Orzechowy tydzień Anity czas zacząć.
Przyrządziłam dwa sery z orzechów.
Wegańskie na dokładkę. Mi tego typu
serki smakują bardziej niż te odzwierzęce. Przepisy na te smakołyki znalazłam u Thiess na jej blogu Podróże kulinarne. Cytuję
za Thiess-tu i tu
Nim weźmiemy się za produkowanie
serów musimy zrobić Rejuvelac
Rejuvelac
1/4 szklanki żyta, pszenicy, jęczmienia, owsa, gryki, prosa lub innego zboża z pewnego źródła, bez chemii i GMO,
1 1/2 szklanki wody
Umieścić zboże w słoiku, zalać wodą i pozostawić do namoczenia, najlepiej na całą noc. Rano wodę odlać, wypłukać ziarno i odstawić do skiełkowania w miejsce nie narażone bezpośrednio na promienie słoneczne. Słoik przykryć gazą, aby uchronić płyn przed owadami i kurzem. Płukać 2-3 razy dziennie. Kiedy kiełki będą mieć wielkość nasiona (po 2-3 dniach) wlać 1 1/2 szklanki wody i pozostawić do fermentacji na 2 dni. Woda powinna mieć mleczny kolor, bąbelki gazu (może pojawić się piana) oraz przyjemny zapach sfermentowanego nabiału. Do produkcji sera używamy tylko odcedzonego płynu. Kiełki można zalać ponownie wodą na 12 godzin i otrzymać kolejną porcję płynu. Kiełki, które zostały po odcedzeniu płynu, możemy przeznaczyć na kompost, albo nakarmić nimi małe zwierzęta.
Odcedzony rejuvelac przechowujemy w lodówce.
1/4 szklanki żyta, pszenicy, jęczmienia, owsa, gryki, prosa lub innego zboża z pewnego źródła, bez chemii i GMO,
1 1/2 szklanki wody
Umieścić zboże w słoiku, zalać wodą i pozostawić do namoczenia, najlepiej na całą noc. Rano wodę odlać, wypłukać ziarno i odstawić do skiełkowania w miejsce nie narażone bezpośrednio na promienie słoneczne. Słoik przykryć gazą, aby uchronić płyn przed owadami i kurzem. Płukać 2-3 razy dziennie. Kiedy kiełki będą mieć wielkość nasiona (po 2-3 dniach) wlać 1 1/2 szklanki wody i pozostawić do fermentacji na 2 dni. Woda powinna mieć mleczny kolor, bąbelki gazu (może pojawić się piana) oraz przyjemny zapach sfermentowanego nabiału. Do produkcji sera używamy tylko odcedzonego płynu. Kiełki można zalać ponownie wodą na 12 godzin i otrzymać kolejną porcję płynu. Kiełki, które zostały po odcedzeniu płynu, możemy przeznaczyć na kompost, albo nakarmić nimi małe zwierzęta.
Odcedzony rejuvelac przechowujemy w lodówce.
Ser z orzechów nerkowca
2 szklanki orzechów nerkowca,
1/2 szklanki rejuvelacu,
sól (opcjonalnie),
sok z cytryny (opcjonalnie),
płatki drożdżowe (opcjonalnie),
tłuczony kolorowy pieprz, zioła prowansalskie, mielona papryka lub inne dodatki wg. uznania.
2 szklanki orzechów nerkowca,
1/2 szklanki rejuvelacu,
sól (opcjonalnie),
sok z cytryny (opcjonalnie),
płatki drożdżowe (opcjonalnie),
tłuczony kolorowy pieprz, zioła prowansalskie, mielona papryka lub inne dodatki wg. uznania.
Orzechy nerkowca zalać wodą i moczyć przez parę godzin, a najlepiej zostawić do
namoczenia na noc. Wodę, w której się moczyły, odlać, orzechy włożyć do
blendera, wlać rejuvelac i miksować na bardzo gładko. Może być potrzeba, żeby
zrobić to w kilku seriach, żeby nie przegrzać blendera. Gotową miksturę wyłożyć
na podwójnie złożona gazę i powiesić, żeby odciekła na 24 godziny. Ja wieszam
na górnych szafkach kuchennych, a pod spód podstawiam garnek do odciekania. Po
tym czasie ser powinien już przyjemnie pachnieć. Może lekko obeschnąć, ale nie
ma się czym przejmować. Wystarczy ponownie całość wymieszać i po obeschnięciu
nie będzie śladu.
Teraz jest czas na to, żeby dodać do środka wszystko, co nam podpowiada fantazja. Ja ten akurat ser wole saute. Nie dodaje nawet soli za to pieprzu na obtoczenie tyle, że stopień ostrości mógłby niektórych zabić. Po uformowaniu w wybrany kształt zawinąć w papier do pieczenia i pozostawić w lodówce, aby stężał na 2-3 doby.
Teraz jest czas na to, żeby dodać do środka wszystko, co nam podpowiada fantazja. Ja ten akurat ser wole saute. Nie dodaje nawet soli za to pieprzu na obtoczenie tyle, że stopień ostrości mógłby niektórych zabić. Po uformowaniu w wybrany kształt zawinąć w papier do pieczenia i pozostawić w lodówce, aby stężał na 2-3 doby.
Rolada z sera migdałowego
2 szklanki migdałów,
1 szklanka rejuvelacu,
1/2 łyżeczki soli morskiej,
1 łyżka płatków drożdżowych (opcjonalnie),
2 łyżeczki soku z cytryny (opcjonalnie),
zioła prowansalskie lub inne dodatki wedle uznania.
2 szklanki migdałów,
1 szklanka rejuvelacu,
1/2 łyżeczki soli morskiej,
1 łyżka płatków drożdżowych (opcjonalnie),
2 łyżeczki soku z cytryny (opcjonalnie),
zioła prowansalskie lub inne dodatki wedle uznania.
Migdały zalać wrzącą wodą i odstawić na 15 minut. Po tym czasie odcedzić, obrać ze skórki, włożyć do blendera, wlać rejuvelac i miksować na bardzo gładko. Może być potrzeba, żeby zrobić to z kilku seriach, żeby nie przegrzać blendera. Gotową miksturę wyłożyć na podwójnie złożona gazę i powiesić, żeby odciekła na 12 godziny. Ja wieszam na górnych szafkach kuchennych a pod spód podstawiam garnek do odciekania. Po tym czasie ser powinien już przyjemnie pachnieć. Może lekko obeschnąć, ale nie ma się czym przejmować. Wystarczy ponownie całość wymieszać i po obeschnięciu nie będzie śladu.
Teraz jest czas na to, żeby dodać do środka wszystko to, co nam podpowiada fantazja lub obtoczyć tym, co chcemy. Zawinąć w papier do pieczenia i pozostawić w lodówce, aby stężał na 2 doby.
Ser migdałowy bardzo mnie zaintrygował.
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie!
A migdały to jedyne orzechy,jakie mogę jeść bez uczulenia...
Alcia, niebanalne pomysły! Ser z migdałów musi być przepyszny. Naprawdę świetne propozycje.
OdpowiedzUsuńMogłabym się u Ciebie stołować ;).
A od czasu do czasu tylko na jakieś mięsko bym wyskoczyła hihi ;-)
Buźka:*
Aniu , fajny jest , mi bardzo smakuje ,ale wiesz mi się smak ,,spaczył" ja bardziej lubię te podróby niż oryginalne sery:D
OdpowiedzUsuńOjej , współczuję , bo ja jestem bardzo orzechożerna , uwielbiam je
pozdrawiam serdecznie
Madziu , no to co ?Umowa stoi o stołowaniu? :D to Madziu jak moja Mama , ona takie rzeczy to tylko na chałupkach je :D w domu przykładnie zjada Alci rarytasy:D
buziaki
Siostra szalejesz z tymi serami. Oj by się zjadło. Właśnie zabieram się za racuchy z dyni, podobne, co jadłam wczoraj u Ciebie.
OdpowiedzUsuńNo Alcia wyższa szkoła jazdy z tymi serami :) Pieknie rozpoczęłaś orzechowanie:) Tak sie cieszę, ze znowu przyłączyłaś sie do zabawy :)
OdpowiedzUsuńbuziaki :*
A serki wyglądają przepysznie:)
Jesteś niesamowita... nie zrobię, bo ser orzechowy prędzej nas zabije niż krowi, ale szacun! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe pomysły...oryginalne...Pozdrawiam M.
OdpowiedzUsuńMarzena i jak udały się ? Racuchy oczywiście
OdpowiedzUsuńbuziaki ślę
Anitka , eee to proste jest , podobne jak się w domu robi jogurt czy twarożek.Anitka innej opcji jak przyłączenie nie było mowy
buziaki ślę
Patrycja , oj tam oj tam , bardzo współczuje tej alergii na orzechy, wiesz moja siostrzenica jak była mała nie mogła glutenu , nabiału(masło tylko) ,ale jajka i orzechy jada bezkarnie , z ta alergia różnie jest
pozdrawiam serdecznie
Małgosiu, dziękuję , fakt trochę inne ,ale zapewniam ,że pyszne
pozdrawiam serdecznie
Aluś, bardzo zaciekawiłaś mnie tymi serami! Pysznie wyglądają! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa smaku takich wegańskich serów :) wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńKamilka , ojej dziękuję i polecam , bo pyszne , naprawdę :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Łucja , pyszne są , takie serkowe, ale jak dla mnie lepsze , bo pachną inaczej , ładniej
pozdrawiam serdecznie
Ala, u Ciebie to zawsze coś fajnego i oryginalnego :D
OdpowiedzUsuńAniu, oj tam oj tam , buziaki ślę
OdpowiedzUsuń