Czas goni, a
u mnie brak przepisowe na nowe pierniczki , taki dziwny rok , a raczej jego końcówka. Te pierniczki to przeróbka
przepisu Rodziny Rysch, które już piekłam wg przepisu, ale okazało się, że z
samej mąki żytniej są jeszcze lepsze.
Te pierniczki to moja propozycja na 10 Festiwal Pierniczków Madzi
Pierniczki
żytnie, bardzo mięciutkie
- 250 g gotowanych ziemniaków
- 250 g miodu lipowego
- 150 g cukru ciemnego muscovado
- 125 g masła
- 450 g mąki żytniej , u mnie razowa typ 2000
- 2-3 łyżeczki przyprawy do piernika
- 1 łyżeczka sody
- 1 jajko
Ugotowane
ziemniaki (jeszcze gorące) rozgnieść - prasą do ziemniaków lub widelcem.
Odstawić.
Miód wlać do garnka, lekko podgrzać i wsypać cukier. Podgrzewać cały czas mieszając i uważać, aby całość się nie skarmelizowała. Kiedy cukier się nieco rozpuści, dodać masło. Mieszać aż do połączenia składników.
Rozgniecione ziemniaki zmiksować mikserem/blenderem na gładką masę. Pozostawić do całkowitego przestygnięcia.
Przestudzoną masę z miodu, masła i cukru przelać do dużej miski. Dodać ziemniaki, mąkę wymieszaną z przyprawą do piernika i sodą, wbić jajko. Wyrobić jednolite ciasto. Ciasto nie klei się, nie trzeba go podsypywać mąką.
Ja rozkładam papier do pieczenia (zamiast stolnicy) nabieram po trochu ciasta i lekko rozwałkowuję i wycinam foremką kształty. Wycięte pierniczki ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Wstawić do nagrzanego piekarnika 160°C obieg powietrza i piec ok. 10 minut.”
Miód wlać do garnka, lekko podgrzać i wsypać cukier. Podgrzewać cały czas mieszając i uważać, aby całość się nie skarmelizowała. Kiedy cukier się nieco rozpuści, dodać masło. Mieszać aż do połączenia składników.
Rozgniecione ziemniaki zmiksować mikserem/blenderem na gładką masę. Pozostawić do całkowitego przestygnięcia.
Przestudzoną masę z miodu, masła i cukru przelać do dużej miski. Dodać ziemniaki, mąkę wymieszaną z przyprawą do piernika i sodą, wbić jajko. Wyrobić jednolite ciasto. Ciasto nie klei się, nie trzeba go podsypywać mąką.
Ja rozkładam papier do pieczenia (zamiast stolnicy) nabieram po trochu ciasta i lekko rozwałkowuję i wycinam foremką kształty. Wycięte pierniczki ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Wstawić do nagrzanego piekarnika 160°C obieg powietrza i piec ok. 10 minut.”
Można połać lukrem , czekolada itp. ,ale
najlepsze wg mnie są bez
dodatków
Alusia jak zwykle ciężko pracuje :)
OdpowiedzUsuńKamilka, trochę tak , trochę nie :D
Usuńwczoraj upiekłam trochę zdrowych wegańskich pierniczków i dokończyłam te na prezenty ,ale z przepisów już tu publikowanych
buziaki ślę
Fajnie wyglądają - takie żytnio-ziemniaczane katarzynki :) A ja te miękkie pierniki lubię dużo bardziej od cienkich, chrupkich :)
OdpowiedzUsuńTakie bardzo ,ale to bardzo mięciutkie , pewnie dodatkowo jeszcze przez żytnią mąkę, ja na drugi raz jeszcze przed dodaniem ją podprażę dla aromatu , choć i tak bardzo są aromatyczne . Ja Kuzyneczko bardzo lubię i te mięciutkie i te cieniutkie , najmniej (ale że nie lubię ) te pośrednie :D Buziaki ślę
UsuńAluś, kochana, bardzo Ci dziękuję za udział w Festiwalu Pierniczków. Są urocze i z pewnością genialnie smakują. :)
OdpowiedzUsuńJa jestem ze wszystkim spóźniona, nawet z podsumowaniem. Nie mam coś miłości juz do bloga. Ech.
Całuję i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! :*
Madziu , dziekuję za komentarz , życzenia , przesyłam buziaki
Usuń