niedziela, 15 listopada 2009

Weekendowa Piekarnia # 51 czyli bułeczki znikające





I oto ostatni wypiek jak poczyniłam z propozycji Małgosi, Pieprz czy wanilia –gospodyni aktualnej edycji WP. Mleczne bułeczki z żurawiną, które powinny się raczej nazywać bułeczki bardzo szybko znikające.
Bułki są chyba lżejsze niż puch, a mają bardzo delikatny smak z niespodziankami w formie słodko-kwaskowych żurawin.
Bardzo polecam!



Przepis podaje za Małgosią –Małgosiu dziękuje za taki znakomity przepis


Mleczne bułeczki z żurawiną

wg przepisu Zorry
proporcje na 7 bułeczek

ciasto:
250g białej mąki pszennej
ok. 75g letniego mleka
1 łyżeczka drożdży instant
1 łyżka cukru
1 jajko
50g rozpuszczonego masła
30g suszonej żurawiny
+ 1 łyżeczka soli , bo Małgosia polecała i słusznie


glazura:
1 żółtko-( ja zamiast żółtkiem smarowałam niesłodzonym mlekiem skondensowanym)
szczypta soli


Połączyć wszystkie składniki ciasta (oprócz żurawiny) i wyrobić dobrze (manualnie lub robotem), tak by ciasto łatwo odchodziło od dłoni lub miski. Ciasto powinno być miękkie, ale nie lepkie. Dodać żurawinę i raz jeszcze zagnieść ciasto. Przykryć miskę folią spożywczą i zostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na ok. 2 ½ godz. (ciasto powinno podwoić objętość).
Podzielić ciasto na 7 równych części, uformować owalne bułeczki i ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia – złączeniem do góry. Przykryć czystą ściereczką i pozostawić do ponownego rośnięcia na ok. 1 ½ godz.
Bułeczki naciąć i posmarować z wierzchu rozkłóconym z solą żółtkiem. Piec w 210 st. C przez ok. 15 min.



( kroiłam gorące, później nie było co kroić)

7 komentarzy:

  1. Ach Alu, żebyż to jeszcze były moje receptury! :D A nie są, czego żałuję, bo wtedy rzeczywiście mogłabym zbierać pochwały. :D W każdym razie ogromnie się cieszę, że wypieki które wyszperałam i zaproponowałam zyskały Twoją aprobatę. :)Bułeczki widzę wprost odjazdowe, cudnie puchate i wiem, że smaczne. :)
    Dziękuję Alu za wspólne pieczenie i za przydzielenie gospodarzenia też dziękuję. :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Małgosiu ,ale to tak trochę twoje są , znalazłaś , zaproponowałaś , a my tylko pieczemy i okazuje się ,że to takie smakołyki ,że cho cho
    ***

    OdpowiedzUsuń
  3. Alciu, bułęczki pierwsza klasa :) Ja jak na razie mam w domku te z ziarenkami i pychotkowe są :) A te z żurawiną to musowo upiekę, bo kuszą i kuszą - wyglądem oraz składnikami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Alu,jak one smacznie wygladaja!

    OdpowiedzUsuń
  5. Alu, sliczne te Twoje buleczki!
    U nas tez wszystko bardzo szybko zniknelo, choc najszybciej te buleczki z miodem i ziarnami :)

    A tutaj link do wypiekow :
    http://www.beawkuchni.com/2009/11/domowe-pieczywo.html

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Margotko, cudowne te Twoje buleczki! slicznie je ponacinalas!
    moje wlasnie rosna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale Twoje super wyglądają, bardzo fajnie je ponacinałaś:))
    A tu link do moich bułeczek:
    http://wwwpysznejedzonko.blox.pl/2009/11/Mleczne-buleczki-z-zurawina.html#ListaKomentarzy
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń