poniedziałek, 29 listopada 2010
Ciasta piernikowe, istne wariactwo
Pewnie pomyślicie ,że oszalałam i pewnie macie rację, ale co ja poradzę ,że lubię piec pierniczki i foremek też trochę mam ,to trzeba je używać bo przecież i tak biedaki cały rok leżą.
Ciast nie będę wam pokazywać bo nic ciekawego na razie, leżą sobie w garnkach na balkonie lub w miskach w lodówce
W zamian pokaże kilka moich foremek
Uwaga teraz dalsza część dla ludzi o mocnych nerwach :P
Pierniki zaparzane czyli Mary Guinnessowe
Cytuję za Marą , która wg mnie jest królowa pierniczków , robi najpiękniejsze pierniczki na świecie, nie wierzycie to pooglądajcie na cin cin np tu
,,Składniki:
1,25 kg mąki,
300 g cukru,
200 g tłuszczu np masła,
250 g miodu,
4 jajka,
20g amoniaku,
1 łyżeczka sody,
1 szklanki wody(piwa Guinness),
przyprawa do pierników lub 1 łyżeczka cynamonu i 1 łyżeczka goździków zmielone lub utłuczone w moździerzu.
Do garnka wlać wodę, zagrzać, dodać miód, sodę i zrumienić aż nabierze ciemnego koloru. ( nie rumieniłam bo i tak było już ciemne przez dodatek piwa). Następnie dodać cukier i tłuszcz. Zagotować. Mąkę wymieszać z przyprawami do piernika, amoniakiem i zaparzyć gorącym miodem. Starannie wyrobić drewnianą łyżką. Gdy ciasto przestygnie, dodać jajka i wyrobić ponownie ( łatwo nie jest, bo wiesz jak wygląda i jaką ma konsystencję zaparzona mąka, jeden wielki kluch). Przechowywać w zimnym pomieszczeniu, może leżeć przed pieczeniem nawet kilka miesięcy.
U mnie leżało dwa miesiące, z czasem ma coraz fajniejszą, bardziej plastyczną konsystencję. Tak w ogóle to najbardziej przyjemne ciasto piernikowe jakie robiłam, idealnie się wałkuje, jest jak modelina, ładnie odkleja się od wykrawaczek. Fajne do foremek 3D, nie lepi się do wałka ani stolnicy, prawie nie podsypywałam mąką. Trzeba cieniutko wałkować bo bardzo ładnie rośnie."
Ja je zagniotłam dopiero tydzień temu czyli ciut późno ,ale mam nadzieję ,że i tak będą pyszne, jedyna zmiana w przepisie to ,że rodzynki namoczyłam w 3 łyżkach alkoholu-rum 80%, rum biały i koniak Cytuje przepis za Aganiok
,,Pierniczki AGANIOK
ilość porcji: duuuużo!
Ciasto przygotwujemy pod koniec października!!!
500 g miodu naturalnego
2 niepełne szklanki cukru
250 g masła lub margaryny
1 kg + 1 szkl mąki pszennej
3 jaja (niezbyt duże)
3 łyżeczki sody oczyszczonej
125 ml mleka
1 czubata łyżka ciemnego kakao
BAKALIE (przykładowy zestaw)
100 g orzechów laskowych
100 g migdałów
100 g rodzynek
50 g skórki pomarańczowej
PRZYPRAWY (przykładowy zestaw)
2 łyżeczki mielonego cynamonu
2 łyżeczki mielonego imbiru
1/2 łyżeczki mielonego czarnego pieprzu
1/2 łyżeczki mielonych goździków
1/2 łyżeczki mielonego kardamonu
szczypta soli
DO SMAROWANIA: 1 jajo +3 łyżki mleka
Ciasto najlepiej przygotować w melakserze (do mojego wchodzi pół porcji ciasta), ponieważ mieszane są bardzo gorące składniki. Można również mieszać ręcznie, jednak wymaga to sporej siły, więc najlepiej poprosić o pomoc mężczyznę :-).
Rodzynki namoczyć( u mnie w 3 łyżkach alkoholu) i posiekać razem z pozostałymi bakaliami.
Mąkę przesiać.
Miód, cukier i tłuszcz włożyć do garnka, powoli podgrzewać stale mieszając, aż wszystkie składniki się połączą, odstawić z gazu i dodać bakalie oraz przyprawy.
Do miski (lub melaksera) wrzucić część przesianej mąki, jaja, sól, sodę rozpuszczoną w zimnym mleku, kakao, wymieszać. Po chwili dodać gorącą masę z tłuszczu i miodu, ponownie wymieszać. Na końcu jak masa jest już jednolita dodać pozostałą mąkę i wymieszać.
Ciasto przełożyć do naczynia, owinąć folią spożywczą, którą należy delikatnie po nakłuwać, aby ciasto oddychało, ale nie wyschło. Odstawić na kilka tygodni w chłodne miejsce (spiżarnia, ew. lodówka) aby dojrzewało. Ciasto kiedy odpoczywa powinno zmienić konsystencję z lepkiej i luźnej, na zwięzłą i twardawą.
Po ok. 6 tygodniach można przystąpić do pieczenia pierniczków.
Ciasto wałkować, lekko podsypując mąką, na ok. 0,5 cm i wykrawać pierniczki. Pierniczki tuż przed włożeniem do piekarnika smarować jajkiem rozmąconym z mlekiem.
Piec pierniki w 160 stopniach przez 9 - 11 minut, w zależności od ich wielkości (zależy również od naszego piekarnika). Kiedy wyjmujemy gotowe pierniczki z piekarnika, ich brzeg powinien być już twardy, a środek pozostawać jeszcze miękki, wtedy powinny zachować miękkość po ostygnięciu. Gdyby jednak były zbyt twarde, to do puszki z piernikami należy włożyć na kilka dni cząstki jabłek i przemieszać kilkakrotnie."
Następne to pierniki Bakerlady, jedyna zmiana to zamiast smalcu dałam tyle samo kokosowego oleju(jest w formie stałej) z słoiczka
,,Pierniki Bakerlady
2 szklanki miodu
1 szklanka cukru
200 g masła
150 g smalcu( ja dałam olej kokosowy z słoiczka)
3 torebki przyprawy piernikowej , dobrej jakościowo
dodatkowo:
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka imbiru
1/2 łyżeczki mielonego pieprzu
1/2 łyżeczki mielonego kminku
1 1/2 łyżeczki sody
2 łyżeczki proszku do pieczenia
4 jajka
3 1/2 szklanki mąki pszennej ( + 1 szklanka dodatkowo)
1 1/2 szklanki mąki żytniej typ 720
1/2 szklanki śmietany
50 g suszonej żurawiny
50 g posiekanych orzechów włoskich
50 g płatków migdałowych
50 g rodzynek
marmolada wieloowocowa lub powidła śliwkowe
rozbełtane białko
Miód, masło, smalec, cukier oraz wszystkie przyprawy zagotować w garnku. Kiedy cukier się rozpuści, odstawić do przestygnięcia na około 20 minut. Dodać sodę ( masa powinna się spienić ) jajka i obie mąki. Gotowe ciasto powinno mieć luźną konsystencję i lekko spływać z mieszadła miksera. Jesli ciasto jest zbyt lejące - można dodać dodatkową szklankę mąki. Do połowy ciasta dodać bakalie. Odstawić w chłodne miejsce na dowolny okres czasu- od kilku dni nawet do kilku miesięcy. Ciasto przechowywane w chłodzie ( na przykład lodówce) gęstnieje i podsypywane mąką doskonale nadaje się do wałkowania. Pierniki z ciasta bakaliowego najlepiej smakują jeśli są wałkowane dość cienko, nadziewane serduszka powinny być grubsze. Pierniki powinny się piec tylko do momentu lekkiego ze złocenia, przepieczone są twarde ponieważ miód ulega karmelizacji. Można przed pieczeniem posmarować je białkiem dla połysku."
Mam jeszcze ciasta:
Piernik staropolski po mojemu z białymi mąkami
Pierniki Janki z ½ porcji
PIERNICZKI TEREZA tez z ½ porcji
Z tych ostatnich dwóch zaczynam piec już jutro , reszta jeszcze chwile postoi w chłodzie …..
Pewnie myślicie ,że zwariowałam ,ale pewnie będą jeszcze inne ciasta piernikowe!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Alu, czy Ty nocujesz w kuchni?
OdpowiedzUsuńA poza tym jesteś dla mnie Królową Pierników.Nie znam nikogo, kto tyle piernikowych cudeniek wypieka.
Fakt,że foremki masz śliczne. Naprawdę szkoda,żeby leżały bezczynnie w szufladzie.
Porywam po jednym z każdego przepisu!
Istne piernikowe szaleństwo ! Ja piekę w najbliższy weekend :)
OdpowiedzUsuńA jak będzie później pachniało w kuchni gdy te wszystkie pierniki zaczniesz piec. Takie piernikowe szaleństwo też lubię. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczne te foremki. ja w tym roku po raz pierwszy będę piekła. jeszcze nie mam foremek, ale to zadanie na najbliższy wknd :-)
OdpowiedzUsuńa ciasto już 'dojrzewa" w lodóce
pozdrawiam
Strasznie zazdroszcze tych wszytskich piernikow. I czasu, ktory poswiecasz na pieczenie. Jak ja bym chciala moc tak piec i piec :)))
OdpowiedzUsuńAlu,ja zawsze wiedziałam, że z Ciebie niesamowita jest babeczka! Czekam na te Twoje pierniczki, oj czekam :))
OdpowiedzUsuńNam się tez zachciało, robiliśmy w sobotę, a może i w tygodniu kolejne?
Nie wiem, się obaczy;)
Buzia:*
Amber , byłoby trudno bo kuchnie mam malutką i polówka chyba się nawet nie zmieści:P
OdpowiedzUsuńKochana ,aż mi zaschło w gardle od czytania :)*dziękuję
Grażyna, nie da się ukryć szaleństwo :P Ja będę piec pewnie codziennie po trochu:P
Jagna , fakt zapach pierniczków jest piękny
Dziękuję
Mariola , najważniejsze już masz -ciasto , foremki pewnie tez jakieś fajne uda się Tobie kupić , życzę miłego pieczenia
Ja namiętnie kupuje te foremki i później bardzo się do nich przyzwyczajam :D
Majka , na pierniki czas muszę mieć :P Po prostu tak już mam ,ze piekę tonę pierniczków , stroję lub nie i rozdaję wśród przyjaciół :)
Madziu i ja wiem to o tobie :)
To ja już jutro trochę piekę ,a kiedy wspólnie pieczemy i stroimy?
Oj, alez mi słodzisz Kochana :**
OdpowiedzUsuńJa mam zagniecione ciacho na aganioki, pewnie tydzień przed swiętami będziemy robić:))
to się umówimy na to pieczenie z ciasta Aganiok
OdpowiedzUsuńp.s a słodzę bo się należy :)
Anitka tez ma aganioki :))
OdpowiedzUsuńTylko,że ja je juz na blogu mam,ale pokazać polukrowanych nie zaszkodzi ;))
jakie masz śliczne foremki szczególnie podobają mi się te aniołki :))zazdraszczam!
OdpowiedzUsuńwidze, ze "pierniczenie" na calego!! moze i ja sie wkrotce wezme za pierniczki :-))
OdpowiedzUsuńa to fajnie , może uda się zebrać cała brygadę Muszkieterek:P
OdpowiedzUsuńPewnie ,że nie zaszkodzi pokazać polukrowane , pierniczki nigdy się nie znudzą
Piegusek1976 , to prawda ,ze są śliczne ,a anioły , śnieżynki , koniki i koty to moje najulubieńsze s a , choć ja lubię różne wzory np ostatnio zachwycam się bombkami
Cudawianki , dokładnie na całego.
OdpowiedzUsuńa bardzo jestem ciekawa twojego przepisu , bo z tego co pamiętam zawsze maiłaś bardzo fajne pierniczki :)
szalona! skąd masz takie piękne koniki???
OdpowiedzUsuńja się dzisiaj zmusiłam do zrobienia jedynie ciasta na piernik. i już żałuję, że nie zrobiłam porcji na pierniczki :-(
moze jeszcze z tym guinessem zrobię...
Wow, zazdroszczę takiego doświadczenia w świątecznym piernikowaniu :)
OdpowiedzUsuńA jeśli mogę wiedzieć, skąd masz takie fantastyczne foremki??
Ale zbiór! Wiedziałam, Alu, że masz dużo foremek, ale teraz można sobie spokojnie na nie popatrzeć, zanim powstaną pierniczki :)
OdpowiedzUsuńKarola , mój wprawdzie jest z Szwajcarii ,ale tu tez są , nawet jest ich więcej ładnych
OdpowiedzUsuńhttp://skladrzeczy.pl/cat-pol-1214553941-Dom-i-ogrod-Foremki-do-ciastek-Zwierzeta.html
To z piwem to na pewno jest fajne , bo Maraa to najprawdziwsza Królowa Pierników i jeśli mi go poleciła to on jest tego wart :) Tak ,że i ja polecam :)
Arvén, to chyba nie doświadczenie to choroba piernikowa :P
a foremki mam z całego świata , kupuje gdzie się da i z kim się da , w Polsce , Niemczech( tu mam kochanego duszka który bardzo dba o moje zbiory *), Czechach ,USA, Szwajcarii....
drogie ale co robić jeśli marzy się o konkretnej foremce ?
An-na , mam , to prawda i ciągle marze o nowych:P
A jakieś upieczone pierniczki to gdzie? wiem, wiem, za to dużo się napisałaś.
OdpowiedzUsuńTjaryma , trochę jest niżej -takich upieczonych
OdpowiedzUsuńhttp://kuchniaalicji.blogspot.com/2010/11/pierniczki-marchewkowe.html
http://kuchniaalicji.blogspot.com/2010/11/maa-rozgrzewka-piernikowania-czyli.html
Z z tych ciast będą później bo te ciasta przed pieczeniem trochę muszą poleżeć i dojrzeć :)
Alu, znaczy od pierwszego śniegu aż do Wigilii nie wychodzisz z kuchni? ;) Szaleństwo piernikowania u Ciebie i foremek moc :) Ja mam podobnie choć inaczej;) - jak tylko pojawia się śnieg i chwyta mróz, zaczynam myśleć o pączkach i faworkach. Na myśleniu się oczywiście nie kończy;) A u Ciebie aż pachnie przyprawami korzennymi - tyle ciast już nastawionych i zrobionych, że można naprawdę poczuć, że do świąt już niedaleko :)
OdpowiedzUsuńAlcia, szalona kobieto, piękne te foremki! Mnie tez bzik jakiś czas temu dosięgł i zbieram te foremki, gdzie nie pojadę to zwożę, ale powiem Ci że chociaż mam ich duuużo, to do pierniczków na święta tylko serduszka używam :D zupełnie nie wiem czemu :D
OdpowiedzUsuńAla a Ty te wszystkie pierniczki co roku pieczesz? Nie zapytam ile sztuk Ci wychodzi, bo się boję :)))
Uściski :)))
Margot jestem zachwycona twoimi foremkami i nawet nie wiem, która mi się podoba najbardziej;) No ale domyślam się, że to tylko cząstka Twoich zbiorów;) Ja ostatnio widziałam też fajne w Ikei i chyba będę musiała się tam wybrać ;)
OdpowiedzUsuńA powiedz, czy tam są też foremki na speculasy?
Prześliczne foremki i fajne przepisy na pierniczki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
www.mojeciacho.blox.pl
Margot,
OdpowiedzUsuńpierniczki Janki i Aganiok to tez moje pewniaki rok w rok, zaparzanych nie znalam, ale wstawie, moje skarby upominaja sie o pierniki przez caly okragly rok. A kolekcja aniolkowych foremek cudna...pozdrowienia serdeczne
ANna
Quinoamatorka , dokładnie tak :P
OdpowiedzUsuńTo prawda szaleństwo, wariactwo i nie wiem jeszcze co :P
A wiesz ,że ja o pączkach to mniej myślę ,ale o faworkach to bardzo myślę
Fakt pachnie cynamonem i kardamonem , goździkami oraz imbirem już na klatce schodowej
Monika, no szalona i chyba nieuleczalnie na te foremki. Monika to zbieranie to wciąga co?
Monika ja co roku dużo piekę ,ale nie zawsze z tych samych przepisów , a ile wychodzi? Nie mam pojęcia w każdym bądź razie dużo , dużo za dużo :P
Atina, ja też bym nie mogła powiedzieć która mi się podoba najbardziej , tak to cząstka
Te drewniane są do speculas
kupiłam tu
http://skladrzeczy.pl/cat-pol-1214553951-Dom-i-ogrod-Foremki-do-ciastek-Foremki-drewniane.html
Anytsujx, milo mi ,ze się podobają i foremki i przepisy
Anna, ja te Janki tez piekę chyba 3-4 raz z rzędu
OdpowiedzUsuńa Aganiok to jedne z tych staropolskich dojrzewających co tez mam co roku tylko w różnych wersjach, najulubieńsze są chyba teraz te co robię po swojemu z maka orkiszowa i żytnia , ciemnym cukrem i piwem zamiast mleka
Masz fajne dzieci , pozdrów je od Margot
p.s aniołki są piękne i bardzo lubię te foremki
Przepiękne te foremki i już sobie wyobrażam co za dzieła sztuki z nich wykonasz:)Już się nie mogę doczekać, żeby to zobaczyć:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Anucha, no nie wiem czy to będą dzieła sztuki ,ale będę się starać , obiecuje
OdpowiedzUsuńOczywiście jak się udadzą to pokaże, pozdrawiam :)
Już Ci zazdroszczę tych foremek. I to jak zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńAlcia coś mi się ciśnie na usta ale się powstrzymam :D
OdpowiedzUsuńJa nie wiem Ty nie możesz po prostu jednej rzeczy zrobić co nie? :D
Ale wiesz dobrze że zbierasz te przepisy w jednym miejscu bo mi się na drugi rok przydadzą. W tym roku odpuściłam :*
Kabamaiga, jak ja Ciebie rozumiem , to nawet nie wiesz :P Ja jak widzę u kogoś takie co mi się podobają ,a nie mam mam tak samo :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewelinko najdroższa na świecie , wiem co chciałaś napisać :P No wiesz niby mogę ,ale z drugiej strony nie mogę :D
To w tym roku nie będzie u ciebie pierniczków co?Chociaż z 3 krzywe upiecz * Dla zapachu kochana
Alu, odebrało mi mowę!Czy Ty w ogóle sypiasz??
OdpowiedzUsuńTy wiesz Ala, to jest rzeczywiscie wpis dla ludzi o mocnych nerwach, chyba sie przywiaze do kanapy zeby mnie nie korcilo isc zagniatac kolejen ciasto na pierniczki :DDD
OdpowiedzUsuńTy sie przyznaj zdobywczyni foremke gdziezes nabyla te drewniane??
Buzka :*
Beato , sypiam , sypiam i nim zasnę to obmyślam jakie to jutro z rana
OdpowiedzUsuńciasto piernikowe zagniotę :P
Basia, toć lojalnie zaznaczyłam:P
kochana dziś nowe zagniotłam ,jasny gwint , chyba siebie do tej kanapy przywiążę :PPP
Basia tu
http://skladrzeczy.pl/product-pol-486-Zestaw-foremek-drewnianych.html
Ala, no przywiazuj sie do kanapy i to migiem :DD
OdpowiedzUsuńNo, no ladne sa te foremki, recznie robione, juz nic nie mowie, bo kusza :) Wygladaja na ladniejesze od tych czeskich z ktorych nic nie wyszlo...
no chyba trzeba:P, bo dziś jeszcze kilka przepisów mi w oko wpadło:DDD
OdpowiedzUsuńa jeszcze te drewniane czekają , ale te z tego przepisu co mi poszukałaś w tamtym roku :)
Basia te malutkie są ,ale ładne , tam inne jeszcze ładne są drewniane i kuszą....
Alcia, Ty jakos ladnie nazwalas w tamtym roku to nasze szalenstwo foremkowe, powiem Ci ze dobrze ze mi to polskie konto nie dziala, bo juz bym te drewniane kupila :D
OdpowiedzUsuńTylko mi tu nie podsylaj przepisow, bo znow mam ciasto na croustilles w lodowce i zaraz zagniote to z melasa (juz wiem ze caly wpis w styczniu poswiece ciasteczkom Ali, ale ciiii!!) :*
a ja nie pamiętam jak je nazwalam :P
OdpowiedzUsuńale kochana to jest może i piękne , drogie ,ale do końca normalne chyba nie :DDD
Basia lepiej niech ci zacznie działać , bo ja mam dług
Ciii, nie mogę się doczekać tych wpisów i zdjęć*
Najgorsze jest Ala, ze ono niby dziala tylko ja sie nie moge do niego dostac, czyli nie moge nic kupic - strzane nie? :DDD A idzze z tymi foremkami, bo nie moglam spac przez nie :D
OdpowiedzUsuńW tych pierniczkach zaparzanych piszesz o dodaniu tłuszczu. Czy olej rzepakowy by się sprawdził? Moje łasuchy muszą ograniczać masło, ze względu na cholesterol i wolałabym dodać olej roślinny. Szukam od dawna pierniczków z dodatkiem oleju, ale jeszcze nie udało mi się znaleźć ;)
OdpowiedzUsuńhm , nie wiem , ja zawsze z masłem ,ale te pierniczki lepiej jak poleżą , chodzi o surowe ciasto ,ale znam fajny przepis o taki , na pyszne pierniczki
OdpowiedzUsuńPierniczki
3 1/2 szklanki mąki
1/2 szklanki oleju
1/2 szklanki cukru ciemnego
1/2 szklanki miodu
1łyżeczka sody oczyszczonej
1/4 łyżeczki zmielonych goździków
1/2 łyżeczki imbiru
1łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki soli
olej, cukier ,miód wymieszać. Dodać przesianą mąkę, przyprawy, sodę ,sól i 1/4 szklanki wody, zagnieść ciasto. Schłodzić (moje leżało w lodówce 3 godziny),wałkować na 0,5cm
i foremką wycinać pierniczki.Piec 10-15 minut w 170 stopniach.
Zimne polać lukrem z cukru pudru utartego z ciepłą wodą lub sokiem z cytryny.
Moje były bez lukru -taki wariant zostawię na święta.
Pychotka ,mogą być też na choinkę.