Orzechowy Tydzień i następne, wspólne pieczenie, tym razem z Amber , Atiną i Majanką.
Przepis jest od Elry na chałkę okrągłą na mleku kokosowym z
migdałami, takie połączenie musiało być pyszne i było, tylko…..
Pierwsza chałkę upiekła Madzia i okazało się ,że chałka choć smaczna to sprawia kłopoty bo ciasto w trakcie zaplatania się rwie i jest mało puszyste. Madzia dała mąkę typ 750 i było na to, że za bardzo chlebowa.
Pierwsza chałkę upiekła Madzia i okazało się ,że chałka choć smaczna to sprawia kłopoty bo ciasto w trakcie zaplatania się rwie i jest mało puszyste. Madzia dała mąkę typ 750 i było na to, że za bardzo chlebowa.
Następna byłam ja i
dałam bardziej delikatne, ciastowe mąki oraz więcej płynu i owszem ciasto się nie rwało,
ale z trakcie rośnięcia i pieczenia wytapiał się tłuszcz. Choć pyszna to
ucierpiała uroda chałki oraz widać w przekroju plamy tłuszczowe, a także nie
była tak puszysta jakbym tego oczekiwała.
Ania była trzecia i już zmniejszyła ilość tłuszczu i jej chałka była już bardziej puszysta.
Ostania piekła Anitka i zmniejszyła radykalnie ilości masła i zwiększyła zdecydowanie ilość mleka kokosowego i to było to, czyli idealna Okrągła chała z migdałów i mleka kokosowego.
Ania była trzecia i już zmniejszyła ilość tłuszczu i jej chałka była już bardziej puszysta.
Ostania piekła Anitka i zmniejszyła radykalnie ilości masła i zwiększyła zdecydowanie ilość mleka kokosowego i to było to, czyli idealna Okrągła chała z migdałów i mleka kokosowego.
Tak, wspólne pieczenie to świetna zabawa, ale także wspaniała nauka.
Dziewczyny -Anita, Ania i Madzia dziękuję Wam za wspólne pieczenie i wspólną naukę.
Przepis oryginalny i moje minimalne zmiany w nawiasach. Jest tu zdecydowanie za dużo tłuszczu i z mojej chałki już po uformowaniu w takcie rośnięcia wytapiało się masło. Ja, wkrótce upiekę ją jeszcze raz i dam zdecydowanie mniej masła, oraz podzielę ciasto na dwie części i zrobię dwie mniejsze chałki
Okrągła chała z migdałów i mleka kokosowego
(przepis Elra )
Składniki:
78 g drobno zmielonych migdałów blanszowanych (może być mąka migdałowa)
650 gram mąki chlebowej( u mnie pół na pół mąki luksusowej typ 500 i krupczatki)
100 g cukru
2 łyżeczki soli morskiej
15 g drożdży instant
250 ml mleka kokosowego( ja dałam 320 ml)
4 duże żółtka
226 g masła pocięte na 10 kawałków
składniki dodatkowe:
1 łyżeczka nasion sezamu, do posypania
garść płatków migdałowych, do posypania
1 żółtko + 1 łyżeczka mleka wymieszać ze sobą, do posmarowania.
W misce miksera wymieszać drewnianą łyżką mąkę z blanszowanych migdałów, mąkę chlebową, cukier, sól morska, i drożdże instant W małej misce wymieszać mleko kokosowe i żółtka jaj. Wlać mieszaninę do miski miksera, dodać 5 kawałków masła. Zagnieść na najniższym ustawieniu przez 3 minuty. Zwiększyć prędkość na średnią i ugniatać przez 5 minut. Dodać pozostałe masło i mieszać po każdym kawałku. Nadal ugniatać przez kolejne 10 minut lub do momentu, ciasto jest miękkie, elastyczne i bardzo gładkie.
Uformować ciasto na okrągły kształt i umieścić je w lekko naoliwionej misce. Przykryć miskę folią, pozostawić w temperaturze pokojowej na 2 do 3 godzin, aż do podwojenia objętości.
Papierem do pieczenia wyłożyć blachę. Ciasto wyjąć na blat. Lekko uderzyć ciasto za pomocą ręki by odgazować. Ciasto podzielić na 3 równe części. Z każdej porcji uformować długie pasma, a następnie zapleść je. Delikatnie unieść zapleciony ciasto, zrobić cewkę tworząc okrągłą chałkę ( zobacz wideo ). Ostrożnie przenieść ją na blachę. Przykryć ręcznikiem i postawić w temperaturze pokojowej na 1 godzinę
lub do czasu aż podwoi objętość. (przepis Elra )
Składniki:
78 g drobno zmielonych migdałów blanszowanych (może być mąka migdałowa)
650 gram mąki chlebowej( u mnie pół na pół mąki luksusowej typ 500 i krupczatki)
100 g cukru
2 łyżeczki soli morskiej
15 g drożdży instant
250 ml mleka kokosowego( ja dałam 320 ml)
4 duże żółtka
226 g masła pocięte na 10 kawałków
składniki dodatkowe:
1 łyżeczka nasion sezamu, do posypania
garść płatków migdałowych, do posypania
1 żółtko + 1 łyżeczka mleka wymieszać ze sobą, do posmarowania.
W misce miksera wymieszać drewnianą łyżką mąkę z blanszowanych migdałów, mąkę chlebową, cukier, sól morska, i drożdże instant W małej misce wymieszać mleko kokosowe i żółtka jaj. Wlać mieszaninę do miski miksera, dodać 5 kawałków masła. Zagnieść na najniższym ustawieniu przez 3 minuty. Zwiększyć prędkość na średnią i ugniatać przez 5 minut. Dodać pozostałe masło i mieszać po każdym kawałku. Nadal ugniatać przez kolejne 10 minut lub do momentu, ciasto jest miękkie, elastyczne i bardzo gładkie.
Uformować ciasto na okrągły kształt i umieścić je w lekko naoliwionej misce. Przykryć miskę folią, pozostawić w temperaturze pokojowej na 2 do 3 godzin, aż do podwojenia objętości.
Papierem do pieczenia wyłożyć blachę. Ciasto wyjąć na blat. Lekko uderzyć ciasto za pomocą ręki by odgazować. Ciasto podzielić na 3 równe części. Z każdej porcji uformować długie pasma, a następnie zapleść je. Delikatnie unieść zapleciony ciasto, zrobić cewkę tworząc okrągłą chałkę ( zobacz wideo ). Ostrożnie przenieść ją na blachę. Przykryć ręcznikiem i postawić w temperaturze pokojowej na 1 godzinę
(niestety tu widać jak wytapiało się masło)
Rozgrzej piekarnik do 180 stopni C. Posmaruj ciasto jajkiem. Posypać sezamu i
płatkami migdałów. Piec w środku piekarnika przez 35 do 45 minut, lub aż
nabierze ładnego, złotego koloru. Przenieść do na kratkę i ostudzić przed
krojeniem.Uwagi
- tłuszczu jest zdecydowanie za dużo, Anita dała 100g i to roztopionego, i to wg mnie jest idealna ilość
-płynów(mleka może być nawet 330ml)
- lepiej podzielić ciasto na dwie części i zrobić dwie mniejsze chałki , wtedy tez skrócić czas pieczenia do ok. 25-30 minut.
Alu,
OdpowiedzUsuńTwoja jest piękna,cudnie wyrośnięta!
Widać mistrzowską rękę.
Dziękuję za pyszne chwile w kuchni!
Aluś :* jak to wszystko dokładnie i ślicznie opisałaś :* No i piekło się cudownie! Rewelacja!!! ja piekałam ostatnia to miałam najłatwiej;) Twoja chałka wygląda świetnie i koniecznie musisz powtórzyć ,ja powtarzam , bo się jej u mnie domagają:) Pyszne wspólne pieczenie, dziękuję:) A i ja upiekłam 3 mniejsze chałki z tych proporcji;)
OdpowiedzUsuńZadałaś szyku, Moja Droga! :)
OdpowiedzUsuńAniu, rosnąć to ona rosła jak szalona, ale to masło :D
OdpowiedzUsuńI ja dziękuję , było i zabawa i nauka
Anitka , a no prawda , co następny wypiek to bardziej puszysty.
I tak w smaku mercedes!Tak ja koniecznie ją powtórzą, bo chcę taką idealna :)
A ty aż 3 zrobiłaś?Hm, może to być jeszcze lepiej
buziaki
Patrycja* kochana, ale mi uśmiechu dałaś *
OdpowiedzUsuńAlciu, kochana, chałka pierwsza klasa! Pięknie zwinięta, widać splot i jest puchata ślicznie. Nie to co moja - zbita i nieładna.. eh.. życie ;).
OdpowiedzUsuńAle.. i tak ją kiedyś upiekę, żeby zobaczyć, czy wyjdzie mi taka cudowna jak Wam.Dziękuję za wspólny wypiek, bardzo cudownie było, jak zawsze :*
to ja od razu upiekę tę czwartą :)))) z żółtkami od Ani
OdpowiedzUsuńwspaniały przepis znalazłaś
Jaka pyszna chalka! Wyglada wspaniale. Zamarzyl mi sie teraz kawaleczek... :)
OdpowiedzUsuńA wiesz Aluś ja upiekłam 3, bo wolałam takie mniejsze :)
OdpowiedzUsuńPięknie zapleciona i wyrośnięta! Musi smakować obłędnie, lubię takie z domowymi dżemoladami. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMadzia , prawie , gdyby nie te masło co się topiło:D
OdpowiedzUsuńZgoda , zwinięta była całkiem, całkiem ,ale zbita tez była :(
Madzia ,ale kiedyś upieczemy takie chały ,że ho ho* no nie*?
Madzia , sama przyjemność piec z takimi fajnymi dziewczynami*
buziaki
Aniu,a tak tak:D moje żółtaka, tez były całkiem całkiem ( prawdziwe wiejskie) tylko światło do zdjec gorsze:(
pozdrawiam
Majka, dziękuję i polecam , wersje z mniejsza ilością masła oczywiście ,a chałka pyszna , oj pyszna
pozdrawiam
Anita, ja tez lubię takie mniejsze :D , ta była za ogromna i ciut się ciężko kroiło:D
buziaki
Kamila,dziękuję, plecenie te jest prościutkie ,a rośnie bardzo ładnie. O tak tak z ,,dżemoladami" najlepsza
buziaki
No proszę jak wspólnie kombinowałyście. Czyli rozumie, że ideał brać od Atinki :)
OdpowiedzUsuńKarolina , hi hi , bo by babki z potencjałem:D
OdpowiedzUsuńA no , dokładnie do Anity po ideał trzeba biec(przepis) i koniecznie piec
buziaki
mam w lodówce kartonik mleka kokosowego.. tylko nie mam zdolności, by upiec taką piękną chałkę.
OdpowiedzUsuń;-)
Asieja , piecz ., bo pycha tylko wersja z 100g masła będzie najlepsza i dwie czy 3 mniejsze lepiej:)
OdpowiedzUsuńA ja myślę ,że masz , widzę twoje ciasteczka i ta chałka na pewno nie jest trudniejsza
buziaki
Jak zwykle fajnie się bawiłyście :) Aluś , ależ ona misternie zamotana a skoro właśnie otwieram mleko kokosowe to dodatkowy przepis na jego zużycie jest jak główna wygrana na loterii i to jeszcze podwójna :)
OdpowiedzUsuńJa pomimo tych trudności zjadłabym kawałek Waszej chałki:) Piękna jest:) wielki buziak Jola Szyndlarewicz
OdpowiedzUsuńKokosowo migdałowa chałka...musi być pyszna!
OdpowiedzUsuńChyba i ja się skuszę.
Ciekawe jak mi wyjdzie;)
Beatko, e ona tylko tak wygląda , jest prościutka w pleceniu.A no jak jest mleko to chała tez musi być:D
OdpowiedzUsuńWarto!!!
Buziaki
Jolu , a co prawda to prawda , były trudności ,ale był na szczęście i wyborny smak ,a teraz mądrzejsze o wiedzę będzie i przyjemność i smak:D
buziaki
Konwalie w kuchni, co prawda to prawda
O tak , tak warto. wyjdzie mistrzowska chałka , nie ma innej opcji
Musi być boska w smaku. Ciekawe, czy dałoby się zrobić podobną, ale bez żółtek ? :-) Buziaki
OdpowiedzUsuńMagda , tak , dokładnie jest przepyszna. Madzia pewnie myślę ,że nic, a nic by nie straciła na smaku, myślę,ze nawet masło nie jest konieczny , inny tłuszcz by dał radę. wiesz Magda mnie tez kusi taka wegańska wersja tej chałki
OdpowiedzUsuńBuziaki*
Piękna i wyobrażam sobie, jak musi super smakować :)
OdpowiedzUsuńGrażyna , naprawdę warto piec
OdpowiedzUsuń