Olciaky, gospodyni aktualnej edycji WP wybrała nam do pieczenia przepis Tatter na pyszny chleb.
Chleb jest na zakwasie, który po upieczeniu jest leciutki, jakby aksamitny. A skorka niezwykle chrupiąca. Ja taki chleb mogę jeść codziennie. Taki chleb warto piec!!!!
Dziękuję Olciaky za doskonały wybór , a Tatter, za znalezienie, przetłumaczenie i podzielenie się z innymi tym przepisem
Chleb ukraiński
Znalazła i przetłumaczyła przepis Tatter
Zaczyn zakwasowy:
190g zakwasu żytniego razowego 150% (coś więcej o hydracji
220g maki żytniej średniej (sitkowej)( ja daje pełnoziarnistą i chlebową żytnia w proporcji 1:1)
160g wody
Składniki wymieszać dokładnie i zostawić na 4 godziny w 32C.
Ciasto właściwe:
570g zaczynu
300g wody
400g białej pszennej maki chlebowej
95g maki pszennej razowej
0.5 - 4g drożdży (opcjonalnie i ja nie daję)
12g soli
Zagnieść luźne i lepkie ciasto (polecam metoda Bertineta ). Gdy gluten był już dobrze rozwinięty ciasto włożyć do naoliwionej miski i zostawić do wyrośnięcia na 1 1/2 godziny w 25C. Podzielić ciasto na dwie części, a następnie każdy kawałek rozłożyć na naoliwionym blacie w cienki prostokąt i naoliwionymi (lub mokrymi) rękoma zwinąć w rulon. Włożyć do przygotowanych blaszek i zostawić do wyrośnięcia na 60 - 90 minut. W tym czasie rozgrzać piec do 260C (max moc pieca). Wyrośnięte bochenki spryskać wodą i wsunąć do pieca Piec 20 min w 260C, 20 minut w 240 i ok 20 minut w 220C.Wyjąć z pieca , blaszek i wystudzić . Można gorący posmarować cienkim krochmalem (woda i odrobina maki ziemniaczanej zagotowane)
Ale jesteś szybka! Piękny chlebek :)
OdpowiedzUsuńWow, jakie tempo Margot! :))
OdpowiedzUsuńChlebek wygląda ślicznie, nie wiem czy uwierzysz, ale czuję jego zapach:))
Śliczne ma dziurki, no piękny!
Wspaniale wygląda:)
OdpowiedzUsuńŚliczny chlebuś Alu!!! Ale rumiany Ci wyszedł:)))
OdpowiedzUsuńMargot chlebek wygląda wspaniale! i widzę, że tym razem nie dałaś się wyprzedzić nikomu;)
OdpowiedzUsuńA Ty tradycyjnie już się uwinęłaś z pieczeniem... Ja za ten chlebek zabiorę się dopiero w weekend. Wygląda smakowicie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Grażynka , dziękuję
OdpowiedzUsuńMajanko , on jest przede wszystkim pyszny
Wiosenka, bardzo dziękuję
Andzia, bo to taki typ co pięknie się rumieni :D
Atina, ślicznie dziękuje , a wiesz ,że Kass też już go ma :P
Oliwia, ma ja dziś miałam weekend :D, a prawdziwy weekend idę o pracy
Niesamowicie Ci wyszły te chleby! Ja się przymierzam do pieczenia jutro.
OdpowiedzUsuńAlu piękny chlebek! Twój na mące pszennej, trochę jaśniejszy niż mój (ja dodałam żytniej i orkiszowej), pyszny chlebuś!
OdpowiedzUsuńCudności z niego. No cóż muszę i jak go koniecznie zrobić w weekend :)
OdpowiedzUsuńechhhhhh... to sobie tylko powzdycham :)
OdpowiedzUsuńPiękny chleb :-)
OdpowiedzUsuńAnoushka Ty nie wzdychaj tylko sobie upiecz ;P
OdpowiedzUsuńAla a ja dzisiaj byłam a Ciebie nie było :*
Aniu i jak pieczesz?
OdpowiedzUsuńKas, tak tak chleb jest wspaniały, a ja mam zamiar teraz zrobić z dodatkiem mąki żytniej
Ivon,bardzo polecam ten chleb , bardzo
Anoushka , Polka ma racje , warto go upiec
Mafilka , dziękuje
Pola , bo ja wstaje przed kurami ten weekend to z nimi chodzę spać:D , mam zamiar w niedziele wieczorem posiedzieć , może się spotkamy ***
Margot, wspanialy!
OdpowiedzUsuńJa dawno juz nie pieklam... :/
Ale zakwas odswiezam regularnie, mam nadzieje, ze przezyje... (on znaczy ;))
Pozdrawiam! I milego weekendu zycze :*
Margot, i ja upiekłam ten pyszny chleb.
OdpowiedzUsuńCo prawda zupełnie przypadkowo wpasowałam się w to wydanie piekarni, ale mam nadzieję, że mi zaliczysz :)))
agata
Ala, pieknie dziurki ma ten chleb, widac ze jest bardzo lekki, ale nie trocinowaty, oj mniam...
OdpowiedzUsuńCiagle mam wrazenie, ze pisze tylko u Ciebie o tych chlebowych dziurach, ale naprawde je lubie :-))
Wyglądają przepysznie! Właśnie zmobilizowałam się do odtworzenia zakwasu i mam nadzieję, że chłopak będzie pracował jak należy :)
OdpowiedzUsuńAlu!
OdpowiedzUsuńale pięknie Ci wyrósł.
Popadam w kompleksy.
Oto i mój- http://waniliowachmurka.blox.pl/2010/01/Chleb-z-Ukrainy-czyli-Weekendowa-Piekarnia-60.html
nie jadam raczej pieczywa, ale aż mi zapachniało takim ciepłym...
OdpowiedzUsuńBea, hm nie kusi Ciebie ,żeby upiec choć malutki bochenek :)****
OdpowiedzUsuńAgatka , widziałam twój wygada jak królewski chleb
Szarlotek , to trzymam kciuki za ,,chłopaka" , niech pracuje dobrze
Olciaky ,jakie kompleksy?Widziałam twoje i ten z śliwkami wygląda pięknie
Zuza, pozdrawiam i zachęcam do pieczenia chleba w domu choć raz na ,,ruski rok "
Kusi Kochana, ale na razie nie moge... :/
OdpowiedzUsuńTe duże dziurki na ostatnim zdjęciu - śliczne.
OdpowiedzUsuńTu mój poślizg:
http://cosniecos.blox.pl/2010/02/Weekendowa-piekarnia-60-Chleb-ukrainski.html