wtorek, 27 sierpnia 2013

WEGAŃSKIE MIELONE KOTLETY PLUS SOS

Dziś przepis na mielone jakie znalazłam  na jednym z najpiękniejszych  blogów świata czyli na Green Morning Kingi. Naprawdę pyszne kotlety.
 WEGAŃSKIE MIELONE KOTLETY
25 małych szt.
1szkl. granulatu sojowego
1/2szkl. płatków owsianych górskich
1/4szkl. innych płatków zbożowych(żytnich, pszennych, orkiszowych)
2 łyżki bułki tartej
1/2łyżeczki soli
1/2łyżeczki pieprzu
1/2łyżeczki asafetydy(niekoniecznie)
1/2 drobniutko posiekanej cebuli(niekoniecznie)
inne przyprawy do smaku (co lubisz, np. słodka lub ostra papryka, pieprz ziołowy, gałka muszkatołowa)
dodatkowo:
5 szkl. słonego i przyprawionego domowego bulionu warzywnego
lub w mojej wersji ekspresowej:
5 szkl wody
1 łyżka soli
1 łyżka bulionu w proszku
przyprawy do smaku
do panierowania:1/2szkl panierki panko (u mnie domowa  plus  1łyżka  płatków drożdżowych)  lub bułki tartej
do smażenia: olej rzepakowy
1. Zagotowujesz bulion.
2.Wrzucasz granulat sojowy i gotujesz 1 minutę.
3.Wrzucasz płatki i gotujesz razem 5 minut.
4.Odcedzasz na sitku.
5.Pozostawiasz na sitku do lekkiego ostygnięcia. Sitko stawiasz na garnku aby zebrać resztki płynu (użyjesz go potem).
6.Przerzucasz masę z sitka do miski (może być jeszcze ciepła, ważne, żeby nie parzyła Ci rąk).
7.Dodajesz bułkę tartą, pieprz, sól, asafetydę lub/i cebulę (jeśli używasz) oraz 4-5 łyżek płynu który zebrał się w garnku.
8.Masa powinna być zwarta ale im wilgotniejsza tym smaczniejsza (reguluj wilgotność dodatkowym płynem lub bułką tartą).
9.Formuj kotlety- ja preferuje malutkie 5cm średnicy i 1,5cm wysokości (po prostu uważam, że usmażona „skórka” kotleta jest najsmaczniejsza a w mniejszych kotletach jest jej procentowo więcej).
10.Panieruj kotlety od razu po uformowaniu w panko lub bułce tartej.
11.Jeśli chcesz kotlety zamrozić- zrób to teraz. Włóż do suchych, plastikowych pojemników i umieść w zamrażarce.
12.Smaż na patelni na oleju do złoto/brązowego koloru.
13.Odsączaj na papierowych ręcznikach.
14. Podawaj jak lubisz, do obiadu, na kanapki, do sałatki.
Panko czyli panierkę zrobiłam  sama wg przepisu jaki mi podrzuciła i przetłumaczyła Ewelina
Panko
1. Pokrój w kostkę wczorajszy (czyli lekko czerstwy) francuski chleb.( ja użyłam domowego, własnoręcznie upieczonegoo taki)
    Pokrój chleb w 2.5cm kromki wzdłuż chleba
    Usuń skórkę starając się usunąć jak najmniej miąższu
    Po usunięciu skórki pokrój każdą kromkę w kostkę 2.5 cm
2. Umieść kostki chleba w blenderze czy robocie kuchennym i zblenduj używając funkcji pulsującej. Produktem końcowym powinny być grube okruchy
3. Nagrzej piekarnik do 150C
4. Rozłóż okruszki równomiernie na blasze do pieczenia w ten sposób upewnisz się że wszystko upiecze się równomiernie
5. Upiecz okruchy. Pamiętaj, że mają one być ususzone a nie upieczone (nie mogą zbrązowieć)
    Piecz panko przez 4 minuty (wstaw blachę do nagrzanego piekarnika). Potrzaśnij blachą i piecz kolejne 4 minuty.
6. Ostudź panko przez godzinę lub więcej - muszą być kompletnie wystudzone.
7. Przechowuj panko w pojemniku plastikowym przez kilka tygodni w temp pokojowej
U Kingi przeczytałam, że jej panierka ma dodatek drożdżowych płatków to dodałam i ja, na 1 szklankę panko brałam 1łyżkę tych płatków.

Do kotletów  były  min. kurki w sosie    z orzechów nerkowca, jako wzór posłużył  mi ten przepis  

Kurki w sosie
1 szklanka  orzechów nerkowców
woda  do namoczenia i ok. 2/3 szklanki  do miksowania
duża miska kurek
1 cebula
1/2 kostki  warzywnej
sól, pieprz,
olej ryżowy .


Nerkowce zalać  woda najlepiej na noc, rano odcedzić, przepłukać, zalać 2/3 szklanki wody i zmiksować, przecedzić, płyn  użyć na sos. Wytłoczyny można użyć  do kaszy na śniadanie lub ciasta itd.  
Kurki dokładnie umyć z piachu, olej rozgrzać na patelni. Cebulę pokroić w drobną kostkę, zeszklić na średnim ogniu. Zwiększyć ogień, wrzucić grzyby. Małe kurki smażyć w całości, duże pokroić. Kurki najpierw puszczą dużo wody, odparować ją prawie do zera na ostrym ogniu. W trakcie odparowywania grzybów, dodać pół kostki warzywnej. Lekko popieprzyć, ewentualnie dosolić, tylko z solą uwaga, bo przyprawa lubi być słona! Gdy woda z grzybów odparuje, dodać ,,śmietankę” z nerkowców i zamieszać, chwilę pogotować, aż zgęstnieje. Przepyszny!!!

A takie  kwiaty  wyhodowała  moja Mama


4 komentarze:

  1. Alu,
    wyglądają pysznie.
    A ten sos!
    Chce mi się jeść w środku nocy!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Alu, jesteś czarodziejką.
    Wspaniale wyglądają te kotleciki.
    :)
    I kwiaty śliczne. Pozdrawiam ciepło i serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Smakowitości, z dodatkiem tego kurkowego sosu musi smakować znakomicie! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu, dziękuję *, wiesz sos z kurek zawsze jest pycha , bez względu co tam dodać:D
    buziaki

    Madziu , czarujesz mię :D Oj tam oj tam zwykłe kotleciki :D
    a kwiaty piękne to prawda
    buziaki***

    Kamilka , dokładnie tak jest jak piszesz
    buziaki

    OdpowiedzUsuń