Muffiny -mój podstawowy przepis

Jak mam coś upiec szybko i nie mam pomysłu, to piekę muffiny. To taki ostatnio najbardziej uniwersalny przepis, co modyfikuję na 100 sposobów, daję różne owoce, albo piekę jasne lub ciemne, polewam roztopioną czekoladą lub tylko posypuję cukrem pudrem, albo czasami przed pieczeniem posypuję kruszonką. Ten przepis zniesie wszystko. Muffiny zawsze wychodzą jak trzeba.

Muffiny

2 szklanki mąki pszennej , orkiszowej , jasnej czy razowej
½ szklanki cukru trzcinowego brązowego, ale może być też i jasny
1łyżeczka sody
½ łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
½ szklanki oleju (ryżowy, kokosowy itd.)
1 szklanka mleka roślinnego (sojowe, migdałowe , ryżowe) lub nawet samej wody
1łyżka octu, najlepiej jabłkowego
½-1 szklanki owoców świeżych lub mrożonych

W jednej misce wymieszać wszystkie suche składniki, w drugiej płynne i połączyć obie mikstury, na końcu dodać owoce i leciutko przemieszać, owoce też można kłaść bezpośrednio już do foremek z wlanym ciastem. Ciasto wlać do foremek do muf inek wyłożonych specjalnymi papierkami lub foremek silikonowych. Piec około 20 minut w temperaturze 180 stopni C. Gotowe foremki posypać cukrem pudrem lub polać roztopiona czekoladą

Warianty

1.Te jasne są z mąki pszennej jasnej 1,5 szklanki plus 0,5 szklanki otrąb owsianych, owoce to mrożone maliny i jeżyny

2 Te ciemne są 1,5 szklanki mąki i 0,5 szklanki kakao, 1 łyżki rozpuszczalnej kawy dodanej do mokrych składników, 1 szklanki mrożonych wiśni i polałam je czekoladą