Niedawno w prezencie piekłam baby drożdżowe z przepisu Anieli Rubinstein, to jedna z najczęściej chyba pieczonych babek u mnie w domu , a przepisu na blogu brak. Nadrabiam zaległości i wstawiam, a że leniwa jestem i wiedziałam, że moje przyjaciółki blogowe też ją pieką to sobie ułatwiłam prace i kopiuję przepis od Basi bo robiłam dokładnie tak jak ona. Jako baba prezentowa to wnętrza nie pokażę, bo poszła w całości w świat.
A książka ,,Kuchnia Neli” to jedna z moich ulubionych, mam pierwsze jej wydanie(początek lat 90 czy jakoś tak), można z niej gotować, piec czy tylko czytać. Bardzo polecam i książkę i babkę, która jest wyśmienita
.
( jedna duża i jedna malutka babka)
Zaczyn:
125 ml cieplej wody
30 g drożdży
1 łyżka cukru
Ciasto:
570 g mąki wysokoglutenowej( ja dałam luksusową Lubelli i krupczatkę w proporcji na oko tak 2:1)
375 ml ciepłego mleka
200 g cukru
125 g miękkiego masła
200 g rodzynek macerowanych przez tydzień 100ml dobrego rumu
10 żółtek
laska wanilii
2-4 łyżki kandyzowanej domowej skorki cytrynowej lub pomarańczowej
½ łyżeczki soli
Zaczyn: drożdże rozetrzeć z cukrem i zalać ciepłą woda (40 st. C).
Ciasto: W misce wymieszać połowę mąki, cieple mleko (40 st. C) i sol. Wlać zaczyn i jeszcze raz wymieszać. Dodać cukier, żółtka, masło, ziarenka z całej laski wanilii oraz resztę mąki, dobrze wymieszać. Następnie dobrze wyrobić, aż ciasto zrobi się lśniące (ciasto jest klejące i bardzo lejące, wyrabiałam je 15 minut). Wyrobione ciasto przełożyć ciasto do dużej miski, przykryć folią, odstawić do wyrośnięcia, moje podwoiło objętość po 2,5h. W międzyczasie rodzynki odsączyć z rumu. Do wyrośniętego ciasta dodać rodzynki i skórkę cytrynową czy pomarańczową, dokładnie wymieszać. Formy wysmarować masłem, wysypać mąką lub delikatnie drobna bulka tarta, napełnić do 1/3 wysokości. Odstawić do wyrośnięcia (u mnie temp. 25st, czas wyrastania 1,5h), polecam wstawiać ciasto do piekarnika gdy wyrośnie 0,5cm poniżej brzegu formy, zazwyczaj jeszcze odrobinę dorasta w piekarniku. Piekłam w temp. 175st. C przez 35 minut. Wyjęłam, chwile przestudziłam i wyjęłam z formy , jeszcze ciepła nasmarowałam płynnym ciepłym masłem i posypałam grubo cukrem pudrem
Alciu-wygląda pięknie, okazale jak na babkę przystało :) Książkę Neli mam i też ją lubię :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMałgosiu , dziękuję ,a książka świetna , ja mam ja ponad pół swojego życia, a nad uwielbiam ją przeglądać
Usuńpozdrawiam serdecznie
Alu, cudny prezent!
OdpowiedzUsuńJa też piekę babę Neli,jest super.
Aniu, podobno bardzo smakowała :)
UsuńO tak to świetna babka i taka pewna , zawsze wychodzi pyszna
pozdrawiam serdecznie
Mniam, bardzo lubię tą babkę :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKamilka , bo to jedna z najfajniejszych i najsmaczniejszych bab jaką znam i piekę :) Pozdrawiam
Usuńpyszności, uwielbiam babki :)
OdpowiedzUsuńtesterhoteli
Kalina , to jak ja, mam trzy słabości jeśli chodzi o słodkości -baby, pierniczki i mazurki :)
Usuńpozdrawiam
Wspaniała. Robię podobną, ale ponieważ nie mam pojęcia, co to jest mąka wysokoglutenowa, to robię na zwykłej 450 ;)
OdpowiedzUsuńPatrycja , dziękuję. Ja myślę ,że to albo włoska albo jakaś amerykańska super mąka ,ale ja użyłam luksusowej i krupczatki , już dopisałam do przepisu,
Usuńpozdrawiam serdecznie
Ale piękna baba! Naprawdę wspaniała :)
OdpowiedzUsuńPozielonemu , dziękuję za przemiły komentarz
Usuńpozdrawiam serdecznie
Alu, baba jest piękna i na pewno rewelacyjnie smakuje! Jak tak polecasz to zapisuję ją do zrobienia :)
OdpowiedzUsuńDorota., dziękuję * Bardzo polecam , jak upieczesz nie będziesz żałować , zobaczysz jak to fajna baba
Usuńbuziaki
Widzisz Alcia, to baba nad baby, uwielbiam ją. Od kiedy pierwszy raz zrobiłam to ciągle mogłabym tylko tę. Cudna jest.
OdpowiedzUsuńI jak pięknie u Ciebie się prezentuje.
Pozdrowienia kochana :*
Madziu , tak , tak to baba nad baby.Oj cudna,a fakt wyszła pięknie ,ale wiesz Madziu , to taki typ co piękny jest , no nie?
Usuńbuziaki