A jak są to wiadomo ,że trzeba je jeść i jeść, i ja na pierwszy raz w tym roku dla kurków wyciągnęłam stary ulubiony sposób Ady z Niebieskich Migdałów pt,, Kurki w śmietanie takie, że dech zapiera!" I ja się tu zgadzam
Kurki w śmietanie takie, że dech zapiera!
duża miska kurek,
1/2 cebule,
1/2 litra śmietanki 30%
1/2 kostki rosołowej warzywnej
sól, pieprz,
masło, odrobina oliwy.
Śmietanę wylać na patelnię, zagotować i odparować. Mieszać od czasu do czasu. Odparować mniej więcej do połowy objętości albo do konsystencji rzadkiego budyniu.
Kurki dokładnie umyć z piachu, masło z oliwą rozgrzać na patelni. Cebule pokroić w drobną kostkę, zeszklić na średnim ogniu. Zwiększyć ogień, wrzucić grzyby. Małe kurki smażyć w całości, duże pokroić. Kurki najpierw puszczą dużo wody, odparować ją prawie do zera na ostrym ogniu. W trakcie odparowywania grzybów, dodać pół kostki rosołowej Lekko popieprzyć, ewentualnie dosolić, tylko z solą uwaga, bo przyprawa lubi być słona! Gdy woda z grzybów odparuje, dodać gęstą już śmietanę i zamieszać.
I podawać na gorąco. „
Przepis prosty ,ale efekt przepyszny
A teraz bób –kupiłam pół kg bobu i pół kg groszku zielonego i zrobiłam taką jakby sałatkę.
Proporcje bardzo na oko, bo to taka sałatka improwizacja
Sałatka zielona z dodatkami
1/ 2 kg bobu-ugotować w wodzie z sola i gałązkami koperku
1/ 2 kg zielonego groszku-ugotować
10dag łuskanego słonecznika -uprażyć na suchej patelni
2 garście płatków migdałowych –zarumienić na suchej patelni
2-3łyzki oleju z pestek winogron,
2 posiekane ząbki czosnku ,
trochę soku z limonki
sól , pieprz
mielony kminek i kumin
Warzywa osobno ugotować w osolonej wodzie –ale tak ,żeby ich nie przegotować , ostudzić, bób obrać . Polać olejem, który prędzej podgrzać na malutkim ogniu w rondelku z posiekanym czosnkiem , przecedzi, wymieszanym z sokiem cytryny .Doprawić sola , pieprzem , kminkiem i kuminem. Wymieszać, przełożyć do salaterki , posypać najpierw słonecznikiem ,potem migdałami i schłodzić
Kurek nie lubię - tak sobie wmówiłam ;) za to bób kocham!!! Ale jeszcze nie za te pieniądze ;) Niemniej smaka mi narobiłas okrutnego.... :*
OdpowiedzUsuńSałatka koniecznie do zrobienia, na samą myśl robię się głodna :)
OdpowiedzUsuńA kurki u mnie koniecznie w sosie z kwaśnej śmietany :)
pozdrawiam Alu
agata
Mnie dech od razu zaparlo, zwlaszcza na widok kurek:) Ach, co za smakowitosci u Ciebie!
OdpowiedzUsuńNie moge czytac takich przepisow, gdzie ja w Pizie kurki dostane? A swiezy bob? No gdzie?
Zazdroszcze okrutnie i oblizuje sie ze smakiem:)
Pozdrawiam serdecznie.
Ta sałatka z bobem kusi strasznie. Jak ja kocham te zielone smaki;)
OdpowiedzUsuńAlu, myślałam, że będzie razem - kurki z bobem w 1 daniu, a tu jednak osobno :)
OdpowiedzUsuńA jeszcze ani jednego, ani drugiego w tym roku nie jadłam ;)
Och, Alu nawet nie wiesz jak bardzo ja lubię ten właśnie przepis na kurki. Narobiłaś mi niesamowitego apetytu.
OdpowiedzUsuńNo i na bób też już od jakiegoś czasu patrzę łakomym okiem.
Przepyszne propozycje nam przygotowałaś.
Kurki uwielbiam i jesc, i zbierac :) Takie w śmietanie to przyjemnośc w czystej postaci:) Szkoda, że do lasu nie mam się z kim wybrac a na straganie ceny straszą :( oj, chyba czas przekopac zamrażarkę z zeszłorocznymi zdobyczami:)
OdpowiedzUsuńP.s. Poświęciłam się dzisiaj b.rano i mam mak:) Oczywiście dzięki zbieractwu spózniłam sie do pracy :)* A po zalaniu, płyn zrobił sie fioletowy i pachnie...hmm, narkotycznie ;D
Ja lubie kurki na maśle z sosem sojowym:))) a na bób czekam...
OdpowiedzUsuńMafilka , po 7 zł kupowałam i bób i kurki , bób to chyba drogo , kurki raczej tanio , to może sobie wmówisz ,że je lubisz:DDDDD
OdpowiedzUsuńAgatka , polecam i to i to , choć sałatka to trochę za duże słowo na ta moją mieszaninę ,ale pyszna wyszła
Konsti , oj to ja nie zazdroszczę , bo się przyznam ciągle tobie tych włoskich frykasów zazdroszczę ,a tu się okazuje ,że i ja mam coś co we Włoszech byłoby cenne
Panna Malwinna, ja też lubię zielone
Ptasia, hi hi , ale było razem jedzone , słowo harcerza :D
Lu, ja też kocham ten przepis kurkowy , choć inne tez lubię
A bób razem z groszkiem fajnie smakuje , polecam
Szarlotek , ja zbierać nie umie,ale mogę sie z tobą do lasu wybrać
p.s to Panienka mnie z tym makiem wnerwiła , wcale nie będę żałować ,że do pracy się spóźniła:)
Kiedy będzie na blogu panienka pokazywać te maki ?
Andziu , a jak z tym sosem sojowym ?
Poczytałam o tych kurkach i próbowałam wyobrazić sobie ich smak - to musi być pyszne ! :)
OdpowiedzUsuńAlcia, wiesz kurki by jeszcze może dały sie polubic, ale one najlepsze w śmietanie takiej 36% i z koperkiem (do koperku nic nie mam)... No nie lubie, nie lubię, nie lubię... ;) i tego się będziemy trzymac ;))
OdpowiedzUsuńA bób u mnie tez po tyle, ale już po niedzieli powinien być w normalnej cenie ;) :*
Jejciu Alu, jakie cudowne smaki proponujesz! I sałatka i kurki, wszystko tak smacznie wygląda.
OdpowiedzUsuńWiesz,ze ja chyba nigdy nie jadłam kurek w śmietanie? hihi;)
Jadlam je z jajecznicą,dawno temu, pamietam,ze smakowało to razem wspaniale!:)
Mniam! Tyle tylko odrzeknę, bo mnie zazdrość... zżera ;)
OdpowiedzUsuńNo proszę jak sobie Panna kurkuje i bobuje!:D
OdpowiedzUsuńBuźka
Abbra, są świetne , naprawdę
OdpowiedzUsuńMafilka , nie uwierzę s,że się 36% śmietanki boisz :DDD
No wiesz bób drogi ,ale ja miałam takie na niego parcie ,że nie dało rady nie kupić :P
Majanka , nie wierzę z tymi kurkami w śmietanie :D a jajecznica to jest pyszna , a jedne jeszcze znam w zupie z masłem orzechowym ,ach
Oczko , ty zazdrość nie zżeraj ino kurki i bób :D fdobrze Ci radzę :)))
Olciaky , a tak :DDD W sekrecie Tobie powiem ,że ja dopiero zaczynam
Wstyd przyznac ale bobu nigdy nie jadlam ...za to kurki uwielbiam i zbierac i palaszowac :)))
OdpowiedzUsuńO matko, w zupie z masłem orzechowym to dopiero musi smakować rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńSerio nie jadłam kurek w śmietanie:)
Pozdrówki:)
Kurczaki jakie pyszności.
OdpowiedzUsuńA sałatka jak dla mnie cudo.
Muszę koniecznie spróbować.
Kurki wielbię. Zbierałam w minioną niedzielę :)))
Pozdrawiam
M.
u mnie kurek nie ma, szkoda. a może to ja ich nie spotykam i jeszcze się znajdą..
OdpowiedzUsuńza to bób.. uwielbiany.
Magoldie, nie wstyd , tylko trzeba nadrobić i posmakować:)
OdpowiedzUsuńa ja zbierać nie umiem ,ale zjadać kurki jak najbardziej :DDD
Majanko , zupa jest świetna jak chcesz poszukam link , bo to było na jakimś polskim blogu
Monika , o tak kurki , bób świetne jedzonko , mlask
Asieja , ja kupiłam na rynku , ale widziałam nawet w supermarkecie
Nie no ala, nazwa przepisu "ze dech zapiera" jest doskonala, nawet jak tylko lubie grzyby zbierac, to juz sie chce isc do lasu, by komus przyjemnosc sprawic miska kurek :-))
OdpowiedzUsuńJesli sie znajdzie kurki oczywiscie!
Basiu , bo to takie kurki :PPPP, no wiesz nie wszyscy muszą je lubić - ja to wiem ,ale jak lubisz zbierać grzyby , to wiesz?Świetnie byśmy się uzupełniły -ty byś zbierała , ja bym zjadała .Czyli i wilk by był syty i owca cała :DDDD
OdpowiedzUsuńOj to czuje, ze bym Ci sie Alu troche przydala :-)
OdpowiedzUsuńBasia jeszcze jak , ja się o grzyba przewrócę a nie dojrzę taki mam defekt :PPPP
OdpowiedzUsuńAlu, podaje link do przepisu:
OdpowiedzUsuńhttp://wwwpysznejedzonko.blox.pl/2010/01/Kurki-na-masle-z-sosem-sjowym.html#ListaKomentarzy
dziękuję
OdpowiedzUsuń