Ja zrobiłam z ½ porcji, ale nie był to dobry pomyśl, bo ciasteczka można długo przechowywać, im starsze tym nawet lepsze. Można też zrobić w różnych smakach, Ja teraz tak będę robić -połowa lub 1/3 kawowych reszta cytrynowych, czekoladowych, waniliowych czy pomarańczowych.
Bardzo, ale bardzo polecam. U mnie te ciasteczka i ciasteczka amoniaczki to ostatnio żelazny zestaw na wszelki wypadek( gości , napadu głodu na słodkości , czy ,,umilacz” do herbaty czy kawy)
Przepis z strony Rodzinka w kuchni, ja tylko nie robiłam lukru, posypałam ociupinka cukru pudru z wanilią.
1 kg mąki
66,66 dag masła (ponad 3 kostki masła)
33,33 dag cukru pudru
3 żółtka (wiejskie)
1 jajko (wiejskie)
4-5 łyżeczek kawy rozpuszczalnej
Ciastka kawowe. Przesiać mąkę, dodać puder, masło, kawę - posiekać na stolnicy "na proszek". Dodać jajko i żółtka, zagnieść.
Ciasto zawinąć w folię spożywczą i wstawić do lodówki na 24 godziny.
Ciastka przeciskać przez maszynkę do mięsa ze specjalną nakładką. Zakręcać w kółka. Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w rozgrzanym piekarniku w temperaturze 200-220 °C na jasnozłoty kolor.
Studzić na kratce.
Uwielbia ciastka z maszynki :)
OdpowiedzUsuńMniam!
Ja tez , a ta wersja jest wyjątkowa, pozdrawiam Kamilko
UsuńBardzo je lubię, te klasyczne!
OdpowiedzUsuńAle kawowe też na pewno pychota.
Aniu , bo to takie klasyczne, tylko autorka je przerobiła i ja sobie pomyślałam ,że kawowych jeszcze maszynkowych nie jadłam i zrobiłam
Usuń