Próbnie ,,wyprodukowałam" po 3 słoiki dżemów i powideł. Eksperymenty pyszne.Wszystkie przetwory bazowały na mieszance trzech przepisów Pinkcake, Moniki oraz Magdaleny, pomieszałam , dołożyłam swoje trzy grosze
Pierwszy to
prawie przepis od Pinkcake, tylko zamiast truskawek
dałam rabarbar oraz zamiast pektyny agar.
Dżem rabarbarowy z kwiatem bzu czarnego
pół kilograma rabarbaru(miałam ten
zielonkawy)200 g cukru palmowego
1 czubata łyżeczka agaru i 1 łyżeczka zmielonego kardamonu
7-8 kwiatostanów dzikiego bzu czarnego
Rabarbar umyć, obrać i pokroić dość drobno, zasypać cukrem, jak puści sok dorzucić kwiaty bzu zawinięte w kawałek gazy, gotować do uzyskania dość gęstej konsystencji, zdjąć z ognia i zostawić do jutra. Na drugi dzień odcisnąć woreczek z kwiatami i wyrzucić, a do garnka z dżemem dodać agar i kardamon, gotowacz razem ok. 15 minut, nałożyć do wyparzanych słoiczków i zapasteryzować.
Drugi jest z
truskawek oraz bananów, które służą tu przede wszystkim za słodzik. Oczywiście
dodają też smaku. Bardzo pyszna
kombinacja. Za wzór miałam dżem Moniki.
Dżem truskawkowy z bananami oraz z kwiatami bzu czarnego
500 g truskawek
500g (chodzi o wagę bez skórki) bardzo dojrzałych bananów
sok i skórka otarta z
jednej cytryny
15 kwiatostanów
dzikiego bzu czarnego
Truskawki umyć, odszypułkować, odsączyć, wsypach do garnka,
dodać sok i skórkę z cytryny i pod
przykryciem , na bardzo małym ogniu zagotować, dorzucić bez umieszczony w gazie, chwile gotować razem . schłodzić
wszystko razem i zostawić na noc. Na drugi dzień dodać banany obrane i rozgniecione widelcem, gotować ciągle
mieszając, aż zgęstnieje, przestudzić,
wycisnąć woreczek z bzem, a dżem jeszcze raz zagotować i nakładać do
wyparzonych słoiczków, zakręcać. Pasteryzować.
Ostatnia propozycja to powidła z rabarbaru oraz daktyli, z kwiatem bzu i imbirem.
Tu wzorowałam się szczególnie na
przepisie Magdaleny. Przepyszne!!!
Powidła rabarbarowo-
daktylowe z bzem i imbirem
ok. 600 g rabarbaru( dałam malinowy )
400g suszonych, bez pestek daktyli
1 szklanka wody
16 kwiatostanów dzikiego bzu czarnego
1-3 cm
kawałek świeżego imbiru
Daktyle umyć, wsypać do miseczki i zalać wodą , nakryć i zostawić na kilka godzin do
namoczenia.
Rabarbar umyć i pokroić na
małe kawałki, wrzucić do garnka, dodać posiekany lub starty imbir, podlać odrobina wody
rozgotować rabarbar, dorzucić daktyle,
zagotować , zmiksować. Na małym ogniu zagotować i do powideł włożyć zawinięte w gazę kwiaty bzu, stale mieszając gotować ok. 15
minut, zdjąć z ognia, garnek przykryć i zostawić najlepiej na noc. Rano odcisnąć woreczek z kwiatami, a powidła gotować
kilka minut, gorące nakładać do
wyparzonych słoików, zakręcić pokrywki i pasteryzować.
Wszystkie przetwory to moja propozycja do tegorocznej edycji Kwiatożerców
Aluś, jaki z Ciebie pracuś! Skarby, skarby, prawdziwe skarby w spiżarce :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak tylko zobaczyłam ten tytuł posta u siebie na liście,wiedziałam Alu,że to Twoje!
OdpowiedzUsuńSmakołyki prawdziwe Kochana.
Och! Bosko!
OdpowiedzUsuńŚciskam
Pinkcake :)*
Kamilka , pracuś , pracuś :D ,ale wiesz kwiatki musiałam :d
OdpowiedzUsuńpyszne wyszły, to fakt , ale one chyba długo nie poleżą , bo super smakują z naleśnikami i na bułce....
I ja pozdrawiam serdecznie
Aniu , to co piszesz to jest ,,strasznie", ale to ,,strasznie" miłe wiesz ?* Aniu dziękuję i buziaki ślę
Gosiu, dziękuję. wiesz ja jeszcze kilka lat temu nie wiedziałam ,że dżemy mogą być z kwiatami:D no oprócz róży ,a teraz każdy jadalny kwiat kusi ,żeby zatrzymać na dłużej :D
serdecznie pozdrawiam
Aluś moja Kochana ja po prostu KOCHAM Twoje przetwory wiesz?
OdpowiedzUsuń:*
I cały rok czekam właśnie na ten miesiąc rabarbarowo-truskawkowo-kwiatowy :)
Ewelina, ło matusiu kochana , ja prawie spłonęłam rumieńcem , wiesz.
OdpowiedzUsuńWiesz nie będę owijać w bawełnę przetwory uwielbiam robić to fak,t ale twoje tu wyznanie dodaje skrzydeł na metry
buziaki
Alciu, cudowne przetwory zrobiłaś. Lubię takie niecodzienne przetwory.
OdpowiedzUsuńJak otwierasz słoiczek zimą to czujesz od razu magię lata ;)
Uściski Kochana :*
Madziu , dziękuję kochana*
OdpowiedzUsuńDokładnie, u nich zapach jest cudny, zniewalający
buziaki ślę
Ja szykuję sie od jakiegoś czasu do zrobienia nalewki z kwiatów czarnego bzu. Mam nadzieję, że w czasie urlopu w końcu się za to zabiorę. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń/Break for Cake/
http://breakforcake.blogspot.com/
Dominika, dziękuję za komentarz .Ja tez miałam planach nalewkę ,ale nastawiłam na syropy , może jak jeszcze urwę bzu to i nalewkę zrobię , jeszcze nie wiem
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ala, świetne dżemy :-) Jak ja kocham rabarbar. Ostatnio wcinam go i wcinam pod postacią budyniu, kisielu, albo galaretki. Teraz pora na dżemik :D Buziki
OdpowiedzUsuńMagda, ja tez lubię rabarbar , zresztą kocham wszystkie warzywa , orzechy, zboża, owoce.....
OdpowiedzUsuńMadzia jak robisz ten budyń, kisiel i galaretkę?
buziaki