niedziela, 13 czerwca 2010
Kwiaty, kwiatki i kwiateczki oraz pyszne śniadanie
Klub Kwiatożerców
To mam weekend pod znakiem kwiatowym. A to róże, a to akacje , czasami czarny bez.
Każdy kwiat , kwiatek smakuje inaczej ,ale każdy smakuje wspaniale.
To teraz pokaże co ostatnio zrobiłam.
Utarłam jeszcze słoiczek róży -ta ciut ciemniejsza róża, ale nadal z tych jasnych.
Natarłam też akacji czyli robinii
Przepis z stad , tylko inne u mnie ilości
Konfitura z akacji
150 g płatków akacji
450 g cukru
1. Usuwamy z kwiatów zielone części.
2. Oczyszczone kwiaty wkładamy do miski i dodajemy cukier.
3. Całość ucieramy, aż powstanie jednolita masa.
4. Konfiturę przekładamy do słoików i szczelnie zakręcamy.
Robię też
Syrop z kwiatów czarnego bzu
przepis Fettinii z Galerii Potraw
Trzeba zebrać 30-40 baldachów -najlepiej w słoneczne, suche przedpołudnie.
Zagotować litr wody z 1kg cukru i sokiem z cytryny( dałam ocet jabłkowy )-zrobić syrop.
Zalać kwiaty w dużym słoju lub dzbanie i.. czekać cierpliwie 4 dni. Od czasu do
czasu pomieszać. Po 4 dniach przecedzamy zawartość słoja przez gazę lub czysta
ściereczkę. Wlewamy do słoików lub butelek. Można zapasteryzować tak jak pasteryzuje się dżemy czy kompoty
oraz robię ten (kiedyś już go robiłam i jest pyszny)
Syrop z kwiatów czarnego bzu i cytrusów
przepis Petry
wychodzi 1i1/2 litra
składniki:
900 ml wody
100 ml białego wina
100 ml soku pomarańczowego
sok z 1 cytryny
550 g cukru
1/2 laski wanilii
10 rozkwitłych gron kwiatów czarnego bzu(ja dałam z 16)
2 pomarańcze pokrojone w plastry
2 cytryny pokrojone w plastry
wykonanie
Ugotowałam syrop z wody, wina ,soku pomarańczowego, soku z cytryny, cukru i przepołowionej wanilii
Dodałam kwiaty czarnego bzu, plastry pomarańczy i cytryny i raz zagotowałam
Odstawiłam na 1i 1/2 dnia(w przepisie jest na 2 dni)
Przecedziłam przez sitko i wlałam do słoików i będę pasteryzować .Petra poleca mrozić w małych porcjach
I w końcu dochodzimy do dzisiejszego śniadania czy gofry drożdżowe z płatkami kwiatowymi Małgosiami z cin cin tzn przepis na gofry jest Malgosimi kwiatki to już mój pomysł
Gofry drożdżowe z bzem
na 5-6 gofrów (mi wyszły 4 okrągłe)
3/4 szklanki mleka
4 łyżki najlepszego masła
1 szklanka przesianej mąki (nie wyżej niż 550!)
1 łyżeczka cukru ( ja dałam 3 cukru palmowego)
szczypta soli
2/3 łyżeczki drożdży instant
1 duże jajko
1-2 garści oskubanych z łodyżek kwiatów czarnego bzu
Rozpuścić masło w mleku na małym ogniu - ma być letnie żeby nie zabiło drożdży. Wymieszać suche składniki. Ubić trzepaczką z mlekiem. Dodać jajko jeszcze raz ubić do dobrego połączenia składników. Przykryć folią, wstawić do lodówki na noc (12-24 h). Rano
Ja wkładałam je do gofrownicy na jakieś 7 minut, mają być rumiane i chrupkie! Posypać cukrem pudrem
Gofry drożdżowe z kwiatami akacji
3/4 szklanki mleka kokosowego
4 łyżki najlepszego masła
1 szklanka przesianej mąki (nie wyżej niż 550!)
szczypta soli
2/3 łyżeczki drożdży instant
1 duże jajko
oraz
garść kwiatów akacji (najlepiej z łodyżek obcina się je nożyczkami)
garść cukru perlistego
Rozpuścić masło w mleku na małym ogniu - ma być letnie żeby nie zabiło drożdży. Wymieszać suche składniki .Ubić trzepaczką z mlekiem. Dodać jajko jeszcze raz ubić do dobrego połączenia składników. Przykryć folią, wstawić do lodówki na noc (12-24 h).Rano dodać kwiatki akacji oraz cukier perlisty , wymieszać i piec.
Ja wkładałam je do gofrownicy na jakieś 7 minut, mają być rumiane i chrupkie!
Podawać posypane cukrem pudrem
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Szaleństwo, Alu, szaleństwo! Piękne i zapewne smaczne, a te gofry mmm... mniam:)
OdpowiedzUsuńU mnie w okolicy zaczął kwitnąć czarny bez, a że uwielbiam syropy z nim to idę dzisiaj zrywać. Ale Ty naprawdę zaszalałaś z tymi kwiatowymi przepisami :)
OdpowiedzUsuńjejku.... niesamowite.... :)))))
OdpowiedzUsuńPowiedz mi tylko Alu, jak potem używasz konfitury z akacji? Tak jak z róży? Pachnie akacją?
Ala, u Ciebie jak zwykle wrze, łał!!
OdpowiedzUsuńAlicjo, ty kwiatożerco!
OdpowiedzUsuńPrzy okazji ,zżarłaś' mi parę pomysłów...
Pozdrawiam.
Kornik , a przyszalałam , przez to chleb najprostszy żytni upiekłam (ale taki też lubię :D) Przyznaję ,że kwiatki mi posmakowały i to bardzo :P
OdpowiedzUsuńNobleva , ja mam w planach jeszcze kilka , pierwsze będą galaretki Wegetarinki
A syrop pyszny jest , choć jak jest dużo tego bzu to mi on trochę śmierdzi :D ,w stanie naturalnym, przetworzony już pachnie
Mafilka, ja się przyznam ,że nie wiem do czego to użyć , pierwszy raz robiłam
Tu np pani poleca do wafli,galaretki z jabłek,sałatki , herbaty...
http://ugotujsam.blogi.pl/comments/akacjowa-konfitura
Trzeba spróbować :)))
Pachnie,akacja ale mniej niż taka świeża akacja
Wegetarinka , ale wiesz kto jest winny? Ty , bo zaczęło się od placków z bzem :DDD
Jej ta twoja galaretka będzie mi się śnic puki jej nie zrobię :P
Amber, kurcze a jakie Tobie pomysły zeżarłam :DDDD
Kwiatki są pyszne :)))
Ochocho! Aleś poszalała kwiatowo! Aż założyłam konto google, bo nie mogę zmilczeć takiego Kwiatożernego dzieła;)
OdpowiedzUsuńPrzecier z akacji świetnie pasuje do pączków;) Ale wolę kiedy kwiaty są pół na pół z cukrem.
Ale szaleństwa kwiatowe Alu! Jestem pod ogromnym wrażeniem pomysłów i wykonania:) Super śniadanko i świetne przepisy:)
OdpowiedzUsuńMuszę się do Ciebie na naukę wybrać, daleko nie mam;)
Pozdrawiam:))
Pinkcake, dziękuję za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńa też uciera się z cukrem tak?O trzyma się długo w takiej proporcji 1:1? To był jeden z dwóch przepisów jaki znalazłam to zrobiłam tak jak kazali :D
Majanko , fakt szaleństwo.
Prawda masz blisko , zapraszam
p.s w poniedziałek i wtorek byłam w Gdańsku i okolicach
Alu, w ten weekend dałyście z Wegetarianką czadu! :) Napracowałaś się, a wszystkie propozycje bardzo ciekawe. Kwiaty akacji jadłam dotąd tylko raz, smażone w cieście naleśnikowym, ale były tak strasznie aromatyczne, że się zniechęciłam. I czarnego bzu też w końcu nie nazrywałam ;(
OdpowiedzUsuńQuinoamatorka, wiesz te gofry były aromatyczne ,ale nie jakoś tak wściekle
OdpowiedzUsuńI te z akacji były delikatniej aromatyczne , te bzowe mocniej
Wiesz, z róży też ucieram płatki 1:1 z cukrem i spokojnie wytrzymuje do Tłustego Czwartku. Później już nic nie zostaje, więc nie wiem jak z trwałością na dłuższe okresy;)
OdpowiedzUsuńWow!
OdpowiedzUsuńAlciu, ależ się rozkwieciłaś!:DDD
Pinkcake, dziękuję za informacje , będę pamiętać o tym ***
OdpowiedzUsuńOlciaky, dziękuję
A co będę sobie żałować :PPP
Margot, alez wspanialosci przygotowalas!!! Niesamowita jestes :)
OdpowiedzUsuńI te platki rozy, i akacji wygladaja oblednie! A syrop z kwiatow bzu Petry wyjatkowo do mnie przemawia :) Jutro ma niestety padac, ale jak tylko znow bedzie slonecznie i sucho wybiore sie znow na 'lowy' ;)
PS. U mnie tez dzis syrop ;)
Pozdrawiam!
Bea , dziękuje
OdpowiedzUsuńa ten syrop Petry jest wspaniały
p.s lecę patrzyć co tam u Ciebie :)
Margot ale u Ciebie niecodziennie, jak dla mnie oczywiście. Ja nigdy nie próbowałam takich specjałów. Wyglądają przepięknie, ten lekki różowy odcień jest po prostu piękny.
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńgratuluję prowadzenia blogu - extra przepisy. Jako zawodowy kucharz kłaniam się nisko ;) Sam kiedyś chciałem zacząć pisać coś podobnego, ale czasu na razie brak.
widzę, że masz również pewne strony kulinarne po prawej stronie, gdybyś dalej rozbudowywała tą bazę polecam Ci nową stronę z przepisami www.niam.pl. Gdybyś uznała ją za godną uwagi, to oczywiśćie zapraszam do umieszczenia linku. Mam nadzieję, że to jakoś nie kosztuje dużo czasu. Znajomy, który robił coś tam przy tej stronie, prosił mnie, jak znajde jakiś ciekawy blog gdzie są też linki do innych stron, o proponowanie również i strony niam.pl. Tak więc i Tobie ją proponuje i z góry dziękuję za poświęcony czas. Mam nadzieję również, że nie narzucam się zbytnio z tą prośbą.
Życzę dalej tak smacznych przepisów.
Pozdrawiam,
Janek
Lu , tą akację też robiłam pierwszy raz i pierwszy raz jadłam ,ale resztę znam i cenie -róża , za ten smak dałabym się posiekać , a czarny bez tez smaczny...
OdpowiedzUsuńKochana ten ostatni twój tort to cudo ,prawdziwe cudo
Janek, dziękuję za odwiedziny z chęcią zajrzę na ta stronę
wiesz te co mam zakładkach to same takie prywatne blogi i raczej pozostanę przy samych blogach
pozdrawiam
wow! Alu ale ciekawe pomysly nam tutaj podajesz na talerzyku :D pychota! :) nigdy nie probowałam takiego syropu...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jest! Wlasnie przygotowalam ten bzowy Petry :) Pachnie nieziemsko, smakuje (tak 'na swiezo') rowniez fantastycznie! Juz czuje, ze bedzie miec wyjatkowe wziecie ;)
OdpowiedzUsuńA zamiast wanilii dodalam starta tonke :)
Dziekuje za przepis Alicjo! :*
Ola , dziękuję , dziękuję
OdpowiedzUsuńto trzeba to zmienić i syrop zrobić i posmakować:D
Bea, ale się cieszę ****,że zrobiłaś i smakuje
Ach jak fajnie że przepis się przydał nie tylko mi
Przydal sie idealnie! Zdazylismy ze zrywaniem kwiatow jeszcze prze deszczem na szczescie, bo teraz juz caly tydzien ma byc mokro ponoc, a potem by juz bylo za pozno.
OdpowiedzUsuńRaz jeszzce dziekuje :)
PS. Polecam Ci truskawkowo-rabarbarowy dzem z dodatkiem tonki ;)
Alcia ubiję Cie :) Ty zawsze musisz mnie zdenerwować swoimi wpisami :P
OdpowiedzUsuńPozwolę sobie wykorzystać przepis na syrop mogę ? :D
Kiedddddy pogadamy? Tęksnię za Moją Alcią :(
lcia, juz sie chcialam dopisac do klubu kwiatozercow, ale wymiekam przy Tobie, sie roza chwale a tu u Ciebie tyleee przepisow, ze glowa boli!
OdpowiedzUsuńA ta roza twoja to z takiej dzikiej jest - bialo-rozowej? Akacjowa konfitura wyszla Ci cudna, ja skusilam sie raz i jakas taka masa dziwna mi wyszla i sie poddalam...
:*
Bea, ja dzis jadę sobie na imieniny , a to na wsi i wiem ,że kolo domu są bzy to narwię
OdpowiedzUsuńp.s nie omieszkam zobaczyć jak tonka smakuje w takim dżemie:)
Poleczka , pewnie ja tobie to pozwalam wykorzystać wszystkie wpisy wiesz:PPPP Wszystkie , patrz jakie są fajne :PPP
a jak już będziesz mieć ten bez to zrób sobie i Dawidowi gofry , fajna rzecz
Basia, bo jakoś tak się pchały w ręce te kwiaty, inni pewnie by je do wazonu wstawili ,a ja je pożarłam :DDD
Basiu ta to jeszcze znośnie wygląda , cit ciemniejsza ,ale spotykałam tylko takie blodziochy
Ni wiem ,ale w okolicy chyba wycieli wszystkie porządne róże :((((
a ja ubolewam nad akacja o myślałam że będzie biła a ona mi zieleniała :DDDD
ale smak ma ciekawy dość , nie daleko jej do róży daleko ,ale fajna jest , choć gofry z płatkami to dopiero hit był , tu spisała się na medal
lubię utarte różane płatki..
OdpowiedzUsuńGofry z bezem? oje ale ci zazdroszcze tych wszystkich smakowalykow:) Jesli bym tam byla to nie widziala bym od czego zaczac:))
OdpowiedzUsuńTylko kwiatów akcji u Mnie brak..
OdpowiedzUsuńPs: Mam, mam kwiaty czarnego bzu w cieście naleśnikowym
http://waniliowachmurka.blogspot.com/2010/06/kwiaty-czarnego-bzu-w-ciescie.html
Pozdrawiam:)
Asieja, ja też , one są takie jedyne w swoim rodzaju prawda?!
OdpowiedzUsuńGosia , pyszne te gofry i te z akacjami też , nie wiem czy nawet nie pyszniejsze niż te z bzem
Olciaky,oj szkoda , choć wiesz ja je pierwszy raz jadłam , wiec pewnie i tobie się uda je znaleźć i zjeść
Lecę twoje zobaczyć
No to mnie powaliłaś ! Te gofry , to szok.... A u mnie...napój bzowy dojrzewa, bo będzie z tych musujacych, róża ciągle ma kwiaty więc się nie spieszę a akacja ma tak wysoko swoje kwiatostany, że nikt mnie nie namówi na włażenie na tak wysokie drzewo ;D Wykorzystując chorobę , bawię się truskawką , również z twojego przepisu:)
OdpowiedzUsuńŁomatko, Margot, ale kwiatków naprodukowałaś! Strasznie podoba mi się ta akacja w wersji do smarowania :)
OdpowiedzUsuńA z innej beczki - wiosenne targi w Starym Polu w ten weekend :) Jakbyś miała ochotę się wybrać ;)
Szarlotek , bardzo dziękuję i bardzo jestem ciekawa musującego napoju z bzu
OdpowiedzUsuńHi , hi z tymi truskawkami to super się zgrałyśmy :)
p.s gofry były wspaniałe
Komarko , to prawda :D na produkowałam
Kochana dziękuję za informacje o starym Polu ****
Alicjo - jaka piękna praca :)
OdpowiedzUsuńBardzo lekko, kwiatowo i kobieco.
Ogromnie mi się podoba.
pozdrawiam ciepło
wszystkiego dobrego
M.
Margot pięknie u Ciebie kwiatowo tak :)
OdpowiedzUsuńJa też zrobiłam syrop zbzu zcytrynka tylko a tutaj widzę jeszcze z dodatkiem pomarańczy. Qrde tylko wina nie mam - a koniecznie je dodawać? Bo jutro wyruszam na łowy po bez :)
I różę tez utarłam - tylko ja mam dwa malutkie słoiczki które są cennijesze niż złoto dla mnie.
serdecznie pozdrawiam
te utarte płatki róż przemawiają do mnie najbardziej, bo je uwielbiam :) A pozostałe dwie propozycje bardzo mi się podobają, tylko nigdzie nie mogę znaleźć kwiatów czarnego bzu :(
OdpowiedzUsuńMonika , dziękuję :)))
OdpowiedzUsuńEwelosa, spokojnie można bez wina , będzie tez pyszne :)))
Dla mnie te słoiczki z różą też jak złoto ***
Atino, róża mi też najdroższa :)
ale bzowe tez pyszne
Kurcze już może przekwitł?
Ala kupiłam kwiaty dzisiaj :)
OdpowiedzUsuńMajątek wydałam bo to organiczne, ale mam :)
Zrobię ten syrop z cytrusami :)
Gofrów nie bonie mam gofrownicy :P
a do czego uzywacie ten sok z bzu i cytrusów/
OdpowiedzUsuńPoleczka :))))) ale będą piękne zdjęcia :))))
OdpowiedzUsuńChrupka77,rozcieńczony się pije , można też dodać go do deserów ,ale u mnie wypili jako napój
Alicjo zrobiłam syrop z cytrusami - pachnie rewelacyjnie iw iesz co jest chyba lepszy niż z samych kwiatków bzu. Choć nie - my oba tak samo lubimy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis
serdecznie pozdrawiam
To dopiero kwiatowe szaleństwo! Wow! Zaintrygował mnie ten akacjowy.
OdpowiedzUsuńLisko , akacjowy jest świetny do pączków i bułeczek drożdżowych
OdpowiedzUsuńChoć te gofry akacjowe to mi się po nocach śnią ,takie były pyszne
Zrobiłam syrop...Jest boski ;D
OdpowiedzUsuńBeato , tak? to prawda
OdpowiedzUsuńSuper blog zainspirowały mnie twoje przetwory na pewno sama również takie zrobię :) Chciałam Twój Blog dodać do moich ulubionych ale nie widzę tu takiej możliwości :(
OdpowiedzUsuńGevilla, dziękuję za przemiły komentarz
OdpowiedzUsuńOj , ja nawet nie wiem jak się wstawia takie gadżety, naprawdę jestem słaba w te różne dodatki do bloga
Mam pytanie dotyczące syropu z czarnego bzu z cytrusami. Czy w momencie odcedzania nie należy z cytryn i pomarańczy wycisnąć tego soku by uzyskać więcej aromatu? Jak długo te soki pasteryzujesz? Pozdrawiam Dorka
OdpowiedzUsuńDory , oczywiście można , ja odcedziłam dokładnie, trochę tylko wyciskając , bo chciałam mieć dość klarowny syrop.
Usuńto zależy od pakowania , ja miałam buteleczki i słoiki takie dżemowe i chyba tak z 15 -20 minut od zagotowania , pod przykryciem gotowałam