poniedziałek, 13 lutego 2012

Moje pierwsze sezamki


To zrobiłam domowe sezamki  i udały się. Pychotka!
Przepis z blogu  Papajowe  smaki 

SEZAMKI

-200g sezamu(jasny, nieoczyszczony i trochę czarnego)
-200g cukru
-2 łyżki wody
-2 łyżki miodu

1.  Na suchej patelni podprażyć sezam do momentu, aż się zarumieni i zacznie mocniej pachnieć. Mieszać drewnianą łyżką uważając, żeby się nie przypalił.
2. Do garnka z grubym dnem wsypać cukier i wlać wodę. Postwić na małym ogniu, z mieszaniem czekać do momentu silnego bulgotania i zmiany barwy na brązową. Rozmieszać, drewnianą łyżką, do momentu uzyskać gładkiego karmelu i dodać miód. Dodać prażony sezam i wymieszać dokładnie.
3. Masę przelać na arkusz pergaminu, drugim ją przykryć i rozwałkować na grubość 0,5-1 cm. Gdy masa przestanie się ciągnąć pociąć ją na małe kwadraty lub poczekać do całkowitego zastygnięcia i połamać na drobne kawałki.


27 komentarzy:

  1. Wspaniałe, bardzo podoba mi się ten sezamowy miks :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. czarny sezam, człowiek uczy się całe życie, lubię sezamki i chyba się skuszę...do tej pory sezamu używałam do panierek, placuszków na słodko (np. jabłka w cieście), wszelkich rodzajów pieczywa :)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojejku,jakie ładne! I to z czarnym sezamem, niezmiernie mi się podobaja!.
    U mnie sezamki są bardzo lubiane, oba chłopaki lubią i to bardzo, a większy nawet bardziej. Pewnie by się z takich domowych ucieszył:)

    Uściski Alu:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Kamila ,takie bardziej kolorowe:D
    buziaki

    Incognito,w sklepach z tzw zdrową żywnością go kupuję , ten sezam czarny. Ja też używam tak jak ty plus miele i wsypuje do wege kotlecików, robię tahini, bardzo lubię sezam
    pozdrawiam

    Madzia , to jest bardzo łatwe , choć ciut roboty jest , bo najpierw trzeba uprażyć , potem pilnować ten karmel , potem szybko wałkować ,ale warto jak chłopaki lubią , bo są jeszcze lepsze niż te kupne ,ale też je lubię ( te kupne:D)
    całuski

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja właśnie zamówiłam czarny sezam i już widzę, do czego go wykorzystam na wstępie - do kolorowych sezamków! :))

    OdpowiedzUsuń
  6. a to super , bo on jest ciut inny w smaku , ja na blogu mam jeszcze z nim makowiec , co wspaniale służy naszym nerkom i jest pyszny

    OdpowiedzUsuń
  7. Aaa, Alcia, ubiegłaś mnie ze wstawieniem sezamków z czarnym sezamem :D Z rok albo i więcej trzymam przepis i zdjęcia :D Pyszne są nie? Wszystko co z sezamem to dobre :)))

    Buziak Aluś :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyglądają cudownie!!!! A ja to bardzo lubię czarny sezam :) Częstuję się:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Monika, no co ty? Hi hi , to prawda wszystko , sezam jest boskie
    Ja go uwielbiam ,a ten czarny szczególnie:D
    buziaki dla Pani*

    Anita,dziękuję , a z tym sezamem masz tak jak ja :)I jak smaczne, co?
    całuski

    OdpowiedzUsuń
  10. Evita, dziękuję

    SłodziutkieOkazje , dziękuję i polecam

    OdpowiedzUsuń
  11. zawsze mi się kojarzą z podstawówką :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A-h-mazing!!!! Niezaprzeczalnie, najbardziej kuszący deser jaki widziałam od kilku tygodni. Już wytrenowałam swój mały mózg, żeby nie reagował na ciasta i ciastka z racji mojej bezglutenowej diety i unikania mąki. Niestety, nie wytrenowałam go jeszcze na tyle, żeby nie reagował na cukier. I całe szczęście!

    OdpowiedzUsuń
  13. Joanno , a to mi bardzo miło ,że się przepis przyda

    Zielenina , sezamki tak?Ja w podstawówce takich rarytasów nie jadłam , czekoladopodobne produkty były na karki w tym czasie:D

    Gosia , hi hi no trochę cukru nie zaszkodzi ,a sezam taki zdrowy, oj zdrowy

    OdpowiedzUsuń
  14. Alu, z czarnym sezamem wyglądają znacznie fajniej niż z tylko z jasnym:))
    A ja w sobotę zamierzam upiec ciasteczka szczęścia też z miksem:))
    Uściski Alu!:)

    PS popieprzyło ich z tymi kodami totalnie...już czwarty raz wpisuje...

    OdpowiedzUsuń
  15. Aniu , to prawda , bardziej kolorowo:))) Oj , pewnie coś ciekawego wyszperałaś , masz ty Aniu nosa do takich cudeniek
    p.s dokładnie nie wiem co chodzi z tymi kodami ,ale ja dziś mam to samo , 5 razy wpisywałam je na jednym z blogów:(

    OdpowiedzUsuń
  16. Alu, tak mówisz?? : D
    A te pączki o których mi pisałaś to jakieś nowe, czy korzystałaś ze starych już sprawdzonych przepisów. A widziałaś Alu te orzechowe u Komarki... jak dla mnie super i oryginalne:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Aniu , masz , masz:)))
    Aniu a to tak 2 przepisy od ani z Na miotle-jedne pomarańczowe, drugie parzone Monatowej
    Oj te komarki koniecznie kiedyś trzeba zrobić

    OdpowiedzUsuń
  18. O tak i już gotowe? To może byc bardzo niebezpiecznie ;) Ale przecież to samo zdrowie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Witaj Alicjo :)

    Ależ mnie dawno nie było u Ciebie - aż mi wstyd.

    Wiesz ja nigdy sama nie robiłam sezamek a tak je lubię ;) a skoro nie są takie trudne w przygotowaniu to może i ja się skuszę by je zrobić ;)

    serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kabamaiga , tak tak to tak łatwo:))) Sezam bardzo zdrowy:D
    całuski

    Ewelosa, oj to prawda*
    Bardzo prosto się je robi ,a domowe sezamki jeszcze pyszniejsze niż sklepowe
    buźka

    OdpowiedzUsuń
  21. Ala, to jak będziesz chciała kiedyś zrobić te komarkowe, to ja z chęcią bym sie podłączyła :))
    Bloga Monatowej to nawet nie znam, a te pomaranczowe Ani, co na miotle lata, to musiały być wspaniałe :DDD
    Zdjęcia będą na blogu, może?

    OdpowiedzUsuń
  22. Aneczka , to kiedy się umówimy co?Na te Komarkowe, a te pączki-oba są od ani na miotle , jedne pomarańczowe , drugie parzone Pani Ochorowicz-Monatowa (one jako nr2 tam u ani są zaksięgowane)

    OdpowiedzUsuń
  23. A to ja jestem dobra, hehe:) i douczona:D myśłałam, że to jakaś bloggerka.
    Alu, to Ty zastanów na kiedy by Ci pasowało i ja sie też zastanowię do jutra. A jutro napiszę do Ciebie e-maila, co?

    OdpowiedzUsuń