Obiecywałam sobie, że porobię zdjęcia potraw na wigilijnym stole, ale jak zwykle zapomniałam
aparatu , a pożyczony aparat siostry
przy pochmurnej pogodzie odmówił mi posłuszeństwa i nie zrobił ani jednego zdjęcia wyraźnego.
Tak, że zdjęcie tych
pasztecików z drugiego dnia Świat Bożego
Narodzenia to jedyne potrawy na słono.
A menu było okazałe,
smakowite i 100% wegańskie jak u mnie
od lat na wszelakie święta
A na stole znalazły się w Wigilie i w święta
- pieczarki w
marynacie czyli grzyby jak ryby w wersji
wegańskiej czyli zamiast jajek i bułki tartej maczane w rzadkim cieście naleśnikowy z mąki
z ciecierzycy i mąki kukurydzianej oraz Vegety
Natur, korniszonki kupuję jak najmniejsze i daję ich co najmniej litrowy słoik, wrzucam te maleństwa bez
krojenia, cukier daje trzcinowy i tak z
1/2 ilość, a ocet zawsze jabłkowy np. ten z Rossmana
- boczniaki po tatarsku
wg przepisy Asi, zrobione przez Adę, uwielbiam
-tofu w formie pulpecików w sosie po grecku Patrycji z Trufli (tylko ocet dałam
balsamiczny, ale ociupinę i ksylitolu 1 łyżkę
)
- barszcz czerwony na zakwasie z buraków, przepyszny zrobiony przez siostrę
- zupa grzybowa(wywary od prawdziwków, maślaków,
pieczarek plus uduszone boczniaki, którą ugotowała siostrzenica po
mistrzowsku i już w Wigilię znikła
- uszka z farszem
pieczarkowym
- pierogi ze słodką kapustą
- pierogi z kapusta kiszoną z grzybami z razowej mąki orkiszowej
-krokiety ziemniaczane z cebulką oraz orzechami włoskimi, wersja wegan zamiast jajka mąka z cieciorki
- kutia orkiszowa mojej Siostry
Plus chleb domowy ,
makowiec( w tym roku zamiast musu jabłkowego do ciasta dałam trochę ziemniak gotowanego i surowy banan) pasztet wg Sojaturobię z musztardą, absolutnie przepyszny,
piernik na piwie , tylko piwo
ciemne i dodatkowo przełożony powidłami
oraz marcepanem i przepyszny miodownik, a raczej klonownik bo zamiast miodu
dałam syrop klonowy, olej
kokosowy i mleko sojowe, a do masy margarynę wegańską Alsan bio i mleko sojowe i zawsze cukier puder trzcinowy
Miodownik vel Klonownik
Składniki:
- 1/2 kg mąki orkiszowej jasnej
- 150g syropu klonowego( u mnie było 100g syropu klonowego i 50 g syropu mniszkowo-sosnowego)
- 100g cukru pudru
- 1 łyżeczka sody
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 4 - 8 łyżek stołowych mleka sojowego (do sklejenia suchych składników)
- 100 g oleju ( dałam kokosowy)
Sposób przygotowania:
Ciasto:
Z podanych składników zagnieć ciasto, podziel je na 4 części i każdą z nich piecz w temperaturze 180 st. C przez około 10-15 minut na złoto-brązowy kolor. Uwaga! Ciasto jest bardzo delikatne i czasem trudno przenieść go na blaszkę. Dlatego dobrze jest rozwałkować go już na papierze do pieczenia i potem razem z papierem przełożyć do blaszki. Wystudzić.
Masa:
- 1/2 l mleka sojowego ( dałam Alpro lekko słodzone)
- 3 łyżki stołowe kaszy manny ( dałam orkiszową)
- 200 g margaryny wegańskiej (dałam Alsan bio)
- 3/4 szklanki. cukru pudru
- cukier waniliowy
- powidła domowe
Uwaga! Miodownik dobrze jest włożyć do worka foliowego i zostawić na kilka godzin.
Na koniec z wierzchu oprósz cukrem pudrem dla ozdoby.
Było jeszcze Brownies z dynią co zrobiła Ada oraz paszteciki, farsz to pozostały od pierogów, a ciasto to te, bardzo dobre oraz zapiekanka ziemniaczana( olej i mleko sojowe)
Prawdziwa uczta :-)
OdpowiedzUsuńzjedliśmy to w 3 dni i tylko ociupinę piernika i makowca się ostało na sobotę , ale sporo nas było bo 8 osób
Usuńbuziaki
Uczta jak się patrzy :)
OdpowiedzUsuńKamilka, dziękuję , nie będę skromna i przyznam ,ze pyszne było wszystko :D
Usuńbuziaki