I to z wielkim sukcesem. Pewna młoda dama twierdzi, że najlepszy w tym roku mazurek to ta tarta cytrynowa. Bardzo esencjonalna, mocno cytrynowa z nutką wanilii, mniam mniam. Ja latem ją powtórzę z ogromną ilością świeżych malin. Tarta vel mazurek jest pyszna.
Przepis pochodzi z wegańskiego,
czeskiego bloga
Cruelty Free Hedgehogs.
A przetłumaczyła mi Złota Basia,
Basiu dziękuję.
Wegańska tarta cytrynowa
ciasto:
1 i 3/4 szklanki mąki krupczatki
1/2 - 2/3 szklanki cukru pudru
1/4 szklanki skrobi kukurydzianej
220 g oleju kokosowego (albo margaryny wegańskiej)- dałam około180g oleju kokosowego plus 3 łyżki zimnej wody i tak było bardzo kruche
nadzienie:
500 ml wody
4 i 1/2 łyżeczki agaru (~ 23 g)
1 i 1/2 szklanki cukru
1 i 1/2 łyżki skorki cytrynowej (z 2-3 cytryn)
szczypta kurkumy
1 szklanki soku z cytryny świeżo wycisniętego
4 i 1/2 łyżki skrobi kukurydzianej
90 ml migdałowego, sojowego lub kokosowego mleka ziarenka z wanilii
ciasto:
mąkę, skrobie wymieszać z cukrem, dodać olej (chłodny, nie ciekły, ale nie prosto z lodówki), zagnieść ciasto i wyłożyć formę ciastem,włożyć na pół godziny do lodówki (moje chłodziło się 2 godziny). Piec 25min w 180stC, upieczony spód całkowicie ostudzić.
nadzienie:
agar wymieszać z wodą i zagotować, po czym gotować około 7 minut. Cukier wymieszać ze skórką cytrynową oraz ziarenkami z wanilii. W innym naczyniu skrobie wymieszać z sokiem z cytryny. Gdy agar się "ugotuje", wsypać do niego cukier ze skórką, dodać szczyptę kurkumy, mieszać 2-3 minuty. Następnie wlać sok ze skrobią i migdałowe mleko. Gaz przykręcić i masę gotować jeszcze około 5 minut, aż trochę zgęstnieje. Masę zdjąć z ognia, odczekać 1-2 minuty i wylać na upieczone ciasto (uważać, by masa nie ściekła pod ciasto). Zostawić na 20 minut w temp. pokojowej do ostygnięcia. Później wstawić do lodówki na 3 godziny, lub na noc. Przed podaniem można posypać cukrem pudrem
Bardzo mi się Twoja tarta mazurkowa podoba, chętnie wykorzystam cytrynowy krem :) Pyszności! Śliczne ciasteczka!
OdpowiedzUsuńKamilka , jest pieruńsko kwaśna i intensywna w smaku :D Bardzo pyszna, świeża w smaku, bardzo polecam
Usuńbuziaki
Bardzo mi się podoba jej orzeźwiający smak, do kremu dodałabym kilka listków mięty.
OdpowiedzUsuńKrem zapisuję do kolejki WYPRÓBOWAĆ KONIECZNIE
Pozdrawiam
O tak mięta czy melisa bardzo by pasowały
UsuńBardzo polecam
pozdrawiam serdecznie
Wiesz co Alu ja się tej młodej pannie nie dziwię.
OdpowiedzUsuńKarolina, dziękuję ,a młoda uwielbia wszystko co kwaśne , cytrusowe
Usuńbuziaki ślę
Śliczna tarta - mazurek ! Chętnie bym też jej podjadła, bo absolutnie uwielbiam cytrynowy smak we wszelkich wypiekach.:)
OdpowiedzUsuńUściski :*
Madziu dziękuje , wiesz ja też- smaki cytrusowe lubię,a cytrynowe chyba najbardziej
Usuńprzesyłam całusy
Super, tarty cytrynowe to mój bardzo ulubiony wypiek :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też je lubię , tu wersja maksymalnie cytrynowa ,ale oszczędna w inne składniki :D
UsuńPozdrawiam serdecznie
Skurcz slinianek! Bardzo apetyczna ta tarta.
OdpowiedzUsuńI ciasteczka niezwykłej urody są :D
Wiesiu , bardzo to smaczne i leciutkie takie,a przy okazji mega orzeźwiające
UsuńA ciasteczka trochę koślawe :D
buziaki
Uwielbaim takie orzeźwiające smaki... w sam raz na ciepłe dni :)!
OdpowiedzUsuńświetny przepis, na pewno wykorzystam i spód, i krem w jakiś sposób :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGdybym jednak chciała daj jajko to czy krem wyjdzie ?
OdpowiedzUsuńŁucja Dyła, nie mam pojęcia, ja ta tarte zawsze robiłam w wersji wegańskich, chyba jak chcesz koniecznie dodać jajka to lepiej zrobić domowy lemon curd?
UsuńPozdrawiam