wtorek, 25 czerwca 2013

Szparagi z patelni


Przepyszne, bardzo proste szparagi czyli tzw. niebo w gębie przy minimum pracy. Przepis na tą pychotę pochodzi od Marghe. Bardzo polecam na pożegnanie sezonu szparagowego.

Szparagi z patelni

Pęczek szparagów
1 solidna łyżka masła
2 łyżki oliwy (ja tu tez dałam masło)
szczypta chili w płatkach (niekoniecznie ;) )
sok z 1 cytryny
2 ząbki pieczonego czosnku
spora szczypta sumaku

Masło i oliwę rozgrzać na patelni. Dodać chili.
Oczyszczone szparagi wrzucić na ową patelnię.
Smażyć 5 minut. Wlać sok z cytryny, dusić kolejną minutę, dodać czosnek.
Posypać sumakiem.

Podałam z  kaszą jaglaną i kotletami z pieczonego kalafiora


8 komentarzy:

  1. U mnie już szparagów nie widzę, ale jest pyszny młody kalafior izaczyna sie fasolka szparagowa..mmmm uwielbiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu , u mnie jeszcze są , u mnie zawsze wszystko później się zaczyna i kończy:D a kalafior i fasolkę uwielbiam i na bób czekam:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny pomysł. Szkoda, że szparagi się kończą :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Pychotka! Żałuję, ze już koniec :( Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam zielone szparagi z patelni!
    Ja jem cały pęczek jako danie główne, bez niczego wiecej hehehe (po prostu usmażone na oleju i posypane solą). Niebo w gębie... Dobrze, że mam jeszcze trochę w lodówce, to jutro zjem (ach, narobiłaś mi smaku...) :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Patrycja , oj szkoda:(

    Kamila, najlepsze!!!
    pozdrawiam

    Agnieszka , ja tez tak mogę jeść:"D same szparagi
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie też jeszze są szparagi. Nawet mam w lodówce. Ostatnio robiłam pieczone i zjadłam z quinoą:)

    OdpowiedzUsuń
  8. a wiesz Madziu ,ze i ja mam , wiesz południe i centrala straszyła, że to już koniec :D i ja się zasugerowałam ,a wczoraj takie śliczne kupiłam i w markecie(szparagi polskie), tak ,że nieoficjalnie na tajniaku szparagi nadal jem :D
    buziole

    OdpowiedzUsuń