wtorek, 28 września 2010
Dzień Jabłka czyli Ciasto z jabłkami i suszonymi śliwkami oraz małe PS
Dziś Dzień Jabłka , które od lat organizuje Tatter .
A ja z radością biorę udział w tym święcie i np. piekłam już
keks jabłkowy w 2007
placek jabłkowy z żurawina w sosie toffi i chleb z suszonymi jabłkami i orzechami włoskimi oraz muffiny z jabłkami i orzechami w 2008
czy bułki z suszonymi jabłkami oraz ciasto z kaszy jaglanej i jabłek w 2009
Więcej, ja wpisem świątecznym o Dniu Jabłka dwa lata temu debiutowałam jako blogierka
W tym roku skusiłam się na Ciasto z jabłkami i suszonymi śliwkami wg przepisu Bajaderki z Mniam Mniam i upiekłam je nie sama, a wspólnie z Atiną i Majaną.
Lubię wspólne pieczenie ,a z Majanką i Atiną piecze się wyjątkowo. Ślemy do siebie bardzo ,,gorące „ wiadomości i zdajemy relacje co wyszło , co nie i jak udoskonalić przepis. Nie brakuje tez informacji o aktualnej pogodzie :P
I nie wiem czy to ciasto takie pyszne czy smakuje potrójnie lepiej bo pieczone wspólnie z przyjaciółkami. Ciasto jest pachnące, soczyste i rozpływa się ustach, mniam.
Bardzo chciałam podziękować przemiłym koleżankom -Majance i Atinie za wspólne, niezwykle owocne pieczenie ,a Tatter cyli Mojej Pusi za organizacje święta –Dnia Jabłka , z którym mam tyle wspomnień.
Przepis podaję za Atiną , w takiej postaci go dostałam na @. Jedynie kruszonki zrobiłam z ½ porcji, zresztą za namową kompanek od wspólnego pieczenia, bo mi pisały, że za dużo jej jak na jeden placek :P
Ciasto z jabłkami i suszonymi śliwkami
Wierzch/kruszonka-(zrobiłam 1/ 2 porcji)
1 3/4 szklanki maki
3 łyżki cukru
1/4 szklanki jasnego brązowego cukru
1 łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki zmielonego imbiru
1/2 szklanki orzechów włoskich
170g masła, stopionego
Jabłka:
700g kwaskowatych jabłek
220g suszonych śliwek, mięsistych i miękkich
1/2 szklanki grubo posiekanych orzechów włoskich
1/4 szklanki cukru
1 łyżka soku z cytryny
Ciasto:
1 3/4 szklanki maki
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
175g miękkiego masła
1 1/4 szklanki cukru
3 jajka
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Kruszonka:
Wsypać mąkę, cukier, brązowy cukier, cynamon, imbir, orzechy i sol do malaksera i miksować aż orzechy będą drobniutko zmielone (można tez zmielić orzechy osobno i wymieszać z reszta składników w misce), przesypać do miski i dodać rozpuszczone, zimne masło - wymieszać do połączenia składników.
Jabłka:
Wypestkowane śliwki pokroić w kostkę, jabłka obrać, pokroić na ćwiartki i każdą ćwiartkę pokroić w poprzek na 1/2cm kawałki - wymieszać z orzechami, śliwkami cukrem i sokiem cytrynowym.
Ciasto:
Rozgrzać piekarnik do 180ºC. Formę o wymiarach 40 x 26cm posmarować masłem.
Wymieszać w misce mąkę z pozostałymi suchymi składnikami. Masło utrzeć z cukrem na puszysta masę, dodawać jajka po jednym ciągle ubijając, dodać wanilie. Wsypać mąkę w dwóch porcjach i wymieszać za każdym razem tylko do połączenia się składników.
Ciasto wyłożyć na blachę, równo rozsmarować, wysypać na wierzch nadzienie jabłkowe starając się aby rozłożyło się mniej więcej równomiernie, na to pokruszyć kruszonkę.
Piec około 40-45 minut, środek nie powinien wydawać się płynny przy dotknięciu. Wystudzić na drucianej siateczce. Można oprószyć cukrem pudrem.
p.s I jeszcze tak szybko , polecę bardzo smaczny dżem , jaki znalazłam na blogu Iv Ko ko ko
Dżem robi się błyskawicznie i jest bardzo smaczny
Świetnie smakuje na świeżo upieczonym chlebie
Przepis podaję za Iv
DŻEM ŚLIWKOWO-JABŁKOWY
450g śliwek – najlepiej węgierki
450g jabłek – najlepiej kwaśnych odmian (Antonówka i Rubin)
3/4 szklanki wody- ja dałam dosłownie 3 łyżki)
2 szklanki (500g) cukru - 150-250g maks! (najlepiej do smaku-dałam ok. 100g trzcinowego )
2 laski cynamonu
1 laska wanilii, przekrojona na pół
Śliwki wypestkuj i pokrój na dość duże kawałki. Jabłka obierz, wytnij gniazda nasienne i pokrój w kostkę. Owoce przełóż do rondla, dodaj wodę, cynamon i wanilię. Doprowadź do wrzenia i gotuj na małym ogniu do momentu uzyskania pożądanej konsystencji (15-40 minut w zależności od odmiany jabłek). Pod koniec smażenia dodaj cukier, doprowadź do wrzenia i gotuj, aż cukier rozpuści się całkowicie. Włóż do wyparzonych/wypieczonych słoików. Przełóż do lodówki lub pasteryzuj w zależności od potrzeb.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Alu, kochana Ty nic nie wspomniałaś o swoim blogowym święcie!:)
OdpowiedzUsuńA więc wszystkiego najlepszego z okazji pięknej rocznicy prowadzenia smakowitego bloga!:))
Dziękuję Ci Kochana za tak wspaniałe wspólne pichcenie:) Ciasto wygląda u Ciebie tak pysznie i puchato, a że pyszne jest to wiem doskonale :))
Wspaniale się piekło jak zawsze :**
Margot jak cudownie o nas napisałaś :*** I to cała prawda, dlatego tak cudownie się razem piecze:) Bardzo się cieszę, że udało nam sie to zrobić i to na tak szczególny dzień - Dzień Jabłka:) Uwielbiam tę zabawę i cieszę się, że Tatter ją po raz kolejny zorganizowała:) Bardzo dziękuję za wspólne chwile i @:****
OdpowiedzUsuńNo właśnie zapomniałam jeszcze Ci odśpiewać 1000 lat !!!! I nawet nie wiesz jak się cieszę, że mogłyśmy razem świętować Twoje blogowanie :)
OdpowiedzUsuńMnie tez się bardzo podoba jak Alu napisałaś o naszych pogaduszkach ;***
OdpowiedzUsuńA ja się dołączam z życzeniami dłuuuuugiego blogowania Alu!
OdpowiedzUsuńCiasto i dżem wyglądają wspaniale.Godne uczczenia i jabłkowego dnia i rocznicy bloga.
P.S. Na pewno ciasto smakowało potrójnie, bo piekłyście razem.Taki wspólny czas w kuchni ma w sobie magię...
Ściskam!
e kompanki , bo ja tylko prawdę napisałam , no nie?! Uwielbiam te nasze @ i nasze pieczenie i o pogodzie też lubię pisać i czytać....
OdpowiedzUsuńI bardzo dziękuję za życzenia , całusy i szampana dla wszystkich
Amberku , dziękuje i za życzenia i pochwały ***
OdpowiedzUsuńoj tak ciasto takie ma magiczną moc
pysznie Wam się upiekło!
OdpowiedzUsuńO proszę!
OdpowiedzUsuńJak Panna sobie fajnie pojabłkowała (mlask)
Chciałabym jeszcze w tym roku zrobić mus z jabłek, orzechów i rodzynek. Mam nadzieję, że mi się uda.
Świetnie brzmi też duet śliwek i jabłek- muszę zrobić koniecznie!:))
Buziaki przesyłam.
Te twoje ciasta! nawet nie próbuję za nimi nadążyć.
OdpowiedzUsuńAla - to sto lat dla dwulatka :)))
OdpowiedzUsuńCiacho jak zawsze prima sort, ale wiesz co.. kruszonki to nigdy nie jest za dużo :D
Uściski :)))
sto lat, sto, lat niech żyje żyje naaaam (: dobra śpiewać to ja nie umiem, ale buziaka dam ;*
OdpowiedzUsuńDla mnie też kruszonki nigdy za wiele:)
OdpowiedzUsuńTakie wspólne pieczenie to skarb...:)Tacy ludzie, których nazywasz Przyjaciółmi to skarb...:)
Wszystkiego dobrego z okazji Twoich Dwóch Latek! - kawał czasu...
Dobrych snów!
Wszystkiego najlepszego dla blogaska, niech pęcznieje od smakowitych przepisów :) Dzień jabłka przegapiłam, ale na pociechę zagryzłam stresa soczystą kosztelką :)i pędzę oglądac wspólny wypiek u Majany i Atiny :) Ciacho (wirtualnie)oczywiście zabieram z sobą ;D
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj! Wielu pysznych inspiracji Ci zycze :) Bloguj nam dlugo i pysznie :)) A ciasto swietnie sie prezentuje. Fajne jest to Wasze wspolne pieczenie.
OdpowiedzUsuńMyniolinka , oj pysznie
OdpowiedzUsuńOlciaky vel Olcik , ciasto jest wyjątkowe i a dżem pyszny
Gospodarna narzeczona , ciasto ważna rzecz :P
Monika , dziękuję
Hi , hi , to na drugi raz nie przepołowię tej kruszonki :D
Viri , buźka:)
Ewelajna , masz racje , sama racje
dziękuję , bardzo dziękuję
Szarlotek, ho hi , dziękuję za życzenia ,a ciastem się częstuj, nie zabraknie
Ja tam dziś upiekę nowe :)*
Majka , sto razy dziękuję za miły wpis
Oj fajne takie pieczenie
Kochana, wszystkiego dobrego z okazji blogowego święta! wielu smacznych przepisów i pysznych chlebów życzę!
OdpowiedzUsuńA takimi smakołykami dziś raczysz, że ślinka cieknie!
Ściskam!
w takim razie zycze stu jablkowych rocznic, albo i wiecej!! pozdrawiam :-))
OdpowiedzUsuńTen dżem musi być smaczny. Już wyobrażam sobie jego smak. No i ciasto mmm....poezja smaku :D
OdpowiedzUsuńBuźki !!!
Alu, podziwiałam już ciasto u Majanki i u Atinki, ale i do Ciebie chętnie bym się wprosiła na słodki kawałeczek. :) Pyszności. :)
OdpowiedzUsuńMarta, buziaki i wielkie dziękuje
OdpowiedzUsuńczęstuj się
Cudawianki, ojej nie wiem czy dam radę tak długo :P dziękuję
Ivon , dżem rzeczywiście pycha ,ale ciasto to poezja
Małgosia, a ja bym chętnie ciebie przyjęła i nakarmiła ciastem i czym byś jeszcze chciała :)