To lato u mnie należy do Jagodzianek, także do takich bardzo nietypowych jak te tu z przepisu Kuchni wedyjskiej.
Bułeczki są inne niż drożdżowe, nie tak puszyste, ale są bardzo smaczne, bardzo proste w zrobieniu, Pewnie nie raz powrócę do tego przepisu, choć będę teraz robić je mniejsze i cieńsze.
Przepis Anandy jest na bardzo dużą porcję, ja zrobiłam z polowy składników i takie proporcje tu prezentuję.
Jagodzianki bez drożdży
na około 10-12 sztuk
Ciasto:
- 400 ml. kefiru
- 1/2 łyżeczki sody spożywczej
- 1/2 łyżki cukru (u mnie trzcinowy, brązowy)
- 1/2 łyżeczki soli ( u mnie himalajska)
- 50 g. masła śmietankowego ( u mnie Ghee, przepis tutaj lub tutaj)
- mąka, ile potrzeba ( u mnie orkiszowa typ 700, mi wgniotło się dokładnie 425g, zważyłam torebkę z mąką przed i po wgnieceniu)
Nadzienie:
- 250 g. jagód (poza sezonem mogą być mrożone)
- 1,5 łyżki cukru trzcinowego
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
Kruszonka:
- 3 łyżki śmietany do posmarowania
- 2 łyżki miękkiego masła albo ghee
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- wanilia
Lukier:
- 2 łyżki cukier pudru (u mnie z cukru trzcinowego)
- 2 łyżki wyciśniętego soku z cytryny
Przygotować
ciasto:
- W rondelku podgrzać delikatnie kefir, ciągle mieszając. Wyłączyć. Dodać sodę. Musi pojawić się piana, z dużą ilością bąbelków (oznacza to, że soda jest aktywna).
- Dodać do kefiru cukier i sól. Wymieszać. Potem, stopniowo dodawać mąkę i wyrobić miękkie ciasto, aż utworzy się kula. Ciasto musi lekko przyklejać się do rąk.
- Roztopić masło czy ghee, wylać go na ciasto i jeszcze raz wyrobić ciasto aby było elastyczne. Przyprószyć mąką, przykryć ręcznikiem i odstawić na 1 godzinę.
- Przygotować nadzienie:
- Umyć jagody i osuszyć na ręczniku papierowym. Wymieszać z cukrem i mąką ziemniaczaną (żeby jagody nie wypłynęły podczas pieczenia).
- Lepienie jagodzianek:
- Oprószyć powierzchnię mąką i wykonywać tą czynność w razie potrzeby.
- Odrywać kawałeczki ciasta, uformować w rekach potrzebną formę: krążki albo kwadraty, grubością ok. 8 mm, wielkością mniej-więcej dłoni(Ja na drugi raz będę robić cieńsze i mniejsze).
- Można ulepić ich w formie samosów;
- Można na okrągłe krążki nałożyć nadzienie, zebrać jak sakiewkę, zlepić, przewrócić i położyć szwem na dół na blachę
- Można zrobić z kwadratów koperty nałożyć na środek nadzienie, zagiąć jednakowo cztery krawędzie, połączyć szwy. Kłaść na tacę szwami do góry. Róbcie tak jak wam się bardziej podoba.
- Dalej, zawczasu wyłożyć tacę papierem do wypieków i posmarować masłem. Wyłożyć jagodzianki w znacznej odległości od siebie, ponieważ urosną.
- Przygotować kruszonkę:
- Miękkie masło wymieszać z cukrem, wanilią i mąką, rozetrzeć między palcami do otrzymania okruszków.
- Jagodzianki posmarować śmietaną (trochę rozcieńczoną wodą) i posypać kruszonką.
- Pieczenie:
- Wstawić do piekarnika, rozgrzanego do 250°C. Od razu zmniejszyć temperaturę do 200°C i piec ok. 30 minut, na złoty kolor.
- Przygotować lukier:
- Utrzeć cukier puder z sokiem z cytryny do gęstości miodu.
- Podać do stołu:
- Jagodzianki polać lukrem i podawać jeszcze ciepłymi. Najsmaczniejsze są z zimnym mlekiem ( u mnie z mlekiem roślinnym).
Moje uwagi
- na drugi raz zrobię o połowę mniejsze i cieńsze te bułeczki , bardziej w formie pierogów czy
pasztecików
- mi lukier wyszedł strasznie rzadki i wsiąkł
w bułeczki to dla urody jeszcze je oprószyłam cukrem pudrem
Ala, Ty to zawsze coś ciekawego wynajdziesz!
OdpowiedzUsuńCzy te jagodzianki, to coś takiego jakby kruche ciastka z nadzieniem?
Widzę, że kefiru i mąki prawie jest taka sama ilość?
Kasiu , to mi się samo znalazło bo ja dość regularnie zaglądam do Kuchni wedyjskiej :D Hm , one nie są zbyt kruche, może jakby takie cieniutkie robić? One trochę jak proziaki takie tylko nie pachną soda bo maja jej malutko
UsuńKasiu było ile się wgniecie i u mnie wyszło to tak prawie na pół na pół , choć może i ciut za geste zrobiłam , ale lepić się lepiło , nawet trochę po tym godzinnym odpoczynku. Ja mam chęć to ciasto wykorzystać tez na jakieś pierożki z śliwkami czy jabłkami
A, to już wiem więcej o nich :) Ciekawa jestem jak smakują :) Rzeczywiście jabłka i śliwki teraz na topie, to można spróbować je dać.
UsuńMiłego dzionka!
Kasiu , bardzo smaczne , tylko trzeba się nastawić ,że nie będą to puszyste bułeczki :)
UsuńJa mam zamiar upiec je z tymi późno letnimi owocami
Pozdrawiam serdecznie
Aluś jesteś Królową jagodowych wypieków! Pyszności przygotowałaś!
OdpowiedzUsuńKamilka , oj tam zaraz królowa :D Raczej nawiedziona :D Pyszne to fakt
UsuńAlu, mniammmmm....
OdpowiedzUsuńMusze je upiec. Wprawdzie jagód już nie będzie kiedy wrócę, ale nadziać mozna innym owocem.
Chodzi o ciasto.
Aniu mi się wydaje ,że inne owoce tez będą pasowa , polecam spróbować je upiec choć raz
Usuńpozdrawiam serdecznie
Jak ja dawno jagodzianek nie jadłam. Mniam, mniam1 :)
OdpowiedzUsuńFitHealthyLife, a ja w tym roku napiekłam ich chyba z tonę :)
UsuńPozdrawiam serdecznie