środa, 12 listopada 2008
Chleb z pekanami, daktylami i suszonymi śliwkami
Jak wszyscy wiemy, mamy Tydzień Orzechowy obfitujący w rewelacyjne propozycje .
Ja jako miłośniczka pieczenia chlebów nie mogłam się oprzeć jak zobaczyłam ten przepis i zdjęcie u Tatter.
I miałam stuprocentową rację –chleb był wyśmienity.
Oryginalny przepis znajdziecie na blogu Palce lizać
Chleb z pekanami, daktylami i suszonymi śliwkami
125g aktywnego zakwasu żytniego razowego (hydracja 150%)
225g letniej wody
150g maki pszennej razowej
300g białej pszennej maki wysokoglutenowej
2 łyżeczki soli
50g miękkiego masła
100g posiekanych pekanów
100g posiekanych daktyli
50g posiekanych suszonych śliwek
Zakwas zmieszać z woda, dodać obie maki, sól i masło. Dokładnie połączyć składniki, następnie wyłożyć ciasto na stół i zagniatać ok. 8 minut. W pierwszej fazie ciasto jest lepkie i dość klejące, z każdą minuta zagniatania jednak, staje się coraz bardziej spoiste. Dodać posiekane orzechy i owoce, i zagniatać jeszcze kilka minut starając się, aby dodatki zostały równomiernie rozłożone.
Ciasto zostawić w lekko naoliwionej misce. Fermentacja może trwać od 2 do 6, a nawet 7 godzin. Składać ciasto kilka razy w trakcie rośnięcia. Gdy podwoi swoja objętość, odgazować je i podzielić na dwie części i ukształtować z nich bochenki ok. 550g każdy. Zostawić do wyrośnięcia w omączonych koszach, złączeniami w gore.
Piec z kamieniem rozgrzać do 250C i włożyć do niego wyrośnięte bochenki. Natychmiast zmniejszyć temperaturę do 220C i piec 30 minut. Zostawiam na noc do wystudzenia.
Chleb ma miękką skórkę i aromatyczne, ścisłe, wilgotne wnętrze
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Margot, ślicznie wygląda Twój chlebek. :) Ja bardzo lubię takie pieczywa ze słodkim dodatkiem. I z tych kupnych (niestety) chlebów często wybieram razowce z pyszną i słodką śliwką. :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu ,to jest wyjątkowo pyszny
OdpowiedzUsuńchleb ,ja tez uwielbiam chleby z dodatkami .Polecam
Znikał z prędkością światła:D
Przepiekny! tez lubie takie chleby 'z dodatkami' :)
OdpowiedzUsuńMargot ten chlebek jest cudowny! A u mnie znowu nici z zakwasu:( Ale nie poddam sie tak łatwo jutro nastawię nowy.
OdpowiedzUsuńBea ,bardzo pyszny jest ,warto ożywić zakwas :)
OdpowiedzUsuńAtina , bardzo mi się podoba twoje podeście ,hihihihii
Włączyłam wyobraźnię i na pewno jest przepyszny ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaki piękny chlebek! Tyle dodatków pysznych! Mój zakwas ma już trzy tygodnie i nie ma myśli samobójczych jak na razie :)
OdpowiedzUsuńJest niezwykły...niezwykle piękny...
OdpowiedzUsuńDziękuje :) i bardzo ,ale bardzo poleca!
OdpowiedzUsuńpolecam :D
OdpowiedzUsuńMargot, niech ja tylko dorwę pekany!!! Przepiękny chleb!
OdpowiedzUsuń