Dawno mnie tu nie było i nie wiem czy to już powrót czy tylko taki jednorazowy wybryk. Ale nie mogłam tego odkrycia trzymać tylko dla siebie, na blogu Powerhungry znalazłam przepis na gofry z mielonego siemienia lnianego i musiałam je zrobić i podzielić się z innymi tym odkryciem, fajne są.
Te gofry są całkiem smaczne i na mega chrupiące, nawet u mnie po około jednej godziny od pieczeniu jeszcze było w miarę chrupiące. Róbcie, mi się udały, a tłumaczyłam translatorem, tam u Powerhungry możecie poczytać jak osiągnąć pełny sukces. Tam też znajdziecie też inne trochę dziwne przepisy co mnie bardzo nęcą np. różne tofu , ale nie z soi, a soczewicy, nasion konopi czy z pestek dyni czy jednoskładnikowe naleśniki, tortille itd.
Gofry polecam(umie na razie na słodko z dżemem z rokitnika lub z syropem klonowym, jeden nawet był z cukrem pudrem…)
Gofry z siemienia lnianego
Składniki
1 szklanka (104 g) siemienia lnianego
ew: 1/4 łyżeczki soli(dałam dwie szczypty)
1 szklanka (250 ml) wody
Wykonanie:
1. Rozgrzej gofrownicę na ŚREDNIM grzaniu.
2. Używając suchego młynka do kawy/przypraw lub blendera, drobno zmiel siemię lniane na lekką, puszystą mąkę.
3. W średniej misce wymieszaj mąkę lnianą i (ew.) sól. Dodaj wodę. Ubij trzepaczką, aż będzie całkowicie gładka.
4. Odstawić ciasto na 5 minut, aby zgęstniało. Wg mnie lepiej na dłużej , tak z 15 minut.
5. Otwórz rozgrzaną gofrownicę i spryskaj płyty (góra i dół) nieprzywierającym sprayem z olejem. NIE POMIJAJ TEGO KROKU- to gwarancja sukcesu. Można też posmarować je pędzelkiem silikonowym maczanym w oleju
6. Można jeszcze raz dokładnie roztrzepać ciasto. Łyżką nałóż odpowiednia ilość ciasta na rozgrzaną i natłuszczoną gofrownicę
7. Użyj tylnej części łyżki, aby równomiernie rozprowadzić ciasto na gofrownicy.
8. Zamknij pokrywkę i piecz gofry przez 14 do 16 minut Ważne!Tak, tak długo to gwarancja sukcesu.
9. Otwórz gofrownicę i wyjmij gofry. Podawaj od razu z ulubionymi dodatkami lub ostudź .
Uwaga:
Nie dodawaj cukru do przepisu: Nie dodawaj cukru ani słodzików do surowego ciasta. Długie powolne pieczenia może prowadzić do przypalenia, jeśli doda się cukry.
Bardzo ciekawe gofry. Mogę polecić.
OdpowiedzUsuńNasz Blog: Auto skup Kraków
Intrygujący przepis, serdecznie dziękuję i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńChyba jednak kupię gofrownicę ;)
OdpowiedzUsuńW końcu trzeba kupić gofrownicę.
OdpowiedzUsuńAbsolutnie - uwielbiam gofry. Jedne z moich ulubionych.
OdpowiedzUsuńMój Blog: https://aptekano.pl/sklep-kategoria/silownia