piątek, 4 października 2013

Pszenny Chleb Oliwkowy czyli wspólne pieczenie


Amber  po raz kolejny zebrała ekipę na wspólne pieczenie chleba, Wisła wybrała  przepis i pieczemy. Dziękuję za wspólne doświadczenia. Ja upiekłam  dwa bochenki.

Pszenny Chleb Oliwkowy
(wg J. Hamelmana)

Zaczyn płynny
30 g aktywnego zakwasu (może być pszenny lub żytni, trzeba go dzień wcześniej wyciągnąć z lodówki i odkarmić)
150 g maki pszennej, chlebowej
180 g wody

Wszystkie składniki wymieszać i pozostawić na blacie kuchennym na 12-16 godzin.

Ciasto chlebowe
360 g płynnego zaczynu
360 g wody (lekko ciepłej)-ja dalałma jeszcze w trakcie wyrabiania ok. 50g wody bo jakieś mi za gęste wyszło
720 g mąki - to jest 90 g maki pszennej pełnoziarnistej + 315 g mąki chlebowej+ 315 g krupczatki
2 łyżeczki soli
200 g oliwek (odcedzonych i osuszonych)

1.      Połączyć zaczyn z wodą, dodać pozostałe składniki oprócz oliwek i wyrabiać robotem 3 minuty na pierwszym biegu, a następnie 3 minuty na biegu drugim. Dodać oliwki i wyrobić tak aby połączyły się z ciastem. Można też wrobić je ręcznie.
2.      Zostawić do wyrośnięcia, pod folią na 2,5 godziny. W tym czasie odgazować dwukrotnie, delikatnie rozciągając i składając.
3.      Podzielić ciasto na dwa małe bochenki lub uformować bochenek z 1100 g ciasta, a z pozostałych 500 g zrobić foccacię.
4.      Bochenek ma wyrastać w lodówce przez 12-18 godzin. Można go też pozostawić do wyrośnięcia na blacie na 1-2 godziny. Piec chleb na kamieniu lub wygrzanej dobrze blasze w piekarniku nagrzanym do 250 stopni przez 15 minut z parą, a następnie bez pary w temperaturze 220 stopni jeszcze przez 15-20 minut.
5.      Foccacię rozciągnąć na papierze do pieczenia. Nie powinna być tak cienka jak pizza. Posmarować powierzchnię obficie oliwą. Pozostawić do wyrośnięcia na 20-30 minut, porobić wklęśnięcia końcem palców i piec na kamieniu (można zsunąć z papierem do pieczenia) w piekarniku nagrzanym do 230 stopni do czasu aż będzie rumiana i chrupiąca (20 minut). Można oczywiście piec na nagrzanej dobrze blasze kuchennej.


A piekły
Anna  ŻYCIE OD KUCHNI <http://ankawell.blogspot.com/>



p.s ja dziś tak krótko, bo takie małe mi cały czas zajęło

37 komentarzy:

  1. Alcia Twój chlebek jest wzorcowy, jak zawsze :) Pięknie wygląda :) No i razem piekłyśmy - cudownie:) Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, ale dziury! I jaka wypieczona skorka. Po prostu wspanialy.

    Dziekuje za wspolne pieczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. cudnie wygląda i te dziury!!! tylko pozazdrościć:) dzięki za wspólnie spędzony czas i do następnego spotkania przy bochenku chleba:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale dziurki! Cudnie ci wyszly, a kicius totalnie do schrupanie, oprócz chlebka. Dzieki za wspólne pieczenie i do następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ cudny chlebek :-) O kocurku nie wspomnę :-)
    Dziękuję za wspólne pieczenie !

    OdpowiedzUsuń
  6. chlebuś pyszny, kiciak piękny ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za przemiłe komentarze:)
    A kicia ma jeszcze ślicznego czarnego jak węgielek braciszka i szukamy jej dom , te kotki pewna młoda dama znalazła porzucone przez ,,dobrych " ludzi na pastwę losu, już są ślicznie odchowane i trzy maja domek , ostał się ten węgielek, cudny, cały czarny , szukamy mu domku , takiego ekstra bo kociak ekstra, transport zapewniamy

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakie piękne małe kromeczki !
    Ale się głodna zrobiłam, jak oglądam te wszystkie chleby i foccacie ...
    Dzięki za wspólne pieczenie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny chlebek u Ciebie Alu!
    Taki pulchny i te piękne dziury.
    Dziękuję Ci za udział we wspólnym pieczeniu.
    A kicia malutka taka słodka!

    OdpowiedzUsuń
  10. Woow:)! Cudowne apetyczne dziury :)! Dziękuję za wspólne pieczenie :)!

    OdpowiedzUsuń
  11. Doskonałe wypieki! Dziękuję za wspólny czas! A kotek słodki!

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakie cudne dziury:-)Dziękuję za ten wspólny czas:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochane , dziękuję i za pochwały i za komentarz oraz pieczenie
    a kotek jest przesłodki to fakt

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniały chlebus :)
    Dziekuje za wspolna zabawe i do nastepnego pieczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Alu, chlebek cudny :) Dołączam do grona zachwyconych jego dziurami, piękne, wzorcowe po prostu :)
    Im dłużej przyglądam się Waszym wypiekom tym bardziej żałuję że nie dołączyłam. Hihi wiedziałam że tak będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne to małe i cudowny chleb. Aluś tęskno mi do czasów Twojej weekendowej.

    OdpowiedzUsuń
  17. Sara,i ja dziękuję
    pozdrawiam

    Małgosiu,dziękuję i polecam , naprawdę pychotka to jest, można drobić pieczenie
    buziaki

    Karolina to małe terroryzuje trzy dorosłe wielkie kocice:D
    No piekliśmy co tydzień, cześć osób twierdzi ,że wtedy nauczyło się lub/i polubiło pieczenie chleba
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  18. Widzę, ze dodatek krupczatki powoduje, ze chlebuś ma cudownie delikatny miękkisz:) Cudowny chleb Kochana Ci się upiekł ... nam się upiekł:) buziaki Jola Szyndlarewicz

    OdpowiedzUsuń
  19. Wygląda uroczo i bardzo mięciutko:) I chleb i kociak:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dołączam się do zachwytów nad dziurami :))
    A kociak uroczy! Moja kicia jeszcze niedawno też była taka malutka :)

    Dziękuję za wspólny czas :)

    OdpowiedzUsuń
  21. hehe ja również zachwycam się dziurami:) Piękne bochenki a kiciuś słodziutki:) Oby dwa do schrupania:) Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękny chlebuś... cudnie Ci się upiekł! dziękuję za wspólne doświadczenie i do następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jolu , dokładnie ja w pszennych wypiekach lubię cześć mąki podmienić na krupczatkę
    A prawda w gromadzie piecze się lepiej
    pozdrawiam

    Aciri , dziękuję za komplementy i wspólne pieczenie
    pozdrawiam

    Alucha , dziękuję , dziury fakt wyszły fajne
    A kicia jest słodziutka i to moja czwarta:"D a nie chcesz jednej malutkiej czarnej?
    pozdrawiam

    Karolina, chleb pozwolę kici nie pozwolę chrupać:D
    pozdrawiam

    Wiewiórka , dziękuję ślicznie za komentarz i wspólne pieczenie
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Alciu ja wiem, że miało być o chlebie, ale te maleństwo, cudo! :))

    OdpowiedzUsuń
  25. piękne dziurki! aż chciałoby się posmarować go masłem czy pastą, aby część z nich się zapełniła :)
    dziękuję za wspólne pieczenie!

    OdpowiedzUsuń
  26. Pysznie się prezentuje:) Dzięki za wspólne pieczenie i do następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Alu nie wiem jak to się stało, ale przeoczyłam Twój chleb!! a jest taki piękny!!!! Alu jesteś MISTRZYNIĄ, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  28. chlebek pięknie wyrośnięty - idealny :) a kotek cudny :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Aniu , ono mi zjadło serce i moje serce należy teraz do niej :D
    buziaki

    Kaś,a wiesz ,że ja tak robiłam :D i ja dziękuję
    pozdrawiam

    Siankoo dziękuję i masz racje do następnego
    pozdrawiam

    Kasiu, to taki przepis to nie moja zasługa , naprawdę
    buziaki ślę

    Łucja dziękuje w imieniu chleba i kotka
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo apetyczne, dziurzaste wnętrze!:))
    A to małe, co Ci czas zajęło, przesłodkie jest:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Alunia, cudowny chlebek! Musi pięknie pachnieć, a to pieczenie wspólne takie na medal no!
    Pozdrowionka Kochana:*

    OdpowiedzUsuń
  32. Cudowne Maleństwo i chlebek, znów mam na niego ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Magda, Madzia i Aga - dziękuję
    buziaki ślę dziewczyny wam

    OdpowiedzUsuń
  34. Margot, niedawno trafiłam na ten przepis i dziś zakończyłam pieczenie. Trochę miałam wątpliwości przy dodawaniu krupczatki, ale okazało się, że to dobra zamiana. Bardzo smaczny i pięknie dziurawy bochenek mi wyszedł! Już zapisałam w moich ulubionych chlebach.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  35. Hazo, ale świetnie,ze piekłaś . Wiesz, ja u któreś damy przedwojennej kuchni przeczytałam o tej krupczatce,ona polecała do drożdżowych ciast od 1/3 do połowy ilości ,ale ja zauważyłam ,że wszystkim chlebom jasnym , pszennym tez to świetnie działa i tak robię prawie zawsze
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń