Gofry bardzo lubię nie tylko jeść, ale też piec (a może je się smaży?), bo efekt widać bardzo szybko, bo szybko się je robi.
Nie zapowiedziani goście mogą u mnie liczyć jak nie mam ciasta właśnie na jakieś gofry. Trochę ich już napiekłam, kilka też pokazałam na blogu.
Także takich czysto roślinnych czyli wegańskich. Z wegańskich najbardziej smakowały nam chyba te, pochodzące od Maddy.
Ale ostatnio zrobiłam z przepisu Kingi z Green Morning z dodatkiem tajemniczego składnika aqua faby czyli po prostu wody z puszki po ciecierzycy. O aqua faby można dokładniej poczytać u Kingi. To taki czarodziejski płyn co pozwala tworzyć bezy i inne cuda na kiju dotąd nie dostępne dla wegan. Ale wracając do gofrów z przepisu Kingi, są po prostu znakomite, mega chrupiące i to dłuższy czas nawet po wystygnięciu. Bardzo polecam i to nie tylko weganom. To takie gofry na 5 i to z plusem.
A jak mogą się zjawiskowo prezentować , proszę sobie obejrzeć u Kingi, prawdziwej Mistrzyni fotografii kulinarnej. Nie przesadzę jeśli napiszę, że to wg mnie najpiękniejszy blog kulinarny na świecie.
Nie zapowiedziani goście mogą u mnie liczyć jak nie mam ciasta właśnie na jakieś gofry. Trochę ich już napiekłam, kilka też pokazałam na blogu.
Także takich czysto roślinnych czyli wegańskich. Z wegańskich najbardziej smakowały nam chyba te, pochodzące od Maddy.
Ale ostatnio zrobiłam z przepisu Kingi z Green Morning z dodatkiem tajemniczego składnika aqua faby czyli po prostu wody z puszki po ciecierzycy. O aqua faby można dokładniej poczytać u Kingi. To taki czarodziejski płyn co pozwala tworzyć bezy i inne cuda na kiju dotąd nie dostępne dla wegan. Ale wracając do gofrów z przepisu Kingi, są po prostu znakomite, mega chrupiące i to dłuższy czas nawet po wystygnięciu. Bardzo polecam i to nie tylko weganom. To takie gofry na 5 i to z plusem.
A jak mogą się zjawiskowo prezentować , proszę sobie obejrzeć u Kingi, prawdziwej Mistrzyni fotografii kulinarnej. Nie przesadzę jeśli napiszę, że to wg mnie najpiękniejszy blog kulinarny na świecie.
Gofry- chrupiące i wegańskie
2,5 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka soku z cytryny
5 łyżek oleju
1 i 3/4 szklanki zimnej wody (nie zamieniać na mleko, nawet roślinne)
6 łyżek cukru
cukier waniliowy
szczypta soli
8 łyżek aqua faby (czyli wody z puszki po ciecierzycy- więcej TUTAJ)
dodatkowy olej do smarowania gofrownicy (opcjonalnie)
1. Wsyp do miski wszystkie suche składniki a na wierzch proszek do pieczenia. Wylej na niego sok z cytryny (powinno się lekko spienić).
2. Dodaj, olej, wodę i zmiksuj wszystko mikserem na gładkie ciasto. Na koniec wmiksuj do ciasta 2 łyżki aqua-faby.
3. Resztę aqua-faby zmiksuj w osobnym naczyniu mikserem na sztywną pianę (jak ubite białka jaj). Trwa to około minuty.
4. Teraz za pomocą łyżki wymieszaj delikatnie pianę z ciastem na gofry.
5. Mocno nagrzej gofrownicę, co najmniej 10 minut od czasu kiedy sprzęt zasygnalizuje, że jest już gotowy dopieczenia.
6. Jeśli chcesz użyć oleju do smarowania gofrownicy- zrób to teraz. Najlepiej za pomocą wacika umoczonego w tłuszczu lub za pomocą pędzla (tylko nie plastikowego!). Postaraj się zrobić to szybko aby niepotrzebnie nie wychłodzić gofrownicy.
7. Wlej odpowiednią ilość ciasta, rozprowadź po całej formie i szybko zakryj.
8. Piecz do złotego koloru, wyciągaj za pomocą widelca i lekko studź na kratce (tak aby gofry od spodu nie zaparowały).Najlepsze są jeszcze ciepłe.
9. Podawaj jak lubisz. My jemy z cukrem pudrem, truskawkami, bitą śmietaną i sosem truskawkowym (lekko rozmrożone- mrożone truskawki zmiksowane z cukrem).
*Gofry po paru godzinach mogą stracić swoją chrupkość. Wtedy pomaga podgrzanie ich jeszcze raz w gorącej gofrownicy przez minutę.
**Z tego ciasta wychodzą też super racuchy z owocami w środku lub grubsze naleśniki typu amerykańskiego tzw. „pancakes”.
Moje uwagi
- użyłam domowej wody od gotowania ciecierzycy, ale po ugotowaniu zostawiłam ciecierzycę z wodą na noc w lodówce, potem odcedziłam i wodę na ogniu odparowałam (tak ,że została połowa) i wystudziłam
- ja te gofry podałam z musem z miksowanych malin z płatkami róży z ksylitolem do smaku
- zamiast wody od ciecierzycy można też użyć wody od fasoli, tu u Olgi jest to dokładnie opisane
- moja gofrownica to zwykły Tefal , ale mam ją od ponad 7 czy 8 lat i spisuje się na medal
2,5 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka soku z cytryny
5 łyżek oleju
1 i 3/4 szklanki zimnej wody (nie zamieniać na mleko, nawet roślinne)
6 łyżek cukru
cukier waniliowy
szczypta soli
8 łyżek aqua faby (czyli wody z puszki po ciecierzycy- więcej TUTAJ)
dodatkowy olej do smarowania gofrownicy (opcjonalnie)
1. Wsyp do miski wszystkie suche składniki a na wierzch proszek do pieczenia. Wylej na niego sok z cytryny (powinno się lekko spienić).
2. Dodaj, olej, wodę i zmiksuj wszystko mikserem na gładkie ciasto. Na koniec wmiksuj do ciasta 2 łyżki aqua-faby.
3. Resztę aqua-faby zmiksuj w osobnym naczyniu mikserem na sztywną pianę (jak ubite białka jaj). Trwa to około minuty.
4. Teraz za pomocą łyżki wymieszaj delikatnie pianę z ciastem na gofry.
5. Mocno nagrzej gofrownicę, co najmniej 10 minut od czasu kiedy sprzęt zasygnalizuje, że jest już gotowy dopieczenia.
6. Jeśli chcesz użyć oleju do smarowania gofrownicy- zrób to teraz. Najlepiej za pomocą wacika umoczonego w tłuszczu lub za pomocą pędzla (tylko nie plastikowego!). Postaraj się zrobić to szybko aby niepotrzebnie nie wychłodzić gofrownicy.
7. Wlej odpowiednią ilość ciasta, rozprowadź po całej formie i szybko zakryj.
8. Piecz do złotego koloru, wyciągaj za pomocą widelca i lekko studź na kratce (tak aby gofry od spodu nie zaparowały).Najlepsze są jeszcze ciepłe.
9. Podawaj jak lubisz. My jemy z cukrem pudrem, truskawkami, bitą śmietaną i sosem truskawkowym (lekko rozmrożone- mrożone truskawki zmiksowane z cukrem).
*Gofry po paru godzinach mogą stracić swoją chrupkość. Wtedy pomaga podgrzanie ich jeszcze raz w gorącej gofrownicy przez minutę.
**Z tego ciasta wychodzą też super racuchy z owocami w środku lub grubsze naleśniki typu amerykańskiego tzw. „pancakes”.
Moje uwagi
- użyłam domowej wody od gotowania ciecierzycy, ale po ugotowaniu zostawiłam ciecierzycę z wodą na noc w lodówce, potem odcedziłam i wodę na ogniu odparowałam (tak ,że została połowa) i wystudziłam
- ja te gofry podałam z musem z miksowanych malin z płatkami róży z ksylitolem do smaku
- zamiast wody od ciecierzycy można też użyć wody od fasoli, tu u Olgi jest to dokładnie opisane
- moja gofrownica to zwykły Tefal , ale mam ją od ponad 7 czy 8 lat i spisuje się na medal
Zabieraj pierogi i gofry i przyjeżdżaj na sorbet do mnie!:))
OdpowiedzUsuńTak jest Madzia *
UsuńUwielbiam, a jeszcze w tym roku nie robiłam buuu
OdpowiedzUsuńKamila , oj to trzeba nadrobić i z 5 razy pod rzad napiec :)
Usuńpozdrawiam serdecznie
Niesamowite są dla mnie te wegańskie eksperymenty kulinarne. Czytam o nich i myslę sobie , że to niesamowita i wspaniałą alternatywa. Gofry bardzo udane, blog Kingi robi wrażenie, przepiękne, rzekłabym "poetyckie" zdjęcia, pozdrowienia M.
OdpowiedzUsuńMałgosiu , bo wyobraźnia ludzka jest nieskończona,a ludzie lubią dobrze i smacznie jeść i przy okazji być fer dla braci mniejszych to i bezy bez jajek zrobią :D
UsuńNo Kinga jest dla mnie absolutną Mistrzynią fotografii kulinarnej
pozdrawiam serdecznie
Lubię domowe gofry, choć wieki nie robiłam. Mam dobrą frużelinę wiśniową domowej roboty, którą zrobiłam z myślą,że w końcu gofry upiekę. Trzeba się więc za nie zabrać hihi ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia Alciu :*
Madzia jak ma się taki królewski dodatek do gofrów to gofry mus piec :D no mus
Usuńbuziaki
Dawno nie jadłam gofrów :)
OdpowiedzUsuńFitHealthyLife, to trzeba koniecznie nadrobić i upiec
Usuń