środa, 5 lutego 2014

Grochowinki drożdżowe. Wspólnie w kuchni, choć wirtualnie.


Oto pierwsze faworki drożdżowe jakie usmażyłam, naprawdę pyszne, bardziej mi smakują niż pączki. Będę je pewnie jeszcze smażyć, nie przestanę oczywiście smażyć tych klasycznych, ale te też są warte pracy. Tym bardziej, że te faworki o pięknej nazwie Grochowinki drożdżowe smażyłam w wyborowym towarzystwie z Anią, Anitą oraz Wiesią. Moim kompanką od wspólnego faworkowania serdecznie dziękuję.

Przepis na Grochowinki drożdżowe znalazłam u Andzi, to świetny przepis, bardzo polecam.
Przepis oryginalny u Andzi, tu podaje już  z moimi zmianami.

Grochowinki drożdżowe
Składniki:
  • 1/2 kg mąki ( pół na pół  tortowej i krupczatki)
  • 1/2 kostki miękkiego  masła (100g)
  • 20 g  drożdży
  • 1/2 szklanki  mleka
  • 1/2 szklanki  kwaśnej śmietany(u mnie 22%)
  • 1 jajko
  • 2 żółtka
  • 2 łyżki cukru
  • szczypta soli
  • 1 łyżka  rumu 85%
  • 1 łyżka absyntu 70%
  • tłuszcz do smażenia (olej ryżowy)
Na lukier:
  • sok z cytryny
  • cukier puder
Zrobić zaczyn z drożdży, mleka i cukru. Wyrośnięty zagnieść z resztą składników (masła nie rozpuszczamy). Miskę z ciastem  chowamy do foliowej torby i chowamy na noc do lodówki* Następnie rozwałkować na dość cienki placek, pociąć na szerokie paski, a potem w dłuższe romby. Każdy romb naciąć pośrodku, przez dziurkę przewlec jeden koniec rombu. Układać na stolnicy  i przykryć ściereczką, jak zrobimy wszystkie, rozgrzać tłuszcz w garnku. Smażyć w głębokim tłuszczy tak jak zwykłe faworki. Odsączać na papierowych ręcznikach i smarować lukrem utartym z soku cytrynowego i cukru pudru.
* Ja wałkowałam takie zimne ciasto -idealnie się  z nim pracowało


Te faworki to druga propozycja moja na lutową listę ,, Na zakwasie i na drożdżach”

40 komentarzy:

  1. Cudne Alu!
    I teraz żałuję,że nie polukrowałam...
    Pysznie było razem piec grochowinki kociewskie.
    Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu , mi się wydaje czy z lukrem czy z pudrem są pyszne. Oj tak, tak świetnie, że nam się wspólnie udało faworkowanie.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Rzeczywiście! Wyszły jak pączki. Ja dalam dwa żólyka, bez bialka i może dlatego moje takie cienkie. A może usmaże takie dokładnie według przepisu? Takie puchate, tez apetyczna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesiu , lepsze niż pączki. One tez cienko wałkowane,ale mi wściekle rosły :D Twoje pysznie wygladają. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Joanno, dziękuję i bardzo polecam, pozdrawiam

      Usuń
  4. wspaniałe , akcja super :) nigdy nie robiłam i nie jadłam drożdżowych faworków

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu dziękuję i wiesz , to moje pierwsze ,ale nie ostatnie faworki drożdżowe i ten przepis jest naprawdę doskonały, daje się też mniej lub bardziej modyfikować, bardzo tez polecam metodę zagniatania ich na noc i do lodówki
      pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  5. Ależ cudowne Twoje faworki! Ja bawiłam się jak zawsze świetnie w trakcie naszego wspólnego smażenia, za co bardzo Ci dziękuje:) Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anitko dziękuję .To tak jak ja , ja to nawet spać nie bardzo mogłam nad ranem , tak chciało mi się ich smażyć :D I ja sle buziaki

      Usuń
  6. Pychotki! Kuszą mnie jak zwykle :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamilka , skuś , są świetne , inne niż klasyczne faworki i inne niż pączki . Pyszne
      buziaki śle

      Usuń
  7. Mniam .... wygladają naprawdę zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Montka, dziękuję za przemiły komentarz
      pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  8. Nie znam, pierwsze słyszę, ale myślę, że powinnam je zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrycja , ja nie znałam , poznałam zrobiłam nie żałuję :D Ja też myślę ,że powinnaś zrobić :D
      pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  9. U mnie będą jutro, mam nadzieję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, tak?Ale fajnie, pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. właśnie skończyłam smażyć, to naprawdę fajny przepis!

      Usuń
    3. Aniu , zgadzam się w 100% z opinią
      buziaki

      Usuń
  10. Kiedyś znalazłam przepis na grochowinki : http://kuchnia.kociewie.eu/grochowinki-kociewskie i przymierzałam się do nich. Ale zostałam uprzedzona :D Widzę, że przepisy troszeczkę się różnią

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysia , o tak ten z proszkiem pokazała Wisła, ale Krysiu ten drożdżowe to jest czad ,że tak się wyrażę, te trzeba usmażyć i koniecznie na noc zagniatać , wychodzą jak marzenie te faworki
      buziaki ślę

      Usuń
    2. ja już nawet zapisałam sobie Twój przepis Alu do wypróbowania :) Pamiętam jak moja mam smażyła faworki, takie właśnie grubsze, bardziej pulchne, nic a nic (poza wyglądem ) nie podobne do chrustów, cieniutkich i chrupiących

      Usuń
    3. Krysiu , bardzo smaczne są , ja najbardziej lubię takie klasyczne, co ciężko donieść do ust bo się kruszą ,ale te mnie bardzo pozytywnie zaskoczyły

      Usuń
  11. Ależ one są kuszące! Podobają mi się. :)
    Moja babcia piekła drożdżowe faworki, pamiętam ,że były smaczne.:)
    Pozdrowionka :*'

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madzia , są są , coś pomiędzy faworkami, a paczkami , pycha bez dwóch zdań. Jak babcia smażyła do Madziu tym bardziej się skuś ,wiesz jak je zagnieść na noc to robota w sumie mała , naprawdę szybko się robi, szybciej niż te klasyczne czy kapryśne trochę pączki , to jest bułka z masłem
      buziaki ślę

      Usuń
  12. Dlaczego grochowinki? Grochu w nich brak - znasz powstanie nazwy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To regionalna nazwa , prawdopodobnie ze względem na podobieństwo do uschniętego strąka grochu czy fasoli
      pozdrawiam

      Usuń
  13. Znalazłam! http://www.minrol.gov.pl/pol/Jakosc-zywnosci/Produkty-regionalne-i-tradycyjne/Lista-produktow-tradycyjnych/woj.-pomorskie/Grochowinki-kociewskie-chrusciki-faworki

    OdpowiedzUsuń
  14. Odpowiedzi
    1. a wiedzę , Beato ,że sama znalazłaś dlaczego tak się nazywają
      Pomijając to sympatyczna nazwę to bardzo pyszne faworki , polecam i jeszcze raz pozdrawiam

      Usuń
  15. Podoba mi sie, ze sa tak puchate:) ... wyglądają jak poduszeczki na kwaśnym mleku, które smażyłyśmy w dzieciństwie z moją Mamą. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  16. Jolu , dziękuję . A jest u ciebie przepis na te kwadraty co smażyliście z Mamą ? Bardzo mnie zaciekawiły :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  17. Oh, te tez piekne! Tak jak i Joli - podoba mi sie, ze sa takie puchate :) No i kolejna bardzo sympatyczna nazwa :))

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak te puchate , choć je wałkowałam na cieniutko :D
      A nazwa była decydująca w wyborze przepisu na drożdżowe faworki , mieliśmy trzy do wyboru i to zdecydowało :D
      buziaki śle

      Usuń
  18. Alusia, ale sie cieszę, ze skorzystałaś z przepisu. I znowu mnie zaskoczyłaś :D Piękne Ci wyszły i super, że smakowały:)Uściski przesyłam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, bo to świetny przepis i będę do niego wracać
      One takie są bezproblemowe i pyszne, pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  19. Cudnie wygladają :)! Ja pierwszy raz w tym roku piekłam faworki drożdżowe i od razu się w nich zakochałam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorota dziękuję, ja też pierwszy raz i nie ostatni :D
      pozdrawiam serdecznie

      Usuń