O tak, kotlety panierowane z boczniaków uwielbiam. A
panieruję je najprościej jak się da, boczniaki posypuje solą i świeżo zmielonym
pieprzem i maczam:
- w roztrzepanym jajku,
lub
-2-3 łyżki siemienia lnianego, ok. 3/4 szklanki wody, siemię
zalać wodą , doprowadzić do wrzenia i gotować pilnując i mieszając przez ok. 5
minut. W tym czasie z siemienia wydzieli się galaretowata substancja. Masę
wystudzić (nie musi być zimna, byle nie była gorąca), albo
- w mieszance mąki z ciecierzycy i kukurydzianej/pszennej w proporcji 1:1 wymieszanej z wodą na dość rzadko i
doprawionej przyprawami oraz solą
Następnie w tartej
bułce i smażę na oleju ryżowym, rzepakowym lub kokosowym, pycha.
Jeszcze nigdy nie jadłam boczniaków. Jakoś zawsze się boję...
OdpowiedzUsuńA tak smacznie wyglądają u Ciebie Alciu.
Całuję :*
ja też uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMnie też wygląd surowych boczniaków przeraża, ale Twoje, usmażone wygladaja bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńAluś i ja uwielbiam!
OdpowiedzUsuńTakie panierowane i na sto różnych jeszcze sposobów.
Madzia , eee one bardzo niewinne są, a pyszne, jadłaś kiedyś kanie/sowy? trochę podobne
OdpowiedzUsuńMadziu dziękuję i buziaki ślę
Kamila , to przebijmy piątkę
buziaki
Wiesia , no nie, takie malutkie grzybki nie mogą przerażać :D
Oj dziękuję
buziaki
Aniu, ono to rozumiem jak mało kto
Ja inne dania z boczniaków tez lubię ,ale panierowany naj naj
buziaki
Uwielbiam wszystkie grzyby! Boczniaki są takie delikatne…
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Gosia , to jak ja ,a boczniaki to jedne z najulubieńszych
OdpowiedzUsuńi ja pozdrawiam serdecznie
Boczniaki to bardzo wdzięczny produkt. Smacznie u Ciebie :) Pozdrawiam M.
OdpowiedzUsuńBardzo dawno nie jadłam i koniecznie muszę to nadrobić :)!
OdpowiedzUsuńDziś u mnie rezydowały na talerzu, tyle że w opcji bezjajecznej. Są obłędne.
OdpowiedzUsuńA ja nie, ale Dawid wprost kocha :)
OdpowiedzUsuńTo się zgraliście :D
Jeszcze nie jadłam i najwyższy czas zapoznać się z tym smakiem :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu , dziękuję , oj tak boczniak jest fajny , fakt
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ugotujmyto.pl, oj tak , ja bez boczniaków wytrzymuje może z tydzień lub dwa :D
pozdrawiam
Chybotliwy mebel, ja też go częściej robię bez jajka niż z jakiem , o tak boczniak jest obłędny
pozdrawiam
Ewelinka, ha ha , jeszcze się taki nie urodził by wszystkim dogodził:D
buziaki
EcoVitalRewolucjeNaTalerzu, oj to trzeba się z nim zapoznać koniecznie
pozdrawiam
lubię tak przygotowane grzybki, pycha:) kanie też są dobre, tylko trzeba na nie uważać, bo bardzo podobne do trujaków:)
OdpowiedzUsuńAnitka , to prawda , kanie vel sowy jeszcze lepsze,ale u mnie tata je zbierał , ja się na grzybach nie znam kompletnie i jeszcze nie umiem zbierać
OdpowiedzUsuńJa też lubię je bardzo
OdpowiedzUsuńi właśnie zakupiłam dwa opakowania;)
Magda, ja tez
OdpowiedzUsuńja również uwielbiam :) moja mama je bardzo smacznie przyrządza :) ale Twoja wersja panierki bardzo mnie zaciekawiła !!
OdpowiedzUsuńŁucja , mamy to wiadomo ,że najlepsze,ale te moje dobre są , zaręczam :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam