oraz pierogi, knedle
i tym podobne. Lubię też łączyć to razem
czyli obłuskane proso i pierogi
czy knedle. Kasze jaglaną jem od około 24, a może nawet 25 lat, nie zaczęłam jeść jej bo
ktoś dwa i pół roku temu wydał książkę z przepisami na kasze. Sama mam
książek o kaszach sporo i to takich z
PRL-u też- 3 czy 4 z tego okresu, mam też
bardzo dużo książek o tematyce makrobiotycznej , wegetariańskiej,
wegańskiej czy o pięciu przemian, w każdej po kilka lub kilkanaście ciekawych
przepis na jaglankę.
Nie zaczęłam też jeść kaszy
razem z modą na diety bezglutenowe, choć ta moda w sumie mi się podoba,
szczególnie unikanie pszenicy, może sama
spróbuje jak to się żyje bez
pszenicy-lepiej , gorzej , tak samo?
Ponad 20 lat temu
kasze kupowała mi siostra na targu w
Gdańsku, sprzedawcy(pewnie rolnicy)
pytali się czy to dla kanarka, jak
słyszeli, że jemy to my i jeszcze dajemy maleńkiemu dziecku, kręcili głowami z niedowierzania i
podziwu.
Ostatnio zrobiłam pierogi
z jagodami i knedle z truskawkami, oba przepisy na pierwszym miejscu w składnikach
mają kaszę
Pierwszy pochodzi z tej strony , tylko zrobiłam z połowy
porcji i tak było sporo pierogów. Ja wybrałam wersję zapiekaną , gotowe polałam
też oprócz masła świeżym miodem rzepakowym
Jaglane pierożki z jagodami
- wersja puszysta
- 1,5 szklanki kaszy jaglanej
- 3 ziemniaki
- 2,5 szklanki wody
- słoik litrowy jagód
- masło klarowane lub nierafinowany olej
Kaszę uprażyć i ugotować wrzucając na wrzątek (w trakcie
gotowania nie mieszać). Ciepłą przepuścić przez maszynkę
Ziemniaki ugotować i ostudzić. Zimne zmielić w maszynce do mielenia
Połączyć ze zmieloną ciepłą kaszą. Dokładna proporcja nie jest istotna. Ważne,
żeby ziemniaki nie stanowiły więcej jak 30% masy. Dodatek ziemniaków poprawia
smak i sprawia że ciasto jest bardziej puszyste i elastyczne. Z powstałej masy
odrywać łyżką porcje. Blat oprószyć lekko mąką jaglaną. Formować cienkie
placuszki. Nakładać na połowę kawałki truskawek. Lepić pierożki. Następnie
ugotować na parze lub podpiec w piekarniku.
Gotowanie na parze: ułożyć na dnie koszyka do parowania
natłuszczony papier do pieczenia. Na papierze ułożyć pojedynczą warstwę
pierożków. Gotować 5-10 min.
Zapiekane w piekarniku są bardziej zwarte i w przypadku
większej ilości pierożków jest to metoda szybsza (na dużej blaszce zmieści się
więcej pierogów niż w naczyniu do parowania).
Zapiekanie w piekarniku: układać na nasmarowanej olejem
blaszce. Podpiekać a raczej bardziej podgrzewać w rozgrzanym piekarniku 5-10
minut. Pozostałe truskawki zmiksować. Polać gotowe pierogi powstałym sosem i
gotowe! Pierogi można tez podawać okraszone bezglutenową (np. jaglaną) bułką
tartą z masłem klarowanym lub olejem.
Drugi przepis to jest taki śląski przepis na kluski tylko zamiast ziemniaków jest kasza
Knedle z truskawkami
na kaszy jaglanej
1 szklanka kaszy jaglanej
3 szklanki wody
mąka ziemniaczana
z pól kilo truskawek
szczypta soli
ulubione dodatki do polania, u mnie palone masło plus syrop
klonowy
Kaszę sparzyć i ugotować we wrzątku z szczyptą soli, można zmielić ciepłą lub tylko wystudzić pod
przykryciem, tak czy tak i tak udadzą
się knedle.
Wystudzoną kaszę, podzielić w garnku na 4 części , jedną cześć wyjąć na bok ,a tam w
dół wsypać mąkę ziemniaczaną, zagnieść ciasto. Truskawki umyć , oberwać
szypułki, dokładnie odsączyć.
Ręce maczać w mące
ziemniaczanej urywać kawałek
ciasta jaglanego i spłaszczać , kłaść truskawkę , zlepić knedla ,
odłożyć na stolnice tez cienko posypaną
mąką ziemniaczaną , gotować w
osolonej wodzie, aż wypłyną i chwilę się pogotują , podawać z czym chcemy.
p.s To mój ulubiony bardzo jaglany blog , tu też jaglanka
goni jaglankę oraz forum wegedzieciak i posty szczególnie Ani D.
Aluś, smaczny manifest :)))) Podobają mi się Twoje pierogi i knedle :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKamilka , manifest powiadasz :D Pierogi i knedle naprawdę fajne wyszły i zawsze jakieś tam urozmaicenie jest :) i ruch w kuchni :D
Usuńbuziaki ślę
Alciu- bardzo ciekawe propozycje, nie wiedziałam że tak można sobie ulepić :) muszę się skisić na tę wersję pierogów ,pozdrawiam M.
OdpowiedzUsuńMałgosiu, dziękuję i polecam oba przepisy , jaglankę w pierogach czuć i trzeba lubić ,ale w knedlach przechodzi ona taka metamorfozę ,ze smakuje nawet tym co twierdzą ,że prosa nie lubią
Usuńpozdrawiam
mniam... zrobię dzisiaj :) ... dobrze zrozumiałam, że kaszę na knedle można albo zmielić, albo wystudzić pod przykryciem i wtedy zastosować bez mielenia ? ... to byłoby znaczne ułatwienie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Incognito, dziękuje i polecam , dokładnie tak jak piszesz, ma trochę inną , chropowatą konsystencję ,ale jak dla mnie to nawet te lepiej to smakuje
UsuńTak to bardzo prosty przepis
pozdrawiam serdecznie
Swietne! Z tego typu nadzieniem nigdy nie robilam, ale to pewnie dlatego, ze ja w sumie malo knedlano-pierogowa jestem... ;)
OdpowiedzUsuńA z tym co zdrowe w jadlospisie mam podobnie jak Ty - jadam tak od 20 lat z malym haczykiem ;) Uczylam sie od przyjaciolki i od meza, choc wtedy z zupelnie innych wzgledow (nie bylo wtedy wlasnie jakichs 'mod', tylko sama ochota zdrowego jedzenia i dbania o swoj organizm).
Usciski Alicjo! :*
Bea , a ja te mączne rożne kluchy bardzo lubię . Moje motywacje takie jak twoje Beatko plus współczucie dla naszych barci mniejszych czyli wszelakiego zwierzyńca
UsuńJa to jestem samouk z książek plus Tęczowa dolina
A po za tym mój organizm zawsze wolał kasze i warzywa niż inne jedzenie
Buziaki śle
Witaj, nominuję Twój Blog do Liebster Blog Award. Życzę miłej zabawy. Szczegóły na: http://spicy-carrot.blogspot.com/2014/07/nominacja-do-lieber-blog-award.html
OdpowiedzUsuńAnna, dziękuje
UsuńOooo ja też uwielbiam jaglaną, choć jem ją nieco krócej :-) Kluchy, knedle i pierogi też lubię i nawet robię podobne kluski do tych pierożkowych Twoich :-) Narobiłaś mi smaka. Muszę zrobić. Ściskam
UsuńMadzia, krócej boś młodsza :) Tak to ciasto pierogowe na kopytka by się nadało , buziaki śle
OdpowiedzUsuń