mi się upiekło, ale jak mogłoby być inaczej jak Pięć Wspaniałych piekło razem z dynią w roli głównej.
Zacznę od początku czyli Anita, Basia, Madzia, Monika (alfabetycznie:D) i ja postanowiłyśmy coś upichcić na Festiwal Dyni 2012 Bei
Ja (i nie tylko ja :D) wybrałam słodkie bułeczki z bloga Gosi99- Moje Ekspresje Kulinarne.
Aaaaaaaaaaaaa te bułki są rewelacyjne i choć wychodzi ich jak dla pułku w wojsku, znikają jedna po drugiej w tempie ekspresowym..
Bułki polecam z całego serca ,a jeszcze bardziej polecam wspólne pieczenie wirtualne czy stacjonarne, naprawdę to jest fajna zabawa, radość i takie coś co nie wiem jak nazwać, ale powoduje, że się chce chcieć nawet jak na początku się nie chce.
Moje Słońca Wspaniałe dziękuje za pieczenie i naprawdę uwielbiam Was.
Przepis podaję w postaci jakiej podała Gosia , bo robiłam właściwie identycznie , ociupinę co zmieniłam jest w nawiasach. Gosiu dziękuję za przepis, mercedesowy ma się rozumieć!
Ciasto:
6 szklanek mąki pszennej( po połowie luksusowej i krupczatki)
2 żółtka
2 całe jajka
1 szklanka puree z dyni
4 i 1/2 łyżeczki suszonych drożdży
3/4 łyżeczki soli
łyżeczka cynamonu
szklanka cukru (1/2 szklanki)
115g roztopionego, przestudzonego masła
1/2 szklanki ciepłego mleka
Na nadzienie:
3/4 szklanki cukru (dałam mój ulubiony czyli palmowy)
2 łyżki roztopionego masła
2 łyżki cynamonu
Cukier i cynamon wymieszać razem
Ciasto:
Mąkę, drożdże, sól i cukier mieszamy razem. (jeśli składniki są zimne to proponuję drożdże rozpuścić w odrobinie mleka)
Dodajemy dynię, jajka, żółtka i pół szklanki mleka.
Wyrabiamy ciasto, powoli wlewając przestudzone masło.
Powinniśmy otrzymać lśniące, miękkie elastyczne ciasto. Jeśli ciasto będzie się kleić, to dodajemy kilka łyżek mąki więcej
A jeśli natomiast będzie za suche, to dodajemy odrobinę więcej mleka. Wszystko zależy od tego, jak rzadkie jest puree z dyni, którego użyjemy do wypieku)
Wyrobione ciasto przekładamy do miski i odstawiamy do wyrośnięcia na około 2 godziny.
Po upływie czasu ciasto przekładamy na blat, rozwałkowujemy na prostokąt ( grubość około 4mm)
Wierzch smarujemy masłem i posypujemy równomiernie cukrem cynamonowym.
Następnie ciasto zawijamy w roladę i kroimy w plastry grubości około 2 - 2,5cm.
Bułeczki układamy na blaszce wyłożonej papierem, przykrywamy i ponownie odstawiamy do wyrośnięcia na około 50 minut.
Pieczemy w 180*C przez około 20 minut.
Po ostudzeniu smarujemy lukrem - obowiązkowo:)
Lukier:
szklanka cukru pudru
mleko, woda lub sok z cytryny
Do cukru dodajemy powoli tyle płynu, aby uzyskać idealną konsystencję.
Aluś słońce Ty moje! No cudownie, cudownie się razem piekło:) A wiesz, ze ja też Cię uwielbiam :) Twoje bułeczki wyglądają i smakują fenomenalnie :) Ale nie od dzisiaj wiadomo, że masz nosa do dobrych przepisów:) Buziaki:*
OdpowiedzUsuńAlciu słońce, jakie piekne są Twoje ślimaczki, takie żółciutkie, przepiękne!
OdpowiedzUsuńUwielbiam to nasze wspólne pieczenie, było pysznie i cudnie jak zawsze:*
Ślicznie dziękuję i za ten przepis także:*
Wspaniałe muszkieterki. Jak zwykle zresztą.
OdpowiedzUsuńDrożdżówki jak marzenie! Ten kolor i smak, absolutna pycha! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńale śmiesznie, u nas dziś były ślimaczki na kolację, też drożdżowe, ale z żółtym serem i szynką :)
OdpowiedzUsuńtrzeba będzie wypróbować dyniowe!
Piękne!
OdpowiedzUsuńFantazyjnie zakręcone i polukrowane.
Pychota Alu.
Anita*, no wiadomo ,że my się lubimy , to widać *
OdpowiedzUsuńTo taki typ ,że ładny :)))
Taaa nosa mam ,a potem idzie w biodra:D ,ale co tam :D
Madzia,kurczaczkowy kolor mają :D
To fakt , lubimy piec razem i te dyskusje raz poważne , raz nie poważne , no nie?
Oj tam to Gosi robota z tym przepisem
Karolina*,ano co prawda to prawda:D
Kamila, oj rumieniec na mej twarzy się pojawił jak to czytałam * Dziękuje
Ania, bo jesień i zima to taki czas zawijasków , to prawda
Bardzo polecam do testowania
Aniu Amber, ojej tak chwalisz ,że już następne rozmyślam piec*
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki, piękne, takie jesienne! :)
OdpowiedzUsuńPieeekne! Szkoda ze nie wiedzialam o wspolnym pieczeniu, bo pieklam w weekend bardzo podobne... :(
OdpowiedzUsuńFantastyczne! Wyjątkowo apetyczne, żółciutkie zawijaski - zapisuję przepis :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny , ja Was tez uwielbiam....! I Wasze bułeczki Pierwsza Klasa! Ale puszystość bułki wylewa się przez ekran - serio!
OdpowiedzUsuńA nawet na 6 :)))
OdpowiedzUsuńAlcia, my tez Cię uwielbiamy, mogę chyba powiedzieć za całą piątkę :)))
Bułki wyglądają jak słoneczka, przecudnie!
:**
Mniam, mniam :P Juz sie nie moge doczekac na jutrzejsza dostawe dyniowa i bede je piec :)
OdpowiedzUsuńBuleczki, ja tez chce Alciu :))) tylko co z cynamonem, no nei znoesze w ciastach, w jablkach, w dyni, cos za duzo wydziwiam :))))
OdpowiedzUsuńDzieki ogromne za wspolne szalenstwo :**
Bjedrona,tak , taki jesienny
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bea, dziękuję *A no się nie dogadaliśmy :( a pokażesz te swoje ślimaczki?
Patyska , dziękuję i polecam
Ewelina z wzajemnością * Dziękuję za pochwały ,aż lekko się zarumieniłam....
Monika :D tak 6 plus Ojej dziękuje , wiesz jak mi buziak śmieje jak to czytam.
Kasia, piecz i poisz czy smakuje , buziaki
Basia, a kardamon?Bo tu by pasował na bank. Złotej Basi wolno wydziwiać*
A no *
Alcia ubiję Cię wszystkie przepisy u Ciebie to mercedesy! :))))))
OdpowiedzUsuńI jak człowiek ma być na diecie jak jak? :)))))
CAŁUS :* odezwij się czasem do Polci
Poleczka ,Alcię ubić :D
OdpowiedzUsuńAj diety są do bani, lepiej z bania upiec bułki :D
{Polcia przez skype?
Tak patrząc po miąższu to nawet na szóstkę :)
OdpowiedzUsuńKochane Oczko*
OdpowiedzUsuńRozkoszny kolor mają te bułasie:) szkoda, ze tak szybko znikneły, bo sama porwałabym jedna:) Buziaczek Jola Szyndlarewicz
OdpowiedzUsuńJolu * dziękuję i wiesz z wielka przyjemnością bym ciebie poczęstowała
OdpowiedzUsuńbuziaki
Alcia, po takiej rekomendacji to aż się chce pędzić do kuchni i piec dyniowe pyszności :)
OdpowiedzUsuńBeatko * , ano wiesz jak Alci dodać skrzydeł*
OdpowiedzUsuń