodałam też kilka łyżek smażonej domowej skórki pomarańczowej i malutką garść płatków migdałowych oraz ½ roztartego banana
Pałeczki szafranu przekładamy do miseczki. Mleko zagotowujemy, wlewamy do szafranu, odstawiamy do przestygnięcia. Rodzynki zalewamy wrzątkiem, po 5 minutach odcedzamy. (Ja żurawiny zalałam małą ilością nalewki z pigwowca i zostawiłam na noc, dodałam bez odcedzania) Laskę wanilii przekrawamy na pół, wyskrobujemy ziarenka.
Letnie mleko rozrabiamy z olejem, cukrem i drożdżami( ja z drożdży zrobiłam rozczyn z odrobiny mleka, 1 łyżki cukru i 1 łyżki mąki i dodałam do reszty jak wyrosły). Dodajemy mąkę, wanilię, skórkę pomarańczową, roztarty banan, olej. Wyrabiamy gładkie, klejące ciasto – najlepiej w robocie kuchennym, hakiem. Pod koniec dodajemy rodzynki(żurawinę, smażoną skórkę oraz płatki migdałowe), ponownie wyrabiamy. Odstawiamy w ciepłe miejsce aż podwoi objętość. Wyrabiamy ponownie, przekładamy do natłuszczonej formy z kominem. Na kolejne wyrastanie ciasto można włożyć na no do lodówki, wyjąc rano ok. 2 godzin przed pieczeniem.
Babkę pieczemy na niższym poziomie piekarnika (1/3 od dołu), w 180 stopniach ok. 45 minut, do suchego patyczka. Gdyby zbytnio rumieniła się z góry przykrywamy folią aluminiową. Po upieczeniu wykładamy od razu na kratkę i studzimy.
Cudna Alu!
OdpowiedzUsuńPiekłam kiedyś ją klasycznie. Byliśmy zachwyceni.
Dziękuję, ja bardzo lubię szafran, a w wypiekach drożdżowych szczególnie
UsuńPozdrawiam
przecudnie wygląda. Ona taka bezjajeczna jest ?
OdpowiedzUsuńKrysiu, tak, bo miała być dla moich wegusów na wynos, a ja tak lubię szafran w babach to dwie identyczne upiekłam
UsuńPozdrawiam
p.s mleko tez dałam migdałowe :)
Prawdziwa królowa świątecznego stołu.
OdpowiedzUsuńDobrego poświątecznego czasu!
Kamilka, tak baby to królowe :D
UsuńI dla ciebie, pozdrawiam
Przepiękna babka ,gdzie można kupić szafran ,pozdrawiam i zapraszam na blog
OdpowiedzUsuńmożna kupić w markecie firm np kamis czy kotanyi
Usuń