Wesołych, zdrowych oraz pysznych Świąt Wielkanocnych życzę
A na deser mój prywatny festiwal mazurków, jakby ktoś byłby chętny na przepis to wystawię
w Lany Poniedziałek
Kajmakowy z konfiturą porzeczkową
Z koglem- moglem
Wegański fiołkowy z
polewą a’la biała czekolada
Wegański różany z
czekoladą
Wegański śliwkowo -migdałowy wg przepisu Asi
Wegański cytrynowy
Wyluzowana Pyza
Śpiąca Królewna Margotka
p.s
Hm , nikt nie chciał przepisów, ale pomyślałam, że może mi się
samej kiedyś przydadzą , to dopisuje póki jeszcze pamiętam
Kajmakowy z konfiturą
porzeczkową
ten,z moimi zmianami, niezawodny przepis
Ciasto
mąka razowa lub krupczatka-1szkl.
mąka biała-1szkl.
śmietana 3-4 łyżki
masło ½ kostki
cukier brązowy-1/2 szkl.
cukier waniliowy-1łyżka
proszek do pieczenia-1łyżeczka
do przełożenia:
konfitura z czarnej porzeczki domowa z wanilia-z 7-8 łyżek
mleko słodzone skondensowane-1puszka
masło-1/2 kostki
do ozdoby:
co dusza zapragnie
Puszkę mleka gotujemy co najmniej 4 godziny , ja gotowałam 7h
Z podanych składników zagnieść ciasto, schłodzić , rozwałkować i wyciąć dwa takie same kształty , upiec na blasze wyłożonej papierem do pieczenia na rumiano w temperaturze 190-200stopniC
Wystudzić
Masło utrzeć z kilkoma łyżkami kajmaku zimnego z puszki(tak do smaku )
Cisto pierwsze posmarować powidłami i wyłożyć na to masę z masła i kajmaku , nałożyć druga część ciasta, leciutko posmarować powidłami i wyłożyć resztę kajmaku z puszki, udekorować jak dusza zapragnie , zostawić na dzień lub dwa ,żeby się ,,przegryzło”
masło-1/2 kostki
do ozdoby:
co dusza zapragnie
Puszkę mleka gotujemy co najmniej 4 godziny , ja gotowałam 7h
Z podanych składników zagnieść ciasto, schłodzić , rozwałkować i wyciąć dwa takie same kształty , upiec na blasze wyłożonej papierem do pieczenia na rumiano w temperaturze 190-200stopniC
Wystudzić
Masło utrzeć z kilkoma łyżkami kajmaku zimnego z puszki(tak do smaku )
Cisto pierwsze posmarować powidłami i wyłożyć na to masę z masła i kajmaku , nałożyć druga część ciasta, leciutko posmarować powidłami i wyłożyć resztę kajmaku z puszki, udekorować jak dusza zapragnie , zostawić na dzień lub dwa ,żeby się ,,przegryzło”
Z koglem- moglem
Wspaniały mazurek z przepisu od Basi, bardzo polecam. Pozwolę
sobie zacytować Basię, ja tylko upiekłam dwa małe okrągłe
ciasto:
120g cukru
120g masła
3 żółtka
120g mielonych pekanów bądź orzechów włoskich
120g maki
skorka otarta z jednej cytryny
pół łyżeczki ziarenek mahlab'u (opcjonalnie)
polewa:
4 żółtka
120g cukru
120g masła
3 żółtka
120g mielonych pekanów bądź orzechów włoskich
120g maki
skorka otarta z jednej cytryny
pół łyżeczki ziarenek mahlab'u (opcjonalnie)
polewa:
4 żółtka
150g cukru pudru (w tym 25g cukru z prawdziwa wanilia)
Orzechy zmielić na półgrubo, dodać połowę cukru, zmielić na gładko. Masło utrzeć z pozostałą połową cukru, wetrzeć żółtka, dodać mielone orzechy z cukrem, wymieszać, dodać mąkę i ponownie dokładnie wymieszać. Dodać skórkę z cytryny i machlab. Ciasto rozetrzeć na blasze (tzw. dużej, 30x40cm), wygładzić powierzchnie, piec 25 minut w temp. 180 st.C. Z żółtek i cukru utrzeć kogiel-mogel, aż będzie kremowy i gładki (jeśli ktoś bardzo musi, to może zagęścić kogel-mogel 1/2 łyżeczki mąki ziemniaczanej, ja jednak jestem przeciwnikiem zagęszczania mąka). Po 25 minutach pieczenia ciasta wyjąć je z piekarnika, rozsmarować delikatnie na wierzchu kogel-mogel (można oczywiście mazurek przystroić, ale uparłam się na minimalizm), włożyć z powrotem do piekarnika i piec kolejne 4-5 minut. Upieczony mazurek wystudzić, kroić i wcinać. Wyborny.
Orzechy zmielić na półgrubo, dodać połowę cukru, zmielić na gładko. Masło utrzeć z pozostałą połową cukru, wetrzeć żółtka, dodać mielone orzechy z cukrem, wymieszać, dodać mąkę i ponownie dokładnie wymieszać. Dodać skórkę z cytryny i machlab. Ciasto rozetrzeć na blasze (tzw. dużej, 30x40cm), wygładzić powierzchnie, piec 25 minut w temp. 180 st.C. Z żółtek i cukru utrzeć kogiel-mogel, aż będzie kremowy i gładki (jeśli ktoś bardzo musi, to może zagęścić kogel-mogel 1/2 łyżeczki mąki ziemniaczanej, ja jednak jestem przeciwnikiem zagęszczania mąka). Po 25 minutach pieczenia ciasta wyjąć je z piekarnika, rozsmarować delikatnie na wierzchu kogel-mogel (można oczywiście mazurek przystroić, ale uparłam się na minimalizm), włożyć z powrotem do piekarnika i piec kolejne 4-5 minut. Upieczony mazurek wystudzić, kroić i wcinać. Wyborny.
Wegański fiołkowy z polewą a’la biała czekolada
Kruche ciasto jakie
tu zrobiłam wyszło mało kruchę więc radze wziąć te co będzie w mazurku niżej . Czekolada wg tego przepisu
mi się zważyła, ale dodałam jeszcze w mleka sojowego płynnego oraz więcej mleka
w proszku sojowego i pogrzałam na parze wyszło fajnie
kruche , jak niżej w mazurku różanym tylko z 2/3 porcji Płatki fiołków ucierane z cukrem -malutki słoiczek
Domowa biała czekolada
30 - 40 g stałego oleju kokosowego (nierafinowanego)
3 łyżki mleka sojowego/ryżowego/kokosowego w proszku
1 łyżka cukru pudru
ziarenka z laski wanilii lub kilka kropel olejku waniliowego
( u mnie jeszcze 3 łyżki mleka sojowego płynnego plus 3-4 łyżki mleka sojowego w proszku)
W garnku na małym ogniu roztapiamy olej kokosowy. Dodajemy cukier, mleko w proszku, ziarenka wanilii i mieszamy ciągle podgrzewając, aż do całkowitego połączenia i rozpuszczenia się wszystkich składników. Ja dolałam 3 łyżki mleka sojowego w płynie i dosypałam 3-4 łyżki mleka sojowego w proszku i nadal podgrzewałam delikatnie na parze Az zrobiło się jednolite , jakby było nadal z grudkami dodać trochę mleka sojowego w płynie
1 łyżka cukru pudru
ziarenka z laski wanilii lub kilka kropel olejku waniliowego
( u mnie jeszcze 3 łyżki mleka sojowego płynnego plus 3-4 łyżki mleka sojowego w proszku)
W garnku na małym ogniu roztapiamy olej kokosowy. Dodajemy cukier, mleko w proszku, ziarenka wanilii i mieszamy ciągle podgrzewając, aż do całkowitego połączenia i rozpuszczenia się wszystkich składników. Ja dolałam 3 łyżki mleka sojowego w płynie i dosypałam 3-4 łyżki mleka sojowego w proszku i nadal podgrzewałam delikatnie na parze Az zrobiło się jednolite , jakby było nadal z grudkami dodać trochę mleka sojowego w płynie
Upiec ciasto, wystudzić , na ciasto wylać 2/3 masy , rozsmarować cienko płatki fiołki, wylać pasami resztę masy i udekorować czym dusza zapragnie
Wegański różany z czekoladą wg Franciszka Starowieyskiego
Ciasto:
1 szklanka mąki pszennej białej
1 szklanka mąki grahama
1/2 szklanki oleju
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
1/8 łyżeczki kurkumy
zimna woda
Wymieszać mąkę pszenną białą i grahama z mąką ziemniaczaną, solą, proszkiem i kurkumą, posiekać z olejem. Dodawać wodę do czasu, aż ciasto będzie miękkie i elastyczne. Szybko zagnieść ciasto, schłodzić. Upiec placek w temp. 180°C.:
1 szklanka mąki pszennej białej
1 szklanka mąki grahama
1/2 szklanki oleju
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
1/8 łyżeczki kurkumy
zimna woda
Wymieszać mąkę pszenną białą i grahama z mąką ziemniaczaną, solą, proszkiem i kurkumą, posiekać z olejem. Dodawać wodę do czasu, aż ciasto będzie miękkie i elastyczne. Szybko zagnieść ciasto, schłodzić. Upiec placek w temp. 180°C.:
Nadzienie:
1 słoik dżemu malinowego (polecam niskosłodzony)
1 słoik konfitur z płatków róży
2 szklanki grubo posiekanych orzechów włoskich
Polewa:
200 g czekolady gorzkiej
1 słoik dżemu malinowego (polecam niskosłodzony)
1 słoik konfitur z płatków róży
2 szklanki grubo posiekanych orzechów włoskich
Polewa:
200 g czekolady gorzkiej
Do przybrania: połówki orzechów włoskich
Dżem malinowy wymieszać z konfiturą z płatków róży, posmarować ciasto masą różano- malinową i grubo posypać orzechami.
Czekoladę pokruszyć do miseczki i roztopić na parze, polać mazurek i ozdobić
Dżem malinowy wymieszać z konfiturą z płatków róży, posmarować ciasto masą różano- malinową i grubo posypać orzechami.
Czekoladę pokruszyć do miseczki i roztopić na parze, polać mazurek i ozdobić
Wegański śliwkowo
-migdałowy wg przepisu Asi
Ja zrobił z 2/3 porcji oraz bez polewy, podaję wg Asi proporcji
Składniki
(forma 20 x 30 cm)
Ciasto
czubata szklanka mąki pszennej 650
czubata szklanka mąki orkiszowej razowej drobno mielonej
czubata szklanka płatków owsianych górskich
pól szklanki zimnej wody
pół szklanki oleju
spora szczypta soli
Masa
1 i 1/2 szklanki suszonych śliwek (lub daktyli)
1 i 1/2 szklanki migdałów (użyłam blanszowanych)
1 większa pomarańcza
spora szczypta cynamonu
spora szczypta soli (opcja)
warto mieć na podorędziu karob lub kakao
ok 8 łyżek dowolnego mleka roślinnego
Dodatkowa polewa
(opcjonalna, ale polecana)
2 łyżki dowolnego słodu (ja używam ryżowego)
2 łyżki karobu lub kakao
spora szczypta cynamonu
Dodatkowo
dowolne orzechy i nasiona do dekoracji (ja zmieliłam garść suszonych goji, słonecznika, orzechów włoskich i pistacji, dodałam sporą szczyptę soli)
Wykonanie
W misce mieszam mąki z przepłukanymi płatkami i solą, dodaję wodę i olej, wyrabiam krótko. Ciasto można dowolnie osłodzić, po rozgotowaniu i zmiksowaniu śliwek, można do niego dodać łyżkę lub dwie śliwkowej masy. Zawijam w folię i wkładam do lodówki na 30 minut lub dłużej.
Następnie odrywając kawałki ciasta wylepiam nim formę wyłożoną papierem do pieczenia (przy tym cieście nie róbcie rantów). Piekę przez ok 20 minut w piekarniku nagrzanym do ok 200 st C. Wyjmuję z piekarnika do przestudzenia.
Do małego garnka wrzucam śliwki, dodaję sok wyciśniętym z pomarańczy oraz pół szklanki wody, zagotowuję i gotuję na wolnym ogniu co jakiś czas mieszając i pomagając owocom się rozpaść drewnianą łyżką. Zajmie to kilkanaście minut, owoce powinny się rozpaść na tyle, by można było je swobodnie zmiksować. Odstawiam. Następnie do masy trzeba dodać kilka łyżek mleka roślinnego, tyle, by dała rozsmarować się na spodzie.
Do blendera wrzucam migdały i blenduję z przerwami na ściąganie drobin ze ścian przez ok 20 minut (lub dłużej), najlepiej do uzyskania chlupoczącej masy- masła migdałowego. Dodaję pulpę owocową i miksuję jeszcze przez kilka minut. Doprawiam solą i cynamonem. Zdecydujcie czy taki smak Wam odpowiada, jeśli nie, dodajcie karob/ kakao.
Na przestudzonym spodzie rozsmarowuję masę migdałowo - owocową, można dogładzać ją łyżką zanurzoną w zimnej wodzie lub zwilżoną dłonią.
Dodatkową polewę przygotowuję mieszając słód z karobem lub kakao i cynamonem Powinna być gęsta, ale kapać ciężko z łyżki i tym sposobem wodzę łyżką po całym deserze, zanurzając ją co chwila w masie.
Całość posypuję rozdrobnioną mieszanką orzechów i nasion. Wstawiam do lodówki na kilka godzin.
(forma 20 x 30 cm)
Ciasto
czubata szklanka mąki pszennej 650
czubata szklanka mąki orkiszowej razowej drobno mielonej
czubata szklanka płatków owsianych górskich
pól szklanki zimnej wody
pół szklanki oleju
spora szczypta soli
Masa
1 i 1/2 szklanki suszonych śliwek (lub daktyli)
1 i 1/2 szklanki migdałów (użyłam blanszowanych)
1 większa pomarańcza
spora szczypta cynamonu
spora szczypta soli (opcja)
warto mieć na podorędziu karob lub kakao
ok 8 łyżek dowolnego mleka roślinnego
Dodatkowa polewa
(opcjonalna, ale polecana)
2 łyżki dowolnego słodu (ja używam ryżowego)
2 łyżki karobu lub kakao
spora szczypta cynamonu
Dodatkowo
dowolne orzechy i nasiona do dekoracji (ja zmieliłam garść suszonych goji, słonecznika, orzechów włoskich i pistacji, dodałam sporą szczyptę soli)
Wykonanie
W misce mieszam mąki z przepłukanymi płatkami i solą, dodaję wodę i olej, wyrabiam krótko. Ciasto można dowolnie osłodzić, po rozgotowaniu i zmiksowaniu śliwek, można do niego dodać łyżkę lub dwie śliwkowej masy. Zawijam w folię i wkładam do lodówki na 30 minut lub dłużej.
Następnie odrywając kawałki ciasta wylepiam nim formę wyłożoną papierem do pieczenia (przy tym cieście nie róbcie rantów). Piekę przez ok 20 minut w piekarniku nagrzanym do ok 200 st C. Wyjmuję z piekarnika do przestudzenia.
Do małego garnka wrzucam śliwki, dodaję sok wyciśniętym z pomarańczy oraz pół szklanki wody, zagotowuję i gotuję na wolnym ogniu co jakiś czas mieszając i pomagając owocom się rozpaść drewnianą łyżką. Zajmie to kilkanaście minut, owoce powinny się rozpaść na tyle, by można było je swobodnie zmiksować. Odstawiam. Następnie do masy trzeba dodać kilka łyżek mleka roślinnego, tyle, by dała rozsmarować się na spodzie.
Do blendera wrzucam migdały i blenduję z przerwami na ściąganie drobin ze ścian przez ok 20 minut (lub dłużej), najlepiej do uzyskania chlupoczącej masy- masła migdałowego. Dodaję pulpę owocową i miksuję jeszcze przez kilka minut. Doprawiam solą i cynamonem. Zdecydujcie czy taki smak Wam odpowiada, jeśli nie, dodajcie karob/ kakao.
Na przestudzonym spodzie rozsmarowuję masę migdałowo - owocową, można dogładzać ją łyżką zanurzoną w zimnej wodzie lub zwilżoną dłonią.
Dodatkową polewę przygotowuję mieszając słód z karobem lub kakao i cynamonem Powinna być gęsta, ale kapać ciężko z łyżki i tym sposobem wodzę łyżką po całym deserze, zanurzając ją co chwila w masie.
Całość posypuję rozdrobnioną mieszanką orzechów i nasion. Wstawiam do lodówki na kilka godzin.
A cytrynowy jest w osobnym poście
Alu zyczę Ci wspaniałych Świat, tak wspaniałych jak Twoje wypieki, które mnie powaliły... dobrze że już wszystko zrobione i moge iść spać :))))
OdpowiedzUsuńKasiu dziękuję
UsuńJa tez już mam i zaraz lecę spać
Pięknie! Spokojnych świat :-)
OdpowiedzUsuńMaddy, dziękuje i wzajemnie
UsuńAlcia, przez Ciebie gęba mi się cieszy i nie może przestać ! :D
OdpowiedzUsuńJa tu nastawiona na mazury do końca notki , a tu mi wyskakuje nie mniej piękna i słodka wyluzowana Pyza i bosko śpiąca Margotka! :D
Nie wytrzymam ha ha :D Jak ja mam mazurki podziwiać,kiedy te koty słodziaste widzę? :)
A mazurki prze Pani urody przedniej, wszystkie!
Radosnych Świąt Kochana dla Ciebie i Domowników :)
Madziu , tam jest tona cukru albo i dwie każdy centymetr futra :D
UsuńMadziula dziękuję, stokroć dziękuję i za pochwały i życzenia
buziaki
Wspaniałe mazurki i równie piękne koty !
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :)
Grażynka dziękuję i za mazurki i koty :) i tobie życzę Wesołych Świąt
UsuńPiękne mazurki ! :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt !
Abbra, dziękuję i za pochwały życzenia
Usuńpozdrawiam
Padłam z wrażenia!
OdpowiedzUsuńI Ty te wszystkie mazurki teraz... sama...
Matko, ja przez całe życie tylu nie upiekłam!;)
Piękne są:)
Pogodnych świąt!:)
oj tam oj tam raptem kilka mazurków :D mam tez dwie baby drożdżowe :D
UsuńMadziu dziękuje i buziaki śle
Alu,
OdpowiedzUsuńTwój festiwal mazurków jest piękny!
Cudownie mieć taki wybór.
Słonecznych i pysznych świąt!
Aniu, dziękuję ,a wiesz ,że twoje życzenia się spełniają ?
Usuńbuziaki
Alu ale pięknie u Ciebie! Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńAniu , dziękuję, pozdrawiam serdecznie
UsuńWesołych Świąt, dla kociej ferajny też! ;)
OdpowiedzUsuńAlu, ależ napiekłaś tych mazurków, ach:)
Patrycja dziękujemy , koty tez :D
UsuńOj to taki bzik wielkanocny , jak gwiazdkowe pierniczki
pozdrawiam
Alu, przepiękne są Twoje mazurki :-)
OdpowiedzUsuńGosiu ,aż się zarumieniłam , dziękuję i jeszcze raz dziękuje
Usuńbuziaki
Margot, u Ciebie jak zwykle same wspanialosci!!! Po raz kolejny chyle czola :)
OdpowiedzUsuńU nas tylko strucla makowa (weganska, 'przeze mnie' ;)), ale nikt praktycznie slodkosci nie jada, wiec nie ma sensu zbyt duzo piec.
Milego swietowania Alicjo! :*
Bea, no trochę przepych ,ale to tylko tak dwa razy do roku :D
UsuńA strucla miała być z przepisu smakoterapii ale się nie wyrobiłam i miałam za mało migdałów
Beatko i ja tobie życzę
Radosnych, Alu!
OdpowiedzUsuńPatrycjo, dziękuje i pozdrawiam serdecznie
UsuńAluś, aleś zaszalała! Co jeden to piękniejszy!
OdpowiedzUsuńTrochę tak :D
Usuńbuziaki