sobota, 1 lutego 2014

Żytnie ciasto na pierogi z siemieniem lnianym

Ja jak już zacznę pierogowanie to nie potrafię przestać. Po ostatnich pierogach na cieście z dodatkiem zakwasu, postanowiłam zrobić na mące żytniej. Robiłam już takie  z mąki pszennej i żytniej, teraz miały  być z samej żytniej. Jeszcze w grudniu w magazynie Coolmag wyszukałam odpowiedni przepis, autorką jest Amelia z bloga Pierwsze primo!

Ciasto te jest mniej elastyczne, ale bardzo smaczne. Wato choćby raz spróbować. Nadzienie to takie co się na ,,winie”, u mnie: quinoa, garstka soczewicy czerwonej, cebula duszona, trochę pieczonych kasztanów, kilka posiekanych suszonych pomidorów w oliwie i ociupinę duszonej kapusty kiszonej, doprawione przeciśniętym czosnkiem, majerankiem, pieprzem i solą. Jaka omasta duszona cebula z granulatem z proteiny sojowej, uduszone to razem i doprawione sosem sojowym.
Żytnie ciasto na pierogi z siemieniem lnianym

3 szklanki mąki żytniej typ 720
1 szklanka wrzącej wody
2 łyżeczki  świeżo zmielonego siemienia lnianego
4 łyżki oliwy z oliwek

Siemię lniane zalewowy wrzątkiem i odstawiamy. Do miski wsypujemy mąkę, wlewamy ciepły napar z siemienia, wlewamy oliwę i zagniatamy ciasto. Przekładamy na stolnicę i wyrabiamy aż przestanie się kleić starając się jak najmniej  podsypywać mąką(żytnią ). Ciasto chowamy pod folie i odrywamy małe kawałki, rozwałkowujemy  cienko, szklanka  wycinamy krążki , nakładamy  farsz(nie za dużo , bo ciasto mało elastyczne), dokładnie zlepiamy. Układamy na drewnianych  deseczkach wysypanych delikatnie mąką ,żytnia. Zagotowujemy wodę z solą i u mnie dodatkowo z 1 łyżka oliwy. Wrzucamy partiami  pierogi i od wypłynięcia gotujemy  3-4 minuty, wyjmujemy  na  talerze pojedynczą warstwą(ja talerz posmarowałam oliwą ). Podajemy.


16 komentarzy:

  1. To dopiero fajne ciasto i jak smakowicie nadziane :) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciasto smaczne, takie rustykalne,ale w pracy nie najłatwiejsze, a farsz wyszedł smaczny tylko proporcji nie zapisałam nawet tak mniej więcej :)
      buziaki ślę

      Usuń
  2. Alcia szaleje z pierogami!
    I teraz ja muszę to ciasto zagnieśc i spróbować.
    Jak ja to lubię!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu , co prawda to prawd a, ja je już miałam robić na wigilie (ciasto) ale stchórzyłam i zrobiłam jedno pszenne białe , drugie orkiszowe razowe. ale nadal mnie kusiło to ciasto i kusiło i jak nalepiłam te na nasze wspólne pierogowanie , to dwa dni później poszłam za ciosem i te.Aniu pewnie ,że spróbuj, tylko ciasto jest trochę trudniejsze w obróbce,ale smakiem nie ustępuję nic a nic
      To jak ja , uwielbiam pierogi , różne ciasta i farsze do nich:D
      buziaki śle

      Usuń
  3. Ależ z Ciebie pracowita babeczka! Może polepiłabyś dla mnie, bo ja na samą myśl o lepieniu pierogów dostaję amoku - pewnie zauważyłaś, że u mnie na blogu pierogów prawie nie ma ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrycja,a ja bardzo lubię lepić, wiec mogę ulepić i tobie , jakie chcesz :D
      pozdrawiam

      Usuń
  4. Ależ smaczniusio wyglądają te pierogi :) Mniammm :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anitko , dziękuję za pochwały , pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  5. Aluś, cudne są te pierożki, wyglądają tak pysznie. Zresztą u Ciebie zawsze wszystko tak smacznie i dobrze wygląda.
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madzia , pyszne były nie będę zaprzeczać :) Madzia * ty jesteś kochana wiesz?
      buziaki ślę

      Usuń
  6. Alu ja nie nadązam czytac o Twoich pierogach, a o których przeczytam, zaraz bym chciała robić.
    I z przyjemnościa przejrzałam Coolmag. Żeby tak sobie o nim przypomnieć za rok, przed Bozym Narodzeniem,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesiu, hi hi , tak dużo tych pierogów? Ja lubię lepić , jeść.....
      Fajny ten magazyn
      pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  7. Super alternatywa dla zwykłych pszennych pierożków. Na pewno spróbuję bo jestem na etapie zmiany nawyków żywieniowych na zdrowe i smaczne :) Dzięki za przepis

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naturalnie dziecko, tak ja tez tak pomyślałam. Ja raczej traktuje to jako urozmaicenie menu
      pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Amelia ,ale to zasługa twojego przepisu , te siemię lniane jest tu genialne
      pozdrawiam

      Usuń