sobota, 24 stycznia 2009

Chleb jajeczno - maślany na zakwasie z purée ziemniaczanym





Weekendowa Piekarnia #16 –gospodyni Atina wybrała nam chleb z blogu AgusiH
Chleb rośnie jak szalony, jest bardzo smaczny i pulchny. Ja użyłam 1 ugotowanego ziemniaka i 150 g maki z pełnego przemiału , a resztę chlebowej czyli 375 g. Ciasto było po pierwszym rośnięciu bardzo mięciutkie i trochę za mało go odgazowałam, i mam dość duże dziurki w miąższu i niezbyt regularne. A i ma bardzo zarumieniona skórkę, 5 minut krócej byłoby w sam raz.
Bardzo polecam



Chleb jajeczno - maślany na zakwasie z purée ziemniaczanym
Składniki:
• 3 kopiaste łyżki płatków ziemniaczanych (purée w proszku) - Agnieszka podaje, że jeżeli ktoś nie chce używać puree w proszku, to można je zastąpić puree z 1 średniego ugotowanego ziemniaka
• 100 ml wody
• 150 ml mleka
• 150g (około ½ szklanki) żytniego zakwasu
• 35g (2 łyżki) masła, roztopionego
• 1 jajko, lekko roztrzepane
• 275g mąki pszennej 65
• 250g mąki pszennej 80
• 1 łyżeczka soli
• 1 2/3 łyżeczki drożdży

Płatki ziemniaczane rozrabiamy w gorącej wodzie i w mleku. Mieszamy z zakwasem i wlewamy do pojemnika w maszynie do chleba. Dodajemy jajko i masło, a następnie resztę suchych składników. Wyrabiamy na programie "Dough" i pozostawiamy w maszynie do końca pierwszego rośnięcia.
Po tym czasie , gdy ciasto podwoi objętość, odgazowujemy je i formujemy okrągły bochenek. Ponieważ jest dość luźne najlepiej jest pozostawić je do drugiego rośnięcia w koszyku do wyrastania chleba wyłożonym grubo posypanym mąką płócienkiem (zamiast koszyka świetnie sprawdza się durszlak ;) ). Koszyk przykrywamy i odstawiamy do ponownego podwojenia objętości, u mnie zabrało to ok. 40-45 min.
W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 240ºC. Ostrożnie obracamy ciasto i wykładamy na papier do pieczenia, nacinamy i następnie przenosimy je do piekarnika na kamień do pieczenia. Spryskujemy piekarnik i chleb wodą (kłania się niezawodny zraszacz do kwiatów) i pieczemy w opadającej temperaturze przez 30-35min (pierwsze 10 min w 240ºC, następne 10 min w 220ºC i ostatnie 10-15 min w 200ºC) .

19 komentarzy:

  1. Margot, śliczny jest Twój chlebek! :)) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ ten środek wygląda smakowicie! W ten weekend chyba się pokuszę tylko na grissini, ale i ten chleb zapamiętam na niedaleką piekarską przyszłość ;)

    pozdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  3. a co Ty chcesz od swojego chlebka! idealny! no i środka z dziurkami zazdroszczę

    no ja 5 minut krócej piekłam :)

    Margot a wiesz moze, czemu mój chleb z jednej strony tak dziwnie wyrósł?

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglada na chrupiacy. Az mi sie chleba upiec zachcialo :D

    OdpowiedzUsuń
  5. żemfiroczka , bardzo dobry ten chleb,upiecz kiedyś nie będziesz żałować
    Aga-aa, ja tak dumam dlaczego tak chleb się zachował i mam pytanie a nacinałaś go przed pieczeniem?
    Ewa chrupiący on jest mało ,skórka jest cienka, a chleb bardzo puszysty ,mięciutki

    OdpowiedzUsuń
  6. Margot on jest piękny:) ja moje chleby prawie zawsze nakrywam folią w trakcie pieczenia, bo ja osobiście wole mało przypieczone:) A chlebek bardzo mi smakował:)

    OdpowiedzUsuń
  7. MArgot powinnas dostac nagrode:) Jestes najszybsza:D
    Bardzo fajnie miazsz wyglada ja bede piekla jutro.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne te dziurki:) Ja uwielbiam chleby z dużymi dziurkami!

    OdpowiedzUsuń
  9. no ten tego właśnie, ze zapomniałam naciąć;)
    ale Tilia mówi że jej czasem też tak się dzieje

    OdpowiedzUsuń
  10. dziękuje :)
    Aga -aa i tak jest piękny twój chleb ,a taki drobiazg ,że z jednej strony bardziej wyrośnięty....

    OdpowiedzUsuń
  11. Margot chleb dodany do wpisu blogowego :)) Pieknie pachnie! I sama zmodyfikowalam przepis:D

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepiękny bochenek, mój tak ładnie nie wyglądał, ale to dopiero moje początki w pieczeniu chlebka ;)
    Bardzo się cieszę ,że wziełam udział w tym wydaniu WP, fajnie oglądać te same chlebki w różnych wykonaniach:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Margot, chleb Ci się udał wspaniale. Aż chciałoby się schrupać... Dziękuję za wypróbowanie mojego przepisu. Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ojojoj chyba przespałam taki wspaniały weekend, właśnie nastawiłam ulubiony chleb Liski, ale jak tylko zacznie znikać koniecznie muszę wypróbować chleb z tego przepisu, bo jeszcze na jajku i ziemniakach nie piekłam a ten wygląda naprawdę obłędnie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak ,chleb jest bardzo ,bardzo smaczny ,dziękuje wszystkim wspólnie piekącym oraz chwalącym ciut za mocno zapieczone moje dzieło :D
    A dla Agnieszki jeszcze podziękowania za podzielenie się przepisem na blogu

    OdpowiedzUsuń
  16. Osobiście bardzo lubię jak są ciut za mocno zapieczone :D czy masz jakiś patent na taką skórkę, specjalną glazurę, nie wiem może wodę z cukrem??
    U mnie taka wychodzi w Liskowym, jak posmaruje olejem.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zapiecek ,ja tak w środku pieczenia wierzch pryskam woda zraszaczem (czasami raz ,czasami po kilku minutach jeszcze raz) i chyba to powoduje ,ze mi tak świecące wychodzą

    OdpowiedzUsuń
  18. ciekawa jestem co bedzie do upieczenia w tym tygodniu ;)

    OdpowiedzUsuń