piątek, 18 czerwca 2010
Pierogi ruskie po staropolsku, ale nie do końca ….
Bo kto widział w staropolskiej kuchni tofu? Ale pyszne pierogi wyszły z tym tofu!
Przepis znalazłam u Komarki, ,,trochę” go zmodyfikowałam .
Tofu świetnie nadaje się na pierogi, ja te ruskie z ziemniakami też często robię właśnie z tofu naturalnym zamiast twarogu. Smakują wybornie np robię tak albo tak.
Tu użyłam tofu wędzone bo w przepisie był boczek to pomyślałam, że takie wędzone będzie bardziej pasować.
Bardzo polecam
Przepis podaję za Komarką , w mojej ciut zmienionej wersji
Pierogi ruskie po staropolsku:
nadzienie -
1 szklanka kaszy jaglanej,
300 g tofu wędzonego
1 duża cebula (lub 2 małe),
sól, pieprz, wędzona papryka
olej
ciasto -
500 g mąki pszennej,
1 szklanka zakwasu pszennego jasnego
woda
Kaszę dobrze opłukać na gęstym sicie i przelać wrzątkiem. W garnku zagotować ok. 3 szklanki wody i dodać kaszę. Gotować na bardzo małym ogniu pod przykryciem 20 minut (kasza musi wchłonąć całą wodę i być miękka). Ostudzić.
Na oleju zeszklić posiekaną cebulę. Ostudzić.
Tofu rozdrobnić widelcem. Dodać ostudzoną kaszę jaglaną i cebulkę. Dobrze doprawić do smaku solą i pieprzem oraz papryka .
Mąkę przesiać na stolnicę, dodawać zakwas i dolewać wodę , zagniatając ciasto - musi być miękkie i elastyczne. Rozwałkować i wykrawać krążki. Na środek układać nadzienie, sklejając pierogi.
Gotować kilka minut w osolonej wodzie. Podawać z podsmażoną cebulką. Pyszne.
p.s a oto moje ususzone truskawki na takie jedne bułeczki. Ja po prostu pokroiłam i wsadziłam do suszarki. A jak bez suszarki ususzyć pięknie pisze oraz pokazuje Szarlotka
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mniam! Wiesz Alu, zjadłabym takiego pierożka, tak smacznie wyglądają!:)
OdpowiedzUsuńA suszone truskawki to swietny pomysł! Widziałam te bułeczki na tamtym blogu, wypatrzyłam je też, bardzo mi się podobają:) Czekam na Twoje:)
Pozdrawiam CIe:)
Smak kaszy jaglanej jest mi zupełnie nieznany. Zachwyciłam się także postem Komarki - kasza już zakupiona i lada dzień chcę zabrać się za pierogi. Ale tofu wędzone też uwielbiam - no i jest dylemat.
OdpowiedzUsuńMyślę, że obie wersje będą mi smakować i po ryżu na mleku, który odkryłam 2 tygodnie temu!, będzie to kolejna nadrobiona zaległość.
Pozdrawiam serdecznie!
Tralalalaa
OdpowiedzUsuńpyszne, pyszne, pyszne.
Jednak dla Mnie to najlepsze na zimę:)
Pozdrawiam:*
Majana, pyszne pierogi takie są :)
OdpowiedzUsuńa bułki zrobię , nie wiem jeszcze kiedy ale zrobię
Anna-Maria, wiesz jak lubisz tofu to warto obie wersje wypróbować:)
OdpowiedzUsuńa ryż na mleku uwielbiam , bez mleka też :D
Olciaky, moje to takie dietetyczne , na lato pasują :PPP
Pierogi ruskie z tofu mowisz? Hmmm, brzmi bardzo pysznie:)
OdpowiedzUsuńAluś jak patrzę na Twoje cuda to od razu mam ochotę zostać Twoją wege-siostrą :)
OdpowiedzUsuńWiesz co mi chyba tofu wędzone smakuje bardziej niż zwykłe.
A przepis na ciasto z zakwasem jest genialny!
Ciekawe czy mój biedulek nie zasuszył się na śmierć :D
Ściskam Cię moja Siostrzyczko :*
Tofu! Kolejny smak, którego nie znam i chyba szybko muszę nadrobić ten brak.
OdpowiedzUsuńPierogi uwielbiam i myślę, że w takiej postaci szybko pokochałabym tofu :P
Podziwiam wszystkich robiących pierogi. Mogę zrobić farsz, tylko niech ktoś je za mnie polepi.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ruskie pierogi i to w każdej kombinacji :) Takie z tofu też by mi na pewno posmakowały:)
OdpowiedzUsuńA co do truskawek, to fajne są takie suszone :) Chyba pożyczę od mamy suszarkę;))
Pierogi inne...bardzo ciekawe!
OdpowiedzUsuńRowniez zasuszone truskawki mnie zaintrygowaly i musialam zobaczyc co to za przepis na te buleczki....chyba tez zasusze :)
Patrycja , są , na bank są :D
OdpowiedzUsuńPolcia , bo wędzone ma od razu jakiś tam smak , naturalnemu trzeba dać szanse i czymś go dosmaczyć :D
Oj tak ciasto pierogowe lubi zakwas , czas najwyższy obudzić z letargu twój Siostrzyczko :)))
Arvén , o tak u mnie pierogi z tofu wcinają wszyscy , świadomi i nie świadomi jego smaku bez pierogów .Polecam
Lo, to zakładamy spółkę ty farsze będziesz robić ja pierogi
Ja uwielbiam lepić i szybko mi to idzie
Atina ja też uwielbiam pierogi,z tofu czy twarogiem zawsze pyszne
A truskawki świetna rzecz , tylko uważaj bo ich strasznie ubywa :DDDD
Magoldie , smakują świetnie takie ciut inne pierogi , polecam
a te bułki świetne co?Mnie tak zmobilizowały do suszenia ,że nasuszyłam już dwa razy , bo pierwsze okazały się znikające , truskawkowe chipsy są bardzo pyszne
Oj Alu, Alu, jestem dziś u Ciebie na obiedzie. Mam nadzieję, że zostały ze dwa dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńale ja lubie pierogi. Kazde. W kazdych ilosciach. Koniecznie musze sprobowac takiego poloaczenia w pierogach. Brzmi bardzo zachecajaco :)
OdpowiedzUsuńMilego WE :*
nie no! jesteś nieziemska! te Twoje przepisy są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńruskie z tofu.. jej, jak Ty kusisz!
OdpowiedzUsuńAlu, wspaniałe pierogi! Uwielbiam pierogi z kaszą jaglaną, a połączenie jej z wędzonym tofu to wspaniały pomysł! Na pewno kiedyś zrobię!
OdpowiedzUsuńAluś ale z Ciebie pomysłowa Babeczka! w życiu bym nie wpadła by tofu do pieroga wpakować xD
OdpowiedzUsuńJednak ja jestem wierna tradycji, pierogi muszą być jak dla mnie z twarogiem (;
Liska , to o której będziesz bo nie wiem czy mam kasze gotować , bo reszta to minuta czasu :D
OdpowiedzUsuńAnoushka , ty moja krew , jak ja też uwielbiam pierogi jeść , robić:)))
Aga-aa, ślicznie dziękuję , ale chciałam zauważyć , że Pani przepisom też nic nie brakuję :)
Asieja , tak , rób, rób , mam nadzieje ,że i tobie tak posmakuje
Quinoamatorka , hura , hura , będę czekać na Pani pierogi :)
Viri , kochana moja , toć pierogi lubią zmiany , to co im będą żałować , a takie klasyczne oczywiście też robię i bardzo je kocham jeść :)
Całkiem ciekawe!
OdpowiedzUsuńChętnie skusiłabym się na kilka. ;)
Pozdrawiam!
Ooooo, przypomniałaś mi Margot, że czas ulepić nasze lubelskie pierogi z kaszą jaglaną i białym serem. Prawie ich nie pamiętam, ale Mama twierdzi, że kiedyś często u Babci bywały...
OdpowiedzUsuńA co do tofu - to może innym razem ;)
Ja robię ruskie z tofu inaczej, ale Twoje zapowiadają się super :) (u mnie farsz z tofu, ziemniaków i mięty)
OdpowiedzUsuńAlu, znowu kusisz! Ja tofu, przyznam się, nie używam, ale chyba zacznę. Może dlatego, że raz w życiu jadłam i jakoś nie do końca się przekonałam wtedy. Pewnie najwyższy czas popróbować :-)
OdpowiedzUsuńZaytoon, a proszę się częstować
OdpowiedzUsuńAn-na, z białym serem też pyszne by były :)
Isadora , ja też robię ziemniakami i tofu naturalnym ,ale mięty jeszcze nie dawałam , może bym spróbowała :)
Ania , warto mu dać jeszcze szansę :D
Alu, a powiedz, jak suszyłaś truskawki w suszarce? Ten sok nie kapał za bardzo? Ja jestem u Mamy teraz i odgrzebałam taką starą suszarkę ale ona ma silnik na dole i boję się że przez te sitka sok może go zalać.. Ususzyłabym :)
OdpowiedzUsuńMonika , nic nie kapie , sitka są pomazane truskawkami ,ale nic a nic nie kapało
OdpowiedzUsuń