Rety Ala, udekorowałaś wszystkie! Ja w tym roku postanowiłam nie dekorować, wmawiam sobie że to są pierniki do jedzenia a nie do patrzenia :D Ale takie jak Twoje to bym i jadła i patrzyła, w takiej ilości wystarczy na wszystko :))) I misia w majtki ubrałaś nawet, skojarzyło mi się z tymi co pomniki kiedyś ubierali :D Oj, szalona Alcijo :)))
A to juz wiem co robisz, kiedy na necie Cie nie ma;) A ja jeszcze żadnych nie upiekłam;) No poza drugą porcją szwedzkich;))) Cudownie wylukrowane: )No i buta widzę, buta widzę :D Ależ go świetnie wylukrowałaś : )jak dla mnie rewelacja:)
Alciu, jakie one są cudowne! Wszystkie piękne, a koniczek taki dziecięcy, śliczny:). Kochana, powiedz jak Ty je lukrujesz taką cienką smużką lukru? Pisakiem, czy jakoś inaczej?
Natalis,kochana , bardzo miło to czytać co piszesz, wiesz to taki mój ,,konik" pierniczki zima i mazurki wiosna :D, pozdrawiam
Monika , no wszystkie co popiekłam :DDD, one idą na prezenty ale są zjadliwe ,nawet( nie tyczy tych białych) tego lukru raczej nie dużo i nie przesładza pierniczka a tak mis bez majtek się nie liczy :D , ha ha teraz to takie na drutach i szydełku są dla pomników ubranka :D a to prawda , szaleństwo piernikowe mnie opanowało :D
Toczka, dziękuje , koniki i śnieżynki(oraz koty) to ulubione motywy foremek są u mnie:D
Kamila, a gdzie mieszkasz?Bo może niedaleko i byśmy dały radę się pouczyć razem?Ja na pomorzu, po 100km mam do Gdańska i Torunia ,a ja w środku
Anita, o tak dokładnie te pierniki trzymają mnie w kuchnia:D a but jest śliczny , taki bajkowy, , bardzo ,ale bardzo mi się podoba Buziaki
Madzia,kochana jesteś:)koniki to mój ,,jobelek" zresztą wiesz :D Madziu, lukier i wlewam do malutkiej strunowej torebki , wycinam różek jak najmniejszy i idzie:D Całuski dla Pani
Cudowny przegląd rozmaitości...łakomczuchy, którym będzie dane pokosztować Twoich ARCYDZIEŁ, wpadną w szał z zachwytu, jak domniemywam nie tylko z powodu wyglądu, ale i smaku, mnie samej już ślinka leci... pozdrawiam:)
Olga , ja się czyta takie komentarze to nie straszne nawet jeszcze 3 ciasta w lodówce co czekają na upieczenie ,a potem dekorowanie , dziękuję
Incognito, kochana dziękuję , to prawda ja się staram ,żeby były nie tylko miłe dla oka ,ale przede wszystkim dla brzucha:D Kochana dziękuję , za komentarz taki ,że nawet mogłabym jeszcze nowe ciasta gnieść :)))piernikowe
Ja pitolę, ja tylko mam jedno w głowie. Że Ci się chce. Ilość pracy włożona w te ciasteczka poraża i wręcz przeraża moją skromną osobę. Niesamowity widok. Jeszcze trochę i wpiszą Cię do księgi rekordów Guinessa za największą liczbę udekorowanych pierniczków.
Meg , taki komentarz to jest cud-miód:))), dziękuję
Katie , to ja się przyznam ,że to to tylko trochę , te już poszły w świat, a w wczoraj i przedwczoraj udekorowałam z 2 a może 3 trzy więcej :D Musze ich mieć dożo bo to taki świąteczny prezent od Alci A dla Ciebie tysiąc buziaków śle za taki komentarz !
och och jak choruję na taką foremkę w kształcie konika! I choruję też na myśl ile czasu musiałaś spędzić żeby to wszystko polukrować. Musisz mieć anielską cierpliwość!
Beatko ,aj dziękuje *, za zdjęcia tez Tak sobie pomyślałam ,ze razem może jaki sklepik domowych wypieków otworzymy?:D
Grażyna , a byłam i widziałam i bardzo ładne u ciebie :)
Kaś , po takich komentarzach to ja mogę następne 3 blachy trzaskać i dekorować , dziękuję :D
Wiedźma_florentyna, na ta dużą? Ona jest Czeska , zresztą mała chyba też ,albo z Lidla Hm , fakt trochę cierpliwości się przyda ,ale tez jest taki fakt , to dekorowanie fajne jest:D
Alu, pokazałam Twoje zdjęcia pierniczków mojej Majeczce. Przy zdjęciu z konikami oszalała. :D Wiesz co to oznacza...? :D Będę musiała szukać podobnej foremki, bo mi żyć nie da. :D PS. Piękne pierniczenie w Twoim wykonaniu! :) I ile tego!
byłam pewna, że Cię Margot uraczyłam wczoraj w nocy komentarzem pochwalającym Twoją niesamowitą pracę, ale go teraz nie widzę :< jesteś niesamowita - Alu, niesamowita po prostu. podziwiam za cierpliwość do zagniatania, wałkowania, wycinania, pieczenia i lukrowania TYLU TON PIERNICZKÓW! wszystkie są śliczne, zasługujesz na Piernikowego Oscara ! :D
ach, śliczne takie bajkowe, ale najbardziej podobają mi się koniki, male cudeńka, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńRety Ala, udekorowałaś wszystkie! Ja w tym roku postanowiłam nie dekorować, wmawiam sobie że to są pierniki do jedzenia a nie do patrzenia :D Ale takie jak Twoje to bym i jadła i patrzyła, w takiej ilości wystarczy na wszystko :)))
OdpowiedzUsuńI misia w majtki ubrałaś nawet, skojarzyło mi się z tymi co pomniki kiedyś ubierali :D
Oj, szalona Alcijo :)))
Buziak duży :*
Pięknie udekorowane, najbardziej podobają mi się śnieżynki i koniki :D
OdpowiedzUsuńNo teraz to już koniecznie poproszę to piernikowe szkolenie :)))
OdpowiedzUsuńśliczne!
OdpowiedzUsuńA to juz wiem co robisz, kiedy na necie Cie nie ma;) A ja jeszcze żadnych nie upiekłam;) No poza drugą porcją szwedzkich;))) Cudownie wylukrowane: )No i buta widzę, buta widzę :D Ależ go świetnie wylukrowałaś : )jak dla mnie rewelacja:)
OdpowiedzUsuńAlciu, jakie one są cudowne! Wszystkie piękne, a koniczek taki dziecięcy, śliczny:).
OdpowiedzUsuńKochana, powiedz jak Ty je lukrujesz taką cienką smużką lukru? Pisakiem, czy jakoś inaczej?
Przepiękne cuda tworzysz i jak duuuużo!:))
Ściskam:*
Przepiękne!
OdpowiedzUsuńNatalis,kochana , bardzo miło to czytać co piszesz, wiesz to taki mój ,,konik" pierniczki zima i mazurki wiosna :D, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMonika , no wszystkie co popiekłam :DDD, one idą na prezenty
ale są zjadliwe ,nawet( nie tyczy tych białych) tego lukru raczej nie dużo i nie przesładza pierniczka
a tak mis bez majtek się nie liczy :D , ha ha teraz to takie na drutach i szydełku są dla pomników ubranka :D
a to prawda , szaleństwo piernikowe mnie opanowało :D
Toczka, dziękuje , koniki i śnieżynki(oraz koty) to ulubione motywy foremek są u mnie:D
Kamila, a gdzie mieszkasz?Bo może niedaleko i byśmy dały radę się pouczyć razem?Ja na pomorzu, po 100km mam do Gdańska i Torunia ,a ja w środku
Anita, o tak dokładnie te pierniki trzymają mnie w kuchnia:D
a but jest śliczny , taki bajkowy, , bardzo ,ale bardzo mi się podoba
Buziaki
Madzia,kochana jesteś:)koniki to mój ,,jobelek" zresztą wiesz :D
Madziu, lukier i wlewam do malutkiej strunowej torebki , wycinam różek jak najmniejszy i idzie:D
Całuski dla Pani
Małgosia , kochana dziękuję
Aga-aa, dziękuję , buziaki
Aga-aa, bardzo dziękuję
OdpowiedzUsuńPieczenie to jedno ale dekorowanie! To dopiero! Jak z bajki! Piękne pierniczki!
OdpowiedzUsuńCudowny przegląd rozmaitości...łakomczuchy, którym będzie dane pokosztować Twoich ARCYDZIEŁ, wpadną w szał z zachwytu, jak domniemywam nie tylko z powodu wyglądu, ale i smaku, mnie samej już ślinka leci... pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOlga , ja się czyta takie komentarze to nie straszne nawet jeszcze 3 ciasta w lodówce co czekają na upieczenie ,a potem dekorowanie , dziękuję
OdpowiedzUsuńIncognito, kochana dziękuję , to prawda ja się staram ,żeby były nie tylko miłe dla oka ,ale przede wszystkim dla brzucha:D
Kochana dziękuję , za komentarz taki ,że nawet mogłabym jeszcze nowe ciasta gnieść :)))piernikowe
Oko bieleje!!!! Są piękne! Aluś ile roboty, ale jakie efekty! Bajka!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
M.
Przepiękne!!! Szczególnie zachwyciły mnie koniki na biegunach.
OdpowiedzUsuńMonika , oj dziękuję , dziękuję :)))
OdpowiedzUsuńDzisiaj zrobiłam chyba jeszcze więcej gwiazdek i tez takie białe, plus złoto :D
Dawny_basik, dziękuje :)))Koniki tez bardzo lubię :D
O mamo! Jak Ty pięknie dekorujesz! No cud-miód po prostu :-)
OdpowiedzUsuńJa pitolę, ja tylko mam jedno w głowie. Że Ci się chce. Ilość pracy włożona w te ciasteczka poraża i wręcz przeraża moją skromną osobę. Niesamowity widok. Jeszcze trochę i wpiszą Cię do księgi rekordów Guinessa za największą liczbę udekorowanych pierniczków.
OdpowiedzUsuńMeg , taki komentarz to jest cud-miód:))), dziękuję
OdpowiedzUsuńKatie , to ja się przyznam ,że to to tylko trochę , te już poszły w świat, a w wczoraj i przedwczoraj udekorowałam z 2 a może 3 trzy więcej :D Musze ich mieć dożo bo to taki świąteczny prezent od Alci
A dla Ciebie tysiąc buziaków śle za taki komentarz !
Piękne!!!:)
OdpowiedzUsuńPrawdziwie słodki oczopląs :) Koniki to mój faworyt, ale to pewnie dlatego, że ciągle marzę o drewnianym koniu na biegunach....
OdpowiedzUsuńZdjęcia wysłałam :)
Cudne ! U mnie też dzis pierniczki, choć nie takie ładne :)
OdpowiedzUsuńprzepięknie ozdobione! szczególnie konie- majstersztyk :)
OdpowiedzUsuńoch och jak choruję na taką foremkę w kształcie konika!
OdpowiedzUsuńI choruję też na myśl ile czasu musiałaś spędzić żeby to wszystko polukrować. Musisz mieć anielską cierpliwość!
SłodziutkieOkazje, dziękuję
OdpowiedzUsuńBeatko ,aj dziękuje *, za zdjęcia tez
Tak sobie pomyślałam ,ze razem może jaki sklepik domowych wypieków otworzymy?:D
Grażyna , a byłam i widziałam i bardzo ładne u ciebie :)
Kaś , po takich komentarzach to ja mogę następne 3 blachy trzaskać i dekorować , dziękuję :D
Wiedźma_florentyna, na ta dużą? Ona jest Czeska , zresztą mała chyba też ,albo z Lidla
Hm , fakt trochę cierpliwości się przyda ,ale tez jest taki fakt , to dekorowanie fajne jest:D
Alu, pokazałam Twoje zdjęcia pierniczków mojej Majeczce. Przy zdjęciu z konikami oszalała. :D Wiesz co to oznacza...? :D Będę musiała szukać podobnej foremki, bo mi żyć nie da. :D
OdpowiedzUsuńPS. Piękne pierniczenie w Twoim wykonaniu! :) I ile tego!
Małgosiu , bo Majka zna sie na rzeczy , koniki i pierniki to para doskonała :)))
OdpowiedzUsuńTo tylko tak ciut pokazane....
tak ślicznych to chyba jeszcze nigdzie nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńPatyska , o matko ale mi miło to czytać , dziękuję :)
OdpowiedzUsuńbyłam pewna, że Cię Margot uraczyłam wczoraj w nocy komentarzem pochwalającym Twoją niesamowitą pracę, ale go teraz nie widzę :<
OdpowiedzUsuńjesteś niesamowita - Alu, niesamowita po prostu.
podziwiam za cierpliwość do zagniatania, wałkowania, wycinania, pieczenia i lukrowania TYLU TON PIERNICZKÓW!
wszystkie są śliczne, zasługujesz na Piernikowego Oscara ! :D
Kochana**** dziękuję
OdpowiedzUsuńOświadczam, że jestem zakochana w Twoich piernikowych konikach! :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko * w tych większych?Czy w tych tyci? a wiesz ja w twoich grzybkach i za rok robię ,albo i nie za rok a szybciej
OdpowiedzUsuńTak, w tych dużych :) Piękne są!
OdpowiedzUsuńJesteś moją boginią zdobienia i jednocześnie cierpliwości jakiej to wymaga :) Pozdrówka
OdpowiedzUsuńKomareczko *
OdpowiedzUsuńOlu, rumienie , jesteś kochana i na bank mnie przeceniasz ,ale nie przeczę taki komentarz to jak skarb*