czwartek, 7 kwietnia 2011

Mazurek kajmakowy z mlekiem w proszku.




Pewnie mylicie, że już piekę mazurki. Ależ skąd!
Ten mazurek na zdjęciach upiekłam 2 lata temu na Wielkanoc czyli na Wielkanoc 2009 roku :D
Wtedy to na Forum : Forum Polonii w Szwajcarii znalazłam ciekawy przepis na mazurek, a właściwie na bardzo ciekawą masę , spód wyszukałam w książce ,, Demon jednego danka, Filipinka -Przepisy czytelniczek"
I oto powstał słodki, ale jakże pyszny mazurek.Rodzina była nim zachwycona.
W tamtym roku też go piekłam (tu dowód i tu) i w tym też upiekę, bo nie ma świąt wielkanocnych u Margot bez tego mazurka :D
Pokazuję archiwalne(no tak, bo mają już 2 lata :D) zdjęcia bo mazurki u mnie będą pieczone przed samymi świętami i trudno wtedy dzielić się przepisem, a może ktoś się skusi i upiecze na Wielkanoc? Bardzo polecam.





Przepis wstawiłam też na forum cin cin -2 lata temu.




Mazurek kajmakowy z mlekiem w proszku

wyjdą 2 nieduże mazurki

ciasto:

400g mąki
250 g masła
1 łyżeczka proszku do pieczenia
150 g tartej na drobnych oczkach tarki marchwi
ja dodatkowo dodaję 3 łyżki zimnej(wręcz lodowatej) wody


Mąkę z proszkiem siekamy z masłem ,dodajemy tarta marchew i zagniatamy ciasto ochłodzić, wałkować, przełożyć na formy wyłożone papierem do pieczenia i piec w temperaturze ok 180-200stopni C ok 15-20 minut

Składniki na kajmak:


3 szklanki cukru,
2 szklanki mleka 3,2%- ja dałam mleko skondensowane nie słodzone
1,5 szklanki mleka w proszku(takie zwykłe, kiedyś zwane niebieskim)
250g masła
laska wanilii


Mleko gotować przynajmniej godzinę na małym ogniu z cukrem i wanilią. Do przestudzonej masy dodać mleko w proszku i dokładnie zmiksować. Utrzeć masło na tzw. pianę i dodać stopniowo masę mleczną.
Masę wylać na przygotowane, upieczone spody i dekorować czym dusza zapragnie.





A tu inne archiwalne u Alci wpisy mazurkowe

1
2
3

34 komentarze:

  1. Cudny ten Twój mazurek. Zanim bym go pokroiła - pewnie siedziałabym ze dwie godziny i po prostu patrzyła na niego - taki jest śliczny :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. baranki mnie rozbawiły :) cudny jest!

    OdpowiedzUsuń
  3. Aluś, Ty jesteś taka kochana Babeczka! Ten mazurek jest taki cudny! Pięknie ustrojony i na pewno bardzo pyszny.

    Uściski Kochana:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się ta masa podoba. Planuję mazurek w tym roku i wykorzystam ten przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj jaki cudny! I co , że archiwalny, ale za to prześliczny! A kochana powiedz jak Ty takie cudne baranki robiłaś?

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu, bardzo miło mi Ciebie powitać u mnie :) I to jeszcze z takim komentarzem , dziękuję , dziękuję :)

    Paula , baranki to nie moje dzieło , kupiłam je :D,ale reszta własna twórczość:D

    Madzia , ty mnie rozpuścisz i to jak :D buziaki , buziaki

    Grażyna, bardzo polecam bo to jest niebo w gębie i palce lizać razem wzięte

    OdpowiedzUsuń
  7. Anitka, historyczne te zdjęcia i mazurek tez :DDDD
    Anitka nie robiła ,a kupiła :DDD
    Hm , kiedyś układałam z płatków migdałów ,ale dwa lata podrząd na łatwiznę poszłam i takie piękne kupiłam ,ot taka jest prawda :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Aluś, Te baranki są urocze a mazurek jest tak cudny, że już go zapragnęłam mieć :) I, co ja teraz zrobię jak w planach mam juz trzy mazurki :/p

    OdpowiedzUsuń
  9. Piekny! a miałam już skonczyc z mazurkami..

    OdpowiedzUsuń
  10. spód z marchewką, góra z mlekiem w proszku - jest tak dziwaczny, że muszę spróbować! :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Beato, dziękuję :)))Ha, ha 3 różne mazurki to ja mam z dodatkiem płatków róży i każdy bardzo lubię , normalnie zwariować można:DDD

    Wiosenko , mam nadzieje ,że Tobie będzie smakować tak jak nam:)

    Dorotus,bardzo mi jest miło to czytać co piszesz:)

    Jswm , on tak ta pozór jest tylko dziwny , smakuje zupełnie normalnie tyle ,że przepysznie
    Mam nadzieję ,że jak go upieczesz to dasz mi znać jak smakowało i czy smakowało

    OdpowiedzUsuń
  12. Przyznaję się, że jeszcze nigdy nie piekłam mazurka, ale w twoich barankach się zakochałam ;))

    OdpowiedzUsuń
  13. Pycha ! Bardzo lubię mazurki - i piec, i dekorować . Twój przepis jest ciekawy, bo inny niż wszystkie :) Korci mnie, żeby spróbować na święta ( ta masa z mlekiem w proszku mnie kusi ;) ).

    A tak na marginesie to te baranki są cudne ! :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Miss_coco , ja w wczesnym dzieciństwie nie znałam mazurków bo w domu się nie piekło ,ale kupowała moja siostra ,,Filipinkę"(potem ja zaczęłam) i tam przeczytaliśmy ,że są takie ciasta itc i od tej pory szał mazurkowy trwa , dawno to było :D
    Hi , hi tak te baranki są słodziutkie , pozdrawiam

    Niebieska Pistacja, dziękuję

    Abbra, to my jesteśmy jak bliźnięta jednojajowe , ja tez , ja tez to uwielbiam piec , dekorować i jeść :D
    Oj to jest świetny mazurek, kilu osobom już go poleciłam i wszyscy jak jeden mąż
    O tak baranki są świetne , nie przeczę :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Ależ piękne. Dobrze, że pokazałaś teraz, bo może właśnie?

    OdpowiedzUsuń
  16. tyle lat nie jadłam mazurka, może w tym roku się uda

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak ładnie udekorowany! I baranki, i cały ten obrazek z czekolady - śłiczne :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Święta świętami, ale ten mazurek to chcę JUŻ!!! :))))

    Jest bardzo apetyśny ;)

    pozdrowienia ciepłe Aluś :)
    M.

    OdpowiedzUsuń
  19. No tak Alcia się już rozkręca :)))
    :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Kabamaiga, to czekam na to ,,właśnie":)

    Aga-aa, ja na Wielkanoc już je muszę mieć każdego roku

    Kuchareczko , a takie piękne komentarze to dodają wręcz skrzydeł:)

    Monika, a pewnie mazurki powinno się piec cały rok , masz rację :)
    Monika buziaki , tysiąc dla ciebie

    Polcia, ta k , tak , nakręca się i rozkręca:DDDD

    OdpowiedzUsuń
  21. Alcia, jak dobrze że już jesteś! :)))

    I to z takim mazurkiem, te owieczki na czekoladowych halach - no normalnie - ach!
    To jest myśl żeby zrobić mazurkowe zdjęcia na za rok Ala - pewnie znów będę coś piec w sobotę wieczór a przy wielkanocnym śniadaniu głupio zdjęcia ciastu robić i za późno na notki..
    To ile mazurków Ala planuje? :D
    Buziaki :)))

    OdpowiedzUsuń
  22. Monika , nie wiem :D bo dusza by chciała dużo, a rozsadek mi podpowiada nie szalej:DDD

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne dekoracje..Śliczne:)

    OdpowiedzUsuń
  24. muszę dopytać o to mleko - napisałaś, że dałaś skondensowane - tyle samo co w przepisie? czy jakoś mniej, bo już gęstsze?

    OdpowiedzUsuń
  25. SłodziutkieOkazje , dziękuję :)

    Jswm, dałam tyle samo co w przepisie, te niesłodzone oczywiście

    OdpowiedzUsuń
  26. Jswm , jakbyś się skusiła , to ucieszę się z relacji czy smakowało i jak się udało
    Oczywiście możesz dać zwykłe mleko byle to tłuściejsze

    OdpowiedzUsuń
  27. ja się już "prawie na pewno" skusiłam :)) stąd to dopytywanie,
    obiecuję, że napiszę jak smakowało

    OdpowiedzUsuń
  28. A to super , oczywiście spód można zrobić z klasycznego ciasta kruchego z żółtkami ,ale u mnie to z dodatkiem marchewki bardzo przypadło do gustu i tak już chyba zawsze go będę robić :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Alus, jak patrze na Twoje mazurki to wymiekam :))) I chce miec dzieisatki gosci zeby mial kto jesc...

    Baranki sliczne!

    OdpowiedzUsuń
  30. Basiu ja mam kilka bzików i jeden z nich nazywa się -mazurek :D kocham je robić , nie cyganię , kocham
    a wiesz u mnie to jest super bo rodzina ta najbliższa nie piecze i nie robi mazurków , bo Alcia zrobi , ciocia o dekorację tez się upomni(sama zrobi ,ale ostatni szkliw ja lecę jej mazurkowi zrobić)
    a to jeszcze komuś w prezencie upiekę ,a to mam wymyśli ,że swojej pani doktor by z jednego poniosła i jestem usatysfakcjonowana na cały rok , do następnej Wielkanocy :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Alu, wiec mazurki to absolutnie nr 1 wsrod ciast u Ciebei, czy jest cos wyzej?

    U mnie to jest tak, ze kazda baba (czyt. kobieta:) w rodzinie chce sie popisac i mi juz malo miejsca zostaje :DDD
    I wiesz, starsznie mi sie podoba rozdawianie (pisalas przy pierniczkach), przynosze do pracy i takie tam, chyba pojde znow w ta strone, a rodzina niech sie ugryzie :)))

    Dzis strasznie narzekam, wybacz Alcia :)

    OdpowiedzUsuń
  32. hm czy numer jeden , piec chyba tak ,ale jeść to chyba baby wole , chociaż nie wiem :DDD, baby i mazurki wolę niż serniki ,ale na Wielkanoc musi być i mi wtedy bardzo smakuje
    U mnie baby(czytaj:kobiety :D) dają mi wolną rękę i jeszcze chwalą , to ja piekę
    w tym roku i tak robię mniej , bo mamy 8 maja (kuzynki synek idzie do 1 komunii) rodzinne święto i ja będę piec ciasta , tort to jeszcze się wyżyję :D

    p.s a marudź sobie Basiu*

    OdpowiedzUsuń