niedziela, 27 grudnia 2009

Łakocie na choinkę





Łakocie na choinkę –to zabawa jaką zaproponowała Paulina z blogu Koltety.tv
Ja planowałam zrobić pierniczki, różne ciasteczka , karmelki , suszone owoce ….
Plany wielkie ,ale wykonanie połowiczne…..
Są pierniki wykonane z ulubionego przepisu z jednej z ulubionych książek, który sobie zmodyfikowałam po swojemu i uważam że takie pierniczki są idealne , to samo ciasto używam na krajankę Bajaderki tyle ,że wtedy robię je z mąki razowej- żytniej i orkiszowej
Są najukochańsze ciasteczka anyżkowe , bardzo łatwe do zrobienia
A z owoców ususzyłam tylko jabłuszka :P



Piernik staropolski po mojemu

Przepis z książki ,,W staropolskiej kuchni i przy polskim stole ‘’ Maria Lemnis, Henryk Vitry

• pół kg miodu
• 2 szklanki cukru (ja daje najciemniejszy jaki kupię muscovado)
• 25 dag masła
• 1 kg mąki –ja daję 50 dag mąki żytniej chlebowej typ 720(lub pełnoziarnistej na krajankę ) i 50 dag mąki orkiszowej typ 630 (lub pełnoziarnistej na krajankę )
• 3 jajka
• 3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
• pół szklanki piwa ciemnego
• pół łyżeczki soli
• 2-3 torebki przyprawy do piernika (40 g w torebce)

Miód, cukier i masło podgrzać stopniowo, niemal do wrzenia, wymieszać porządnie i ostudzić.
Do chłodnej masy dodać mąkę, jajka, sodę oczyszczoną rozpuszczoną w połowie szklanki piwa, sól i przyprawę do piernika. Ciasto starannie wyrobić i przełożyć do kamionkowego lub emaliowanego garnka. Przykryć ściereczką i odstawić w chłodne miejsce na 5 - 6 tygodni. Piec 3 - 4 dni przed świętami. Ciasto wałkujemy , wycinamy ciasteczka i pieczemy ok. 10-15 minut w temperaturze ok. 160-180 stopni C
W tamtym roku z tego ciasta takie pierniki piekłam






Ciasteczka anyżkowe-badeńskie


Suszone jabłuszka
Jabłka, obrane, pokrojone w plastry i ususzone w suszarce do suszenia grzybów

21 komentarzy:

  1. ale piękne koniki! ojej :) super

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię suszone jabłuszka, a ciasteczka - wiadomo- uwielbiam:) Koniki są przecudne!:))
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piekne pierniczki-koniki!
    Jabłka też suszę...
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  4. Paulina, dziękuję ślicznie *

    Majana, o tak jabłka suszone to delicja nad delicje, miałam nasuszyć jeszcze cytrusów
    A w imieniu koników dziękuje za pochwały

    Kass, dziękuję
    Wiesz jabłuszka w takim czasie świątecznym smakują mi podwójnie pysznie

    OdpowiedzUsuń
  5. ale i tak dużo zrobiłaś moim zdaniem, takie jabłuszka są przepyszne i dołączam się do zachwytów nad konikami :))

    OdpowiedzUsuń
  6. wow, jakie bajeranckie koniki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie niestety nie udało się powiesić nic dobrego na choince. Cóż... Ale te Twoje ozdoby - cudne! Szczególnie koniki, zwrócę jak wszyscy uwagę. ;))

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Viridianka , a jeszcze tak chciałam oprócz suszonych cytrusów , te różne karmelki porobić :(Ślicznie by się prezentowały:D

    Aga-aa****kochana jesteś

    Beata, oj jak się ciesze jak to czyta , dziękuje , dziekuję

    Zaytoon, niestety przed świętami czas wyjątkowo pędzi i doba rwa jakby dwa razy krócej :(A za komplementy dziekuję

    OdpowiedzUsuń
  9. karmelki jeszcze zrobisz ;)

    ja popatrzę w Łodzi za tym dżemiksem żółciutkim i dam znać :)
    i Madzia z VegeŚwiat napisała żeby w sklepach ze zdrową żywnością i w Realu poszukać - ona się zna bo dobrze Szwecję poznała więc takie produkty łatwo Jej się w oczy rzucają ;))

    OdpowiedzUsuń
  10. Viri, byłabym wdzięczna ****

    OdpowiedzUsuń
  11. Ależ konie. Nie dogonię. świetne.
    Margot jestem zdruzgotana piekarnią ;-(

    OdpowiedzUsuń
  12. Viridianka ,***

    Gospodarna Narzeczona, no co ty dopiero się zaczęła , mamy jeszcze czas , dopiero będą piec kochana ,albo wstawiać wpisy tych popieczonych .Zobaczysz

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow! Śliczne są te biegunowe :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Alu! koniki sa cuuuudne!
    Szkoda by bylo je pozrec;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Suszone jabłka z pewnością prędzej trafiłyby do mojego brzucha niż na choinkę;))

    OdpowiedzUsuń
  16. Oczko, bardzo mi miło ,że moje biegunowce się podobają Pani

    Anoushka , aż się rumienie jak to czytam * dziękuję

    Goś, bo one tam trafiają do brzuchów ,ale po drodze trafiły na choinkę :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale cudności! Nie wiem które ładniejsze...zapisuję i za rok z nimi powalczę :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Brak mi Ala slow, te koniki sa piekne, lukier idealny, zloty pyl do tego... Powiem Ci ze wtedy we wrzesniu nie kupilam foremki owe konikowej, bo jakos sie zagapilam i juz nigdy jej potem nie widzialam, probowalam wycinac koniki nozem, ale wtedy jak zwykle mnie naszlo, ze serducha najladniejsze :-)
    Popatrze sobie, naciesze oko!

    OdpowiedzUsuń
  19. Szarlotek, **** dziękuje

    Basia, to nie masz konika? Oj ja mam a Złota Basia nie :(
    całuski, mam nadzieje ,że uda się tobie je jeszcze wypatrzyć

    p.s u mnie hitem były jamniki

    OdpowiedzUsuń