niedziela, 27 czerwca 2010
Przepyszne wafle i kredowe ciasteczka
W jednym zostały zrobione domu i w tym samym domu zjedzone.
Jedne natychmiast po zrobienie , drugie przez tydzień dojrzewały w puszce.
Wafle są wspaniałe, zrobiłam je wg przepisu Kass i bardzo polecam , bardzo , bardzo…
Ciasteczka , znalazłam tu , są przepiękne , bardzo chciałam je upiec
Przemiła Poleczka mi przetłumaczyła sposób wykonania.
Ja upiekłam , pierwszy kęs i szok !!!
Ciastka o smaku kredy, śliczne ale niezbyt smaczne.
Zapakowałam do puszek i postały tydzień
Po tygodniu wyciągnęłam puszki i …ciasteczka zostały zjedzone.
Są trochę dziwne ,ale jeśli ktoś chce piec to nie odradzam .
ANDRUTY POMARAŃCZOWO-CZEKOLADOWE Kass
* 1 paczka okrągłych andrutów (7 plastrów) moje miały 5
na krem pomarańczowy:
* 200g masła miękkiego
* słoik smażonej skórki pomarańczowej (ok 3/4 szkl.)-u mnie pomarańczowo-limonkowa
* łyżka cukru z wanilią-dałam zamiast cukru łyżeczkę domowej esencji
na krem czekoladowy wg mojego pomysłu:
* 100g masła miękkiego
* 100g czekolady gorzkiej –takiej co najmniej 70% kakao
*1 łyżeczka kawy Neski
Masa pomarańczowa:
Skórkę pomarańczową zmiksować na gładką masę, (najlepiej blenderem-żyrafą).
Masło utrzeć na puszystą masę ( ręcznie lub mikserem) , dodać skórkę i cukier waniliowy(esencję).
Masa czekoladowa:
W rondelku rozpuścić masło. Zdjąć z gazu i dodać pokruszona czekoladę i kawę .
Przestudzić
Smarować kremami wafle
Całość zawinąć w folię spożywczą, obciążyć deseczką i włożyć na godzinę do lodówki. Kroić jak tort lub w paski, a potem w skośne romby.
KUIH BANGKIT ~ czyli ciasteczka o smaku kredowym z tapioki
450 gram mąki z tapioki
60 gram Planty
130 gram cukru pudru
2 żółtka
150 - 200 ml mleka kokosowego (użyłam 200 ml)
1. Mąkę wysypujemy na blachę i pieczemy w 160stC przez godzinę
2. Plantę ubijamy z cukrem i żółtkami na puch i powoli dodajemy 100ml mleka kokosowego i ubijamy
3. . przesiewamy tapiokę (mąkę) dodajemy szczyptę soli i dodajemy to do tego ubitego wcześniej. Dodajemy połowę z reszty mleka kokosowego, mieszamy i dodajemy resztę mleka. Mieszamy aż wszystko połączy się razem. Przykryć wilgotną ściereczką i zostawić na 30 minut
4. . Foremki dobrze omączyć, brać po kwałku ciasta i wylepiać foremki. Uderzyć foremką w blachę by ciasteczko wypadło
5. jeśli się nie ma foremek można ciasto rozwałkować i wyciąć ciastka foremką
6. piec przez 20 minut w 170-180 st C
– te pieczone dłużej te cieniutkie są o wiele smaczniejsze
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Alu, tyle pyszności w jeden weekend.Jak Ty to robisz?
OdpowiedzUsuńAle masz śliczne aniołkowe foremki!:)
OdpowiedzUsuńA na te kredowe ciasteczka narobiłaś mi ochotki, bo mam w szafce tapiokę i jeszcze nigdy jej nie próbowałam.
Chyba czas...
Pozdrawiam:)
Ps: Ale mam zaległości ciasteczkowych!
ale spokojnie.. nadrobi się:)
Amber , te ,,kredowe" to już tydzień temu robiłam ,a reszta prosta , szybka choć ciastka z tapioki przewyższa smakiem o trzy co najmniej klasy :)
OdpowiedzUsuńOlciaky, rób i ciekawe czy też będziesz twierdzić ,że w smaku jak kreda :DDDDD
No, myślę ,że się nadrobi te zaległości :P
przepisu na wafle niedawno szukalam, a polaczenie czekolady z pomarancza uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńAch, ślicznie i pysznie to wszystko się prezentuje Alu! Zarówno ciasteczka jak i wafle. Z chęcią bym spróbowała takich ciastek, ciekawa jestem jak smakują. No,ale nie będę piekła, skoro mówisz,ze takie sobie.
OdpowiedzUsuńAndruty zaś chetnie kiedyś zrobię :)
Jak u Ciebie ciasteczkowo Alu!:) Ja też robiłam ciacha wczoraj ;)
Marta, te wafle są jednym z lepszych jakie jadłam ,a znam sporo dobrych waflowych nadzień :)
OdpowiedzUsuńMajana, wafle są pyszne ,a ciastko dziwne i nie takie proste
Oj tak ciasteczka jak grzyby po deszczu tak mi w kuchni rosły :D
zaskoczyłaś mnie określeniem ciasteczek jak kredowych. a ja ciasteczkowac lubię bardzo i chętnie bym spróbowała ;)
OdpowiedzUsuńmargot, cieszę się że wafle Ci smakowały, a ciasteczka...no cóż piszesz o nich że smakują kredowo...no jakos mnie nie zachęciłaś:)) choć Twoje wygladają ślicznie i wcale nie kredowo...pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis Alu, nie da sie ukryc:) ciasteczka o smaku kredy...kuszace wyzwanie! moze sie kiedys skusze:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplo
u mnie to raczej mało realne by takie ciasteczka miały okazję dojrzewać choć jeden dzień ;)
OdpowiedzUsuńAsieja,te ciastka nie są jakieś tragiczne w smaku , nawet całkiem później po tygodniu były smaczne , ale smakują jak kreda zdania nie zmienię :DDDD
OdpowiedzUsuńKass, wafle i masa pomarańczowa mistrzostwo świata , pychotka nieziemska
A ciasteczka , to jak chcesz kochana ani zachęcam ani nie zniechęcam
Ola, tam powinny jeszcze być takie liście, ja pastę tylko padam i może te liście dają też jakiś smak?
Pewnie ,że warto upiec , wiesz ja ,,w kuchni "mam jeszcze jeden przepis i go poszukam i tez kiedyś upiekę , tylko mąkę muszę kupić
Aga-ga, inne nie poleżą, te tak :DDD
Alu, przepis na kuih bangkit, jest również na "Ugotuj to". Też je piekłam, bo zamówiłam sobie tapiokę, a pani w sklepie przywiozła mąkę z tapioki i chcąc nie chcąc musiałam jakoś wykorzystać mąkę:))
OdpowiedzUsuńAndzia , to ten przepis z ,,Kuchni " co mam piec i jak ? Jak wyszły tobie?
OdpowiedzUsuńTo ja jednak wezme wafla Alu :) Ladnie okreslilas ciasteczka, dobitnie wrecz - "śliczne ale niezbyt smaczne", samym pieknem ciezko sie delektowac, nieprawdaz?
OdpowiedzUsuń:*
Basia , ja też , wafle są nieziemskie , ta masa Kass to nie mercedes to najprawdziwszy , najpyszniejszy Rolls-Royce wśród nadzienia dla wafli :)
OdpowiedzUsuńA ciasteczka ,,kredowe" na początku były straszne ,ale jak poleżały , nabrały mocy dały się zjeść , nawet z jakaś przyjemnością dały :DDD
Alu ten z "Kuchni" jest troche inny:
OdpowiedzUsuńKuih bangkit - ciasteczka z tapioki
200 g mąki z tapioki
50 g cukru pudru
30 g masła
75 ml gęstego mleka kokosowego
1 żółtko
szczypta soli
Podgrzewamy mąkę na suchej patelni. Mieszamy ok. 5 minut, aż po dotknięciu będzie lekka "jak puch". Studzimy. Ucieramy masło z cukrem i żółtkiem. Dodajemy mleko kokosowe i sól. Wsypujemy tyle mąki, aby powstało miękkie ciasto. Nie zużyjemy całych 200 g, pozostała mąka przyda się do podsypywania stolnicy. Jeśli ciasto wyjdzie za suche, dodajemy łyżeczkę mleka kokosowego. Przykrywamy ciasto i zostawiamy, żeby odpoczęło w temperaturze pokojowej. Rozgrzewamy piekarnik do 175°C. Rozwałkowujemy ciasto na grubość ok. 1 cm i wycinamy małe (ok. 3 cm średnicy) ciasteczka. Układamy je dość ciasno na blasze i zapiekamy ok. 15 min. Sprawdzamy - jeśli w środku są wciąż wilgotne, pieczemy jeszcze 5-10 min, aż środek będzie całkiem suchy. Ciasteczka nie powinny zbrązowieć. Studzimy je i przechowujemy w szczelnym naczyniu.
całkiem dobre były:))
Andziu :)**** dokupię tapioki i zrobię
OdpowiedzUsuńTe też nie były złe jak poleżały :DDDD
UWIELBIAM TAKIE DOMOWE WAFLE. NAJCZĘŚCIEJ ROBIĘ JE Z NADZIENIEM Z KAJMAKU, ALE TE CZEKOLADOWO - POMARAŃCZOWE SĄ BARDZO KUSZĄCE.
OdpowiedzUsuńAch, to te wafle!
OdpowiedzUsuńA ciasteczka, wiesz, jakbym tylko zobaczyła te rybki z linka albo te Twoje kształty piękne to bym się na nie na pewno rzuciła, ale skoro piszesz że są jakie są to pozostanę przy oglądaniu :)
Lo , ja najczęściej też z kajmakiem z puszki , ale te są świetne , jeszcze jedne robiłam pyszne z mlekiem w proszku ale na biało Też pychotka
OdpowiedzUsuńMonika , wafle wspaniałe ,a ciasteczka , nie najgorsze , im były starsze tym pyszniejsze i im ich mniej było tym bardziej mi smakowały :DDD
Alu te też są lepsze po leżakowaniu:)ale nie trzeba tak długo prażyć tej mąki:)
OdpowiedzUsuńAndziu , to chyba taki typ jak pierniczki
OdpowiedzUsuńMoże i tak:-) Dzisiaj znowu je piekłam, ale zamiast mleka dałam śmietanę:)
OdpowiedzUsuńWiesz co Ala, nam naprawdę smakuja te ciasteczka, hihi:)
A te ze śmietaną, są nawet lepsze takie śmietankowo-maślane... Połowa została zeżarta na ciepło :P