Uwielbiam knedle , moim ulubionym przepisem są knedle z śliwkami czy morelami wg przepisu Magdy z Am mniam (tu moja wersja). Ale tej jesieni mam jeszcze jeden ulubiony przepis też Magdy, ale z bloga Hello Morning. Przepis bardzo prosty, przyjemny w lepieniu, a efekt smakowy przepyszny. Teraz ma dwa ulubione przepisy na knedle. Może jutro zrobię śliwkowe?! Oba bardzo polecam.
Przepis cytuję za Magdą, bo robiłam dokładnie wg przepisu jedynie oprócz jeżyn dołożyłam jeszcze maliny. Bardzo polecam.
Jeżynowe( i trochę malinowe) knedle z tofu i ziemniaków
Składniki na około 30 knedli:
ok. 1 kg ziemniaków
250 g mąki ziemniaczanej plus garść przy wyrabianiu ciasta i lepieniu knedli
180 g tofu
około 300 g jeżyn( u mnie jeżyny i maliny, wkładałam po 2 jeżyny i po 1 malinie)
1/2 łyżeczki soli
Ziemniaki obrać, ugotować i razem z odsączonym tofu przepuścić przez maszynkę „do mięsa” lub praskę. Względnie można je dokładnie utłuc drewnianym tłuczkiem. Posolić do smaku i wsypać ok. 250 g mąki ziemniaczanej. Wyrabiać ciasto. Gotowe ciasto rozwałkować na oprószonej mąką ziemniaczaną stolnicy. Wycinać szklaną krążki o średnicy 5-7 cm. Nakładać jeżyny: 2-3 sztuki w zależności od wielkości i zalepiamy starannie, ponownie formując kulkę. Jeżeli ciasto przykleja nam się za bardzo do rąk możemy podsypać odrobinę mąki ziemniaczanej.
Gotujemy w partiami w osolonej wodzie z łyżką oleju przez około 2-3 minuty od czasu wypłynięcia. Następnie podajemy z ulubionymi dodatkami: śmietanką roślinną i słodkim syropem np. klonowym, daktylowy. Możecie też skusić się na wersję z cukrem i smażoną bułką tartą lub jogurtem roślinnym.
Doskonale brzmi ten przepis!
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze zdążę zrobić takie knedle tej jesieni...
Aniu , naprawdę pyszne i nawet nie miałam pojęcia ,ze jeżyny w knedlach mogą tak świetnie smakować, polecam
UsuńPozdrawiam
Ale zaszalałaś Kuzyneczko! Nie mam pojęcia, jak smakuje to ciasto z dodatkiem tofu, ale knedle wyglądają bosko :)
OdpowiedzUsuńNo , ciut :) ale jeżyny i maliny dostałam i ten przepis się nawinął to co trzeba było robić, no nie?
UsuńBardzo normalnie te tofu tu chyba tylko spulchnia i daje białko , w smaku nic a nic nie czuć, sama pycha :) Pozdrawiam
Aluś bardzo smakowite te Twoje knedle!
OdpowiedzUsuńNabrałam wielkiej ochotyyyy :)
Uwielbiam kluchy!
Kamilka, dziękuję :)
UsuńTo jak ja , kluchy są pyszne , nie ma innej opcji :D
Pozdrawiam serdecznie
świetny blog, masę inspirujących przepisòw. Będziemy tu cześciej zagladać. pozdrawiamy. dziewczyny z KokosowaKrowa:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję , ja na Wasz blog tez zaglądam od samego początku , jest świetny
UsuńPozdrawiam serdecznie
Jakie fajne knedle. Dawno nie robiłam, a z takim nadzieniem to tym bardziej!
OdpowiedzUsuńGosiu , bardzo polecam , bo proste ,a pyszne, ja tez pierwszy raz z takimi owocami , są rewelacyjne
UsuńPozdrawiam
Alu-bardzo ciekawy przepis, a knedle i ja lubię. Chętnie wypróbuję :) pozdrawiam M
OdpowiedzUsuńOj bardzo pyszne , polecam
UsuńPróbuj i daj znać czy posmakowały tak jak nam
Pozdrawiam serdecznie
Smaczne muszą być! Chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńTo kiedy kuląc dla Madzi knedle?
Usuń