sobota, 26 grudnia 2020

Uszka pieczone qd




U mnie na Wigilię zawsze są  uszka gotowane, robiłam też rewelacyjne smażone-te. W tym roku oprócz gotowanych były też wg przepisu Klary. Klara podpowiedziała jak je zweganizować i te uszka-pierożki wchodzą na stałe do menu wigilijnego, pycha.

,,Uszka pieczone qd


Farsz

Trzy – cztery garście garście suszonych grzybów namoczyć na noc. Dnia następnego dorzucić jedną średnią cebulę i lekko posolić. Ugotować do miękkości i pozwolić wystygnąć. Grzyby odcedzić ( wywaru nie wylewać! U nas robi się z niego wigilijną grzybową) i drobno posiekać wraz z cebulą . Nieortodoksyjnie – przekręcić przez maszynkę do mięsa sitko nr 5; NIE używać malaksera, bo się paciaja zrobi! W garnuszku rozgrzać łyżkę masła, na to włożyć grzyby i lekko przesmażyć. Wbić 2 surowe jajka, posolić i szybko wymieszać, żeby jajko nie zbiło się w grudki. Zgasić gaz, doprawić świeżo mielonym pieprzem. Można dodać mielonej kozieradki i parę kropel sosu sojowego, do smaku. Gotowe.

Ciasto

500 g mąki pszennej typ 550 lub 500
125 g tłuszczu ( smalec lub tłuszcz roślinny typu planta, ceres, oma – nie masło i nie margaryna)
1 szklanka mleka
1 żółtko ( białko zachować do smarowania)
50 g drożdży świeżych ( lub 2 paczuszki drożdży instant)
1 łyżeczka soli z lekką górką
1 łyżeczka cukru
skórka otarta z ½ cytryny ( lub zapach cytrynowy)

Pół szklanki mleka wymieszać z drożdżami i cukrem, posypać mąką i odstawić do spienienia ( przy drożdżach instant wsypać drożdże bezpośrednio do mąki).

Mąkę przesiekać z tłuszczem, solą i skórką z cytryny. Zrobić wulkan, wlać mleko i spienione drożdże, dodać żółtko i zamiesić ciasto. Wałkować cienko, wykrawać kwadraty 4×4 cm, nadziewać grzybowym farszem i formować uszka. Smarować lekko roztrzepanym białkiem. Piec w temperaturze 200 stopni 15-20 min bez termoobiegu.

Potem starannie podzielić miskę uszek między stołowników, bo będą sobie wydzierać i kłócić się o ostatnie.”

Moje uwagi:

- dałam plantę ,ale na drugi raz dam olej kokosowy rafinowany

-mleko było sojowe

-drożdży świeżych dałam 28g

-jajko po prostu pominęłam i nie dałam do ciasta i nie smarowałam uszek przed pieczeniem

-farsz był wg tego przepisu i od pierogów z kapustą i grzybami, ale Klara polecała dodać do gotowego farszu zamiast jajek 1-2 łyżeczki zmielonego siemienia lnianego, wg mnie zloty byłby najlepszy, wydaje się mi, że nasiona chia byłyby jeszcze lepsze.














Uszka gotowane



4 komentarze:

  1. Śliczne!
    Mama mojego Męża pochodząca z Wilna zawsze robiła takie smażone uszka na Wigilię. Oczywiście z suszonymi grzybami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te smażone też uwielbiam, ale pieczone też są pyszne, bardzo polecam

      Usuń
  2. Pyszne cudaczki! Podobają mi się :)

    OdpowiedzUsuń