czwartek, 2 lutego 2012

Włoskie faworki kardamonowe i wspólne smażenie z Muszkieterkami




Mamy karnawał , mamy  siarczysty mróz  i trzeba jakoś się dogrzać. A faworki  do takiego celu są znakomite, a jeszcze jak   się je smaży wiedząc ,że dwie inne   bliskie sercu  blagierki też smażą to ciepło jest wyjątkowo. Tak , tak smażyłam  je  razem z Madzią i Anitą  A wiadomo, że jak się coś robi  z  owymi Paniami to przyjemność potrójna. Tym razem  też tak było –wesoło, pozytywnie i  smacznie.




Przepis na te   inne   faworki   znalazłam  na stronie TVN Dzień Dobry, a podali je   moi ulubieńcy telewizyjnego gotowania Monika Mrozowska i Maciek Szaciłło. Uwielbiam też ich książki kucharskie 

Faworki są  bardzo słodkie( na drugi raz dam jednak do ciasta miej cukru -1/3 ilości będzie   najlepsza ),  bardzo chrupiące i bardzo wciągające w jedzeniu :D

Ja  minimalnie zmieniłam przepis  bo nie udało mi się kupić polecanych win włoskich ,a ostał mi się jeszcze    szampan francuski.  Oliwę zmieniłam świadomie na   olej  z pestek winogron  bo jest  bardziej  delikatny.
A i dałam domowy cukier waniliowy.

Faworki polecam  bo  są bardzo smaczne(ale inne  niż polskie), bardzo łatwe i raczej jak na faworki bardzo szybkie w robieniu

A Kochanym Muszkieterkom    jak zawsze dziękuję i to za wszystko  co dobre*




Włoskie faworki kardamonowe


(Z francuskim akcentem  w  moim wykonaniu)

przepis Monika Mrozowskiej i jej męża  Maciej Szaciłło

Składniki:

425 g mąki
½ szklanki śmietany 18 %
10 łyżek oliwy z oliwek ( ja dałam   z pestek winogron)
125 g drobnego białego cukru( ja dałam waniliowy)
1 łyżeczka zmielonego kardamonu(dałam kardamon), lub wody z kwiatów pomarańczy, lub drobno startej skórki z pomarańczy
7 łyżek wina marsala lub vin Santo  ( u mnie francuski szampan)
olej ryżowy do smażenia
radełko do wycinania ciasta, takie karbowane
cukier puder do posypania

Przygotowanie:

Przesianą mąkę łączymy ze śmietaną, oliwą, cukrem, kardamonem i winem. Ciasto wyrabiamy i wkładamy zawinięte do lodówki na 1 godzinę. Dzielimy na części i cienko wałkujemy. Wycinamy z ciasta dłuższe paski i każdy z nich przecinamy po skosie, tak, aby końce przeciętych pasków były pod skosem. Na każdym pasku wiążemy supełek i smażymy w oleju ryżowym. Posypujemy cukrem pudrem.


 

Domowy  cukier zrobiłam wg przepisu Dorotus  tylko wanilii dałam więcej

 



Domowy cukier waniliowy

Składniki:
2 szklanki drobnego cukru ( ja dałam 500g)
1 laska wanilii ( dałam 2 laski)
Cukier wsypać do szczelnego pojemnika. Laskę wanilii przeciąć wzdłuż, zeskrobać nasionka, wymieszać z cukrem. Pustą laskę wanilii przeciąć na 2 - 3 części, również zakopać w cukrze. Zamknąć pojemnik. Wstrząsnąć. Cukier jest gotowy do użycia po 1 - 2 tygodniach. Można go używać jak zwykłego, granulowanego cukru

47 komentarzy:

  1. Alcia cudowne te Twoje faworki i cały przepis bardzo smaczny :) No ja to od razu dałam 1/3 cukru :D takie chyba faktycznie lepsze :) Pysznie się smażyło Kochana:* No to teraz do garów i do gotowania;))) Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniam, piękne faworki, do tego bez jajek :-) Planuję zrobić :-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Alciu, śliczne faworki ! Dziękuję Ci za cudowne ,wspólne karnawałowe pieczenie. Uwielbiam nasze wspólne chwile w kuchni.
    Dziękuję za kolejny pyszny przepis i do następnego:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Miłe i smaczne karnawałowe chwile. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Anitka, dzięki*To prawda 1/3 będzie najlepsza opcja z cukrem
    a tak do garów :DDD
    całus*

    Małgosia, dziękuję , tak bez jajek i bardzo łatwe, bardzo Gosiu polecam
    Jak znam życie to go udoskonalisz(przepis):)))

    Madziu ,a ja ślicznie dziękuję
    Ja tez to uwielbiam i pieczenie i ,,gadanie"
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Margot,kardamonowe!!!
    No finezja.
    Mogę po nie sięgnąć?

    OdpowiedzUsuń
  7. Amber , tak tak , kardamonowe:)))
    Proszę częstuj się :D

    OdpowiedzUsuń
  8. alez poszalalyscie dziewczynki :) pysznie wygladaja i bardzo kuszaco,mimo,ze faworki nie sa moim faworytowymi ciastkami :)

    Usciski Alciu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Faworki to mój smak tłustego czwartku czy Andrzejek :) Jeszcze z dzieciństwa. Przywołuje tyle wspomnień :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniale się prezentują! Zabawa przy nich musi być karnawałowa :)

    Wszystkiego dobrego :)
    M.

    OdpowiedzUsuń
  11. Gosiu, bo jak szaleć to szaleć :D
    a ja bardzo lubię te faworkowe ciasteczka , oj bardzo
    buziaki

    Katie,to warto go wskrzesić , ten smak:)))
    pozdrawiam

    Monika, dziękuję i prawda zabawę mieliśmy przednią :)
    ślę pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  12. mmmm, z szampanem! z kardamonem!
    rozpusta ;)

    zrobię tylko cukier waniliowy :))))
    (bo jak zrobiłam na cukrze pudrze, to mam teraz cegłę w słoiku, może z drobnym wyjdzie lepiej)

    OdpowiedzUsuń
  13. koniecznie oprószone cukrem pudrem!

    OdpowiedzUsuń
  14. Jswm, oj tam oj tam to karnawał:D i mrozy trzeba dogadzać
    Taki wychodzi dobrze , z cukru pudru to może tak być , bo ten z drobnego tez trochę skawalił ,ale wystarczy łyżeczkę po naciskać i już jest sypki

    Asieja, dla urody tak:D bo one były już same w sobie bardzo ,ale to bardzo słodkie

    OdpowiedzUsuń
  15. Domowy cukier waniliowy jest cudowny:) ...a Wasze faworki chętnie bym spróbowała:) Cudowne są:) pozdrawiam ciepło Jolanta Szyndlarewicz

    OdpowiedzUsuń
  16. Jolu , na temat cukru waniliowego domowego mam to samo zdanie :)))
    Dziękuję
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Co roku obiecuje sobie, że zrobię sama (tj. nie na cztery ręce z mamą) chrust. Może w tym roku mi się wreszcie uda. A ten Twój wygląda pysznie! Zresztą, czy chrust może wyglądać nie-pysznie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Śliczne Aluś. Musze się i ja zabrać za faworki, albo pączki, bo tak jakoś mało karnawałowo mi.

    OdpowiedzUsuń
  19. Asia, te są wyjątkowo łatwe:))),
    a to prawda chrust zawsze wygląda pysznie:)))

    Karolina, dziękuję :) Oj, koniecznie trzeba coś karnawałowego nasmażyć :)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Wyglądają bardzo apetycznie !

    Jeszcze nigdy nie smażyłam ani faworków, ani pączków - jakoś nie mogę się odważyć. Na razie poprzestanę na podziwianiu efektów pracy - Twojej i dziewczyn :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeszcze nigdy nie robiłam faworki...Zrobię nie długo:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Abbra, hm at ,że nie bardo lubisz je jeść czy się boisz? Bo te są łatwiutkie i szybko się robi

    SłodziutkieOkazje, jak jeszcze nie były u ciebie to polecam właśnie te bo są wyjątkowo łatwe ,a przy tym smaczne

    OdpowiedzUsuń
  23. Muszkieterko A. czy porcja też potrójna? :)
    Oczy mi się śmieją do Twoich faworków. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Małgosiu , hi hi w sumie tak , tylko jak dodamy wszystkie trzy ciasta:D
    Małgosia * dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetnie trafiłam! Rurki francuskie wymienię na talerzyk włosko-francuskich faworków :) I ten kardamon! Mniam

    OdpowiedzUsuń
  26. Komarko oooooooo, to robimy podmianę, ja lubię i to i to:D
    Oj kardamon faktycznie mniam:D
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  27. Aluś, piękne Wam wszystkim powychodziły te faworki :DDD

    OdpowiedzUsuń
  28. Aniu * i bardzo smaczne , choć ja tobie na ucho powiem ,że te z agarem jeszcze lepsze:DDD

    OdpowiedzUsuń
  29. Hehe, bo te z agarem, to chyba w ogóle są najlepsze!:)))

    OdpowiedzUsuń
  30. to prawda jedne z tych naj wśród naj:D

    OdpowiedzUsuń
  31. Jeżeli coś miałoby mnie przekonać do zrobienia faworków, to ten kardamon i szampan:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Affogato , to poważne powody już mamy :D polecam :)))

    OdpowiedzUsuń
  33. Daję słowo, że zeżarłabym w tej chwili całą miskę tych faworków i to bez mrugnięcia okiem! Chce mi się tłustego i słodkiego, ech!

    OdpowiedzUsuń
  34. An-na całą? Mróz syberyjski nie odpuszcza i tłuste i słodkie zrobiło się chodliwe:D
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  35. kardamon... genialne!
    cukier też taki robię, tylko bardziej kryzysowy, z samych łupinek, ale niezły wychodzi.

    OdpowiedzUsuń
  36. Patyska , bardzo pyszne są nie przeczę :D
    Takie oszczędnościowe na pewno fajne ,ale u mnie w tym roku wanilii dostatek i to takiej wspaniałej:)))

    OdpowiedzUsuń
  37. a skąd masz Kochanieńka wspaniałą wanilię? bo ta w zwykłych sklepach to taka raczej średnia :/

    OdpowiedzUsuń
  38. a to tak , najpierw zbiorowo(po mniej niż 1,5 zł wychodziło z wysyłka za sztukę) kupiliśmy dużo wanilii na niemieckim ebay, a potem jeszcze dostałam świetna wanilie z Madagaskaru od znajomej , jest rewelacyjna

    OdpowiedzUsuń
  39. Alicjo, piekne! No i z kardamonem na dodatek - to dopiero delicja! Wspanialy przepis wyszperalyscie :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  40. Bea, mnie tez też ten kardamon najbardziej kusił :)))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  41. Jak się mają faworki do bezglutenowej diety? Nie-za-dobrze!!! Żartuję, bo są tak nieziemsko piękne, że od razu nastrój poprawiają.

    OdpowiedzUsuń
  42. Gosiu* , te nie bardzo ,ale te jak najbardziej
    http://kuchniaalicji.blogspot.com/2012/01/faworki-bezglutenowe.html
    a wiesz taka postawa)humor i żart) najlepsza , zobaczysz jak pięknie sobie z tym poradzisz *

    OdpowiedzUsuń
  43. Faworki jak malowane! Do 16go na bank nie przetrzymają :))

    OdpowiedzUsuń
  44. Dziękuję i to prawda , dawno ich już nie ma:D
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  45. Podobają mi się, a właściwie u Cibie jest taki wybór przepisów, że karnawał musiałby trwać ze dwa lata! Buźka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kamilka i wiesz co?Przyganiał garnek kociołkowi, a sam tez smoli :D

      Usuń