sobota, 2 lipca 2016

Pierwsze moje bezy…



w nowym piekarniku. Mój 20 letni staruszek padł doszczętnie. Nowy piekarnik i ja dopiero się uczymy i bezy nie są jeszcze idealne , ale to może nie być wina piekarnika, bo ciut za słabo ubiłam pianę z wody po ciecierzycy, zresztą może woda nie była tak dobrze zagęszczona jak trzeba , bo domową warto pogotować solidnie, żeby odparować, mi się nie chciało. Ale i tak bezy wyszły fajne i smaczne. Przepis Doroty z Moich wypieków  

Bezy wegańskie
bezy bez jajek

Składniki na 2 pełne blachy bezików:
140 - 150 ml wody po ciecierzycy w puszce (standardowa puszka 400 g) ( u mnie domowa woda od gotowanej dzień prędzej ciecierzycy)
1 łyżeczka soku z cytryny (dodatkowo można dodać 1 łyżeczkę ekstraktu z cytryny na alkoholu dla wzmocnienia smaku)
200 g drobnego cukru do wypieków
odrobina barwnika w żelu (nie dałam) opcjonalnie

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Ciecierzycę odsączyć. Będziemy potrzebować około 150 ml wody po ciecierzycy. Jeśli będzie jej trochę więcej lub mniej nie gra to dużej roli.
Wodę umieścić w misie miksera i od tej pory traktować jak surowe białka. Ubijać, na wysokich obrotach miksera do otrzymania sztywnej piany (zajmie to więcej czasu niż ubijanie białek). Do ubitej piany dodawać stopniowo cukier, łyżka po łyżce, długo ubijając po każdym dodaniu. Pod sam koniec ubijania dodać ocet winny lub sok z cytryny oraz barwnik (niekoniecznie) i dalej ubijać. Jak w przypadku białek - powinna powstać gęsta, błyszcząca, sztywna piana.
Otrzymaną pianę umieścić w rękawie cukierniczym zakończonym ozdobną tylką (użyłam tylki Wilton 4B) i na blachę wyłożoną papierem do pieczenia wyciskać beziki, w odstępach od siebie. ( ja wyłożyłam łyżką)
Piec w temperaturze 130ºC przez około 1 godzinę, w razie konieczności jeśli bezy są duże (a także po spróbowaniu, czy nie są surowe w środku) wydłużając czas pieczenia o 20 minut. Wyjąć, wystudzić na kratce.
 
--- 

A jak komu za mało słodyczy to takie sierotki od kilku tygodni mamy do wykarmienia(najpierw butelką , teraz zaczynają jeść  z  talerzyka) . Sto procent cukru w cukrze. Jakby ktoś za jakiś czas chciał im dać bardzo dobry dom solo czy w dwupaku , to proszę pisać w komentarzu
Lucynka

Lucek


10 komentarzy:

  1. Ciekawam jak smakuje beza na wodzie po ciecierzycy...?
    Bo wygląda bardzo ładnie.
    A kiciunia przesłodka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu całkiem normalnie , podobnie jak te z białek , te przez dodatek cytryny oprócz słodkości były cytrynowe. Trochę za krótko je suszyłam i za słabo ubiłam piane ,ale się poprawie :D

      Oj tak Lucek i Lucynek są przesłodkie, sporo przeszły jak na takie maluszki

      Usuń
  2. Alu-już kiedyś czytałam o bezach z wody z ciecierzycy i widzę, że wyszły Ci bardzo dobrze :) To aż niesamowite , że można bezy zrobić z takiej bazy :) Kotki słodkie, oby znalazły dobry dom :) pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosia , bardzo łatwo się je robi , identycznie jak te z białek , spróbuj :D to są takie bezy z niczego :D

      Kicie są słodkie i już miały trochę przygód w swoim malutkim życiu , zasługują tylko na najlepszy dom/domy

      Usuń
  3. Bardzo ciekawy przepis, wyglądają pięknie:) ale nie tak pięknie jak te włochate Lucynki :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu bezy bardzo smaczne, ale wiadomo ,że słodyczą do piet nie dorastają do Lucynki i Lucusia, są takie pro-ludzkie i mocno zakręcone tez na psy , a do tego sam miód i kino bambino :D pozdrawiam

      Usuń
  4. Bezy idealne! ja właśnie musze takie zrobić , bo Wiktor za mną chodzi i o takie wciąż prosi;) A ja mu ciasto z bezą ciągle serwuję;) bezy uwielbiamy oboje :)
    Koteczki cudowności, takie do przytulania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anitko u nas bezy długo nie poleżą , nie ma znaczenia czy klasyczne czy wegańskie
      Eeeeee ciasto z beza też pyszne

      Oj to takie słodziaki prawdziwe miziaki do potęgi

      Usuń