środa, 5 lipca 2017

Pasta z marchewki ,,łososiowa”



W recenzji książki Naturalna Kuchnia Wegetariańska pisałam, że są tu świetne przepisy na pastę i jest taka jedna co chyba lubimy(cała rodzina) najbardziej.

Pasta z marchewki ,,łososiowa”, zwana tak ze względu na kolor nie smak(choć jak smakuje łosoś to nie wiem ) składa się z kilku bardzo łatwo dostępnych składników, a smakuje fantastycznie.

Bardzo polecam bo to dobre smarowidło do pieczywa, najlepiej domowego, jako farsz do naleśników, a z większa ilością soku pomidorowego będzie świetny sos do kasz czy kotletów, burgerów itd..

Ja podaję tu przepis po moich modyfikacjach (mniej soku, bez bułki tartej i z podsmażoną cebulą) po oryginalny zapraszam do książki, która można kupić u wydawcy-Fundacja Źródła Życia

Pasta z marchewki ,,łososiowa”

5 małych marchewek ( lub 4 średnie) ugotowanych, obrane i startych na tarce o dużych oczkach

300-330 ml soku pomidorowego ( może być z butelki byle skład był dobry)

1 szklanka pokruszonych orzechów ziemnych (można je podprażyć na suchej patelni)

2 średnie cebule drobno posiekane

sól , pieprz ziołowy, olej do podsmażenia cebuli

ew. natka pietruszki , łodyga świeżego lubczyku , inne zioła

W rondelku na oleju podsmażyć cebulę na lekko rumiano, dodać marchewki, pokruszone orzechy, wlać sok pomidorowy, doprawić do smaku solą, pieprzem, można dodać cała gałązkę lubczyku, gotować mieszając dość często około 5 minut. Odstawić z ognia, wyjąć lubczyk, jeśli dodaliśmy, można zmiksować całość lub część (tak ja ostatnio), albo zostawić w takiej postaci ziarnistej. Wystudzić, można dodać posiekanej zielonej pietruszki lub jakiś świeżych ziół i podawać .

Jeśli chcemy użyć jako sos to należy soku dodać około 750 ml i gotowy zmiksować

8 komentarzy:

  1. Pychota!
    Gdyby nie było orzechów porwałabym tę kanapkę Alu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hm, a migdały Aniu możesz? Tez by było smacznie :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Kamilka , dziękuję i bardzo polecam
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Mam pierwsze wydanie tej książki, ale ta pasta mi jakoś umknęła. Trzeba to nadrobić. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magda , ja tą i ta z słonecznika z tej książki najbardziej lubię:) Polecam
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Wygląda wypisz wymaluj jak paprykarz szczeciński :) Bardzo chętnie spróbowałabym w takiej wersji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No trochę tak, choć nie smakuje tak (chyba bo ja nie wiem czy jadłam paprykarz szczeciński ). Dobre to jest, proste , całkiem zdrowe , można jeść :D
      Pozdrawiam

      Usuń