.
Pierwszy
chleb znalazłam u Wisły i dzięki jej
dobremu sercu mogłam upiec. Wiesiu*
Sam
chleb jest przepyszny, taki mało
codzienny, właśnie świąteczny. Upiekłam z pół porcji dwa małe chlebki i już
jeden znikł. Wisełko dziękuję.
Świąteczny chleb kasztanowy
100 g mąki kasztanowej
400 g mąki wysokobiałkowej (może
być chlebowa, ja dałam orkiszową typ 630)
2,5 g zmielonego kardamonu
350 g wody
125 g aktywnego zakwasy pszennego
,100% hydracji
100 g pieczonych lub gotowanych
kasztanów, obranych
100 g suszonych śliwek, moczonych
przez kilka godzin w rumie
10 g soli
Śliwki zalać rumem i pozostawić na
kilka godzin. Kasztany umyć, nakroić łupinę nożem na krzyż i gotować 20 minut w
wodzie. Odcedzić. Jeszcze ciepłe obrać z łupiny i skórki.
Mąki zmieszać, dodać kardamon i
wodę wraz z zakwasem. Wyrabiać ciasto 15 minut na blacie. U mnie wyrabiał 5
minut, robot z hakiem. Dodać sól i wyrabiać jeszcze 3-5 minut.
Ciasto rozciągnąć na blacie,
wysypać na nie odsączone śliwki i pokruszone kasztany. Krótko, delikatnie
wyrobić ciasto.
Odstawić na dwie godziny, w
ciepłym miejscu do rośnięcia. W tym czasie złożyłam ciasto dwukrotnie, mimo iż
przepis nic o tym nie mówił. Wyrośnięte ciasto podzielić na 2 bochenki. Przełożyć
do keksówek Pozostawić do wyrośnięcia, aż podwoją objętość. Moje chleby nie
podwoiły, ale urosły znacznie(moje identycznie i chyba mogłam im dać jeszcze trochę
czasu).
Piec z para przez 35-40 minut w
piekarniku nagrzanym do 230 stopni.
Składniki
345g aktywnego, żytniego zakwasu -
1,5 łyżki ciemnego, brązowego cukru muscovado -
1,5 łyżeczki soli -
50g melasy -
120g letniej wody -
285g mąki żytniej 720 -
1,5 szklanki suszonych wiśni – (dałam 1 szklankę domowych bardzo wysuszonych i kwaśnych i z tego względu namoczyłam je na 2 godziny w wodzie z 1 łyżką miodu, odcedziłam i dalej jak w przepisie)
3/4 szklanki orzechów włoskich – (dałam 1 szklankę bo dałam ciut mniej wiśni)
Sposób przygotowania:
W wodzie rozpuścić cukier, sól, dodać melasę i zakwas. Wszystko dobrze wymieszać. Dodać orzechy i wiśnie. Do tej masy wsypać mąkę i wymieszać tylko tyle , żeby wszystko razem dobrze się połączyło. Foremkę do wypieku chleba wyłożyć papierem do pieczenia . Chleb wyłożyć i mokrą dłonią ( lub łyżką) dobrze ugnieść masę, żeby nie było w środku pustych przestrzeni. Jeśli wybierzemy foremkę o wymiarach 30x12 otrzymamy chleb niezbyt wysoki ( ok. 5-6 cm). Jeśli wolicie duże kromki polecam mniejszą foremkę ( moja była krótsza bo miała 25 cm). Ciasto wyrasta ok. 2 godzin w ciepłym miejscu. Piec w temp. 230 stopni przez 15 min. a potem 35 min w temp. 200 stopni. Po upieczeniu ostudzić na kratce.
Oba przepisy dopisuję do
styczniowej listy ,,Na zakwasie i na drożdżach”
Ach, te Twoje chlebki! :)
OdpowiedzUsuńPatrycja, dobry chleb to ja uwielbiam piec ,a to takie typy :D
Usuńbuziaki
margot, jak myślisz, dałoby się ten z wiśniami na razowej mące zrobić?
OdpowiedzUsuńGosiu , u mnie zakwas był razowy , reszta typ 720,ale wg mnie 100% razowa , drobno zmielona da radę
Usuńpozdrawiam serdecznie
Dziękuję :-) Bardzo mi się ten chlebek podoba, ale nie chce mi się maki przesiewać ;-)
UsuńGosia , tak na 99% mi się wydaje, że razowa da radę, on trochę w stylu tego radzieckiego, a tam jest 100% razowej
UsuńAlu, świetnie Ci wyszły te chlebki, jak zwykle, zresztą :)
OdpowiedzUsuńChleba Małgosi nie robiłam jeszcze. Zapomniałam o nim zupełnie, a przecież był na październikowej liście i mialam na niego ochotę. A własnie mam namoczone w rumie wiśnie do ciasta czekoladowego :D
Wiesiu , oba chleby warte pieczenia , ja co jakiś czas lecę do chlebaka i po kromce sobie i kroje ,a normalnie ja dużo piekę pieczywa ale mało jem :D
UsuńA ja go nie pamiętałam na liście październikowej, na tym zwierciadle znalazłam go dopiero
a to jestem ciekawa tego twojego ciasta
buziaki ślę
Alu,
OdpowiedzUsuńpyszne chleby serwujesz !
Na oba mam ochotę.
Aniu , nie tylko chcę ,ale muszę się zgodzić,ze pyszne.
UsuńOba warte są pieczenia , tym bardziej ,ze one ani za dużo pracy nie kosztują,ani jakiś trudności z nimi nie ma ,a naprawdę takie chleby z wyższej półeczki
Aluś, oba doskonałe, lubię takie z dodatkami! U mnie się właśnie piecze z figami :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKamilka , a no tak jak ja , ja lubię zupełnie czyste chleby i takie z bakaliami , mniej lubię takie z dodatkami jak sery
UsuńA figi szczególnie pasują do chleba, ciekawa jestem tego twojego
pozdrawiam serdecznie
Zakwas, suszone wiśnie i orzchy - już lubię to połączenie!
OdpowiedzUsuńJak tylko uda mi się gdzieś dostać suszone wiśnie, koniecznie spróbuje. :)
Pozdrawiam ciepło,
Asia :)
Asia , bo to świetne połączenie ręczę za to :)
UsuńTe suszone wiśnie Bakaland chyba ma, ja miałam trochę swoich jeszcze z za zaszłego sezonu. Bardzo polecam jak kupisz wiśnie ten chleb
pozdrawiam serdecznie
Alciu, ja wiedziałam, że jak zajrzę do Ciebie to mi zupełnie zepsujesz listę pieczenia chlebów - co to sobie po odwiedzeniu bloga Gospodarnej Kasi zrobiłam - ten żytni z suszonymi wiśniami i orzechami po prostu musi się u mnie pojawić. Tyle energii w nim jest mmmm już czuję ten smak :)
OdpowiedzUsuńA jeszcze na dodatek kusisz marynowaną marchewką i buraczkami ... no serca nie masz kobieto! kiedy ja na to znajdę czas ;)
Tilianara, jak Ciebie miło widzieć* Oj tam lista :D ja ciągle muszę ja modyfikować :D A ten chleb ma moc , oj ma
UsuńA marchewka i buraczki , szczególnie marchewka to chwila pracy, a sporo przyjemności potem
pozdrawiam serdecznie
O losie.... ale cudne te chlebki :)! A gdzie kupić mąkę kasztanową? Zmielić kasztany? Można ją jakoś zastąpić? Pozdrawiam :)!
OdpowiedzUsuńDorotka , dziękuje . Ja kupuje w sklepach internetowych , bo mieszkam w małym miasteczku ,ale bywa w takich sklepach jak np Piotr i Paweł . Hm, można nie dać ,ale smak może być inny
UsuńAluś, te chleby to dwa mercedesy po prostu!
OdpowiedzUsuńZjadłabym sobie chętnie po kromce. Super. :)
Madziu*
UsuńPo jednej? Proponuję po dwie:D
buziaki ślę